Pierre Celis Opublikowano 22 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2018 Najnowszy łódzki minibrowar punktuje dobrą lokalizacją, w szczególności z perspektywy osoby przemieszczającej się poprzez dworzec Łódź Fabryczna. Nowoczesny kolejowo-autobusowy kompleks odległy jest zaledwie o kilkaset metrów stąd i, nawiasem mówiąc, jest unikalną chyba w skali europejskiej oazą ciszy i spokoju w samym sercu miasta. Takie rzeczy tylko w Łodzi. Niespecjalnie wysoka frekwencja panowała też w dniu naszych odwiedzin w Klubopiwiarni. Mogła to być wina końcówki długiego weekendu więc nie będę się tu specjalnie czepiał. Koniecznie trzeba wspomnieć o budynku w którym Klubopiwiarnia się mieści. To rodem z lat 70-tych betonowy klocek z czującym upływ czasu napisem „Kaskada” na dachu. Wraz z przyległym socrealistycznym budynkiem telewizji (a właściwie Centrali Tekstylnej) tworzą wyjęty spod upływu czasu PRL-owski fragment miasta. Swojska nazwa, nawiązująca oczywiście do ówczesnych klubokawiarni, dobrze w tym kontekście do tego miejsca pasuje. No właśnie – połączenie browaru i klubu nie może u nas pochwalić się specjalnym sukcesem, przynajmniej pod piwnym względem. Na szybko przypominam sobie niesławny katowicki Spiż. Coś jeszcze było takiego piwno-imprezowego? Mniejsza z tym. Teraz sprawdziliśmy trzy będące na kranach w dniu naszej wizyty piwa – pils, pszeniczne oraz IPA. Jaki prezentują poziom? Zapraszam do obejrzenia krótkiego wideo! Klubopiwiarnia, Łódź, Narutowicza 7/9 http://klubopiwiarnia.pl View the full article Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się