MisQ Opublikowano 13 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2018 Cześć wszystkim! Przyjechały dziś do mnie w paczce od kuriera drożdże od Wyeast'a (płynne). Niestety jedna paczka podczas transportu była źle zabezpieczona i została przekłuta ta część, która daje pożywkę drożdżom - paczka napuchła. Moje pytanie jest takie, czy takie, napuchnięte drożdże przeżyją mi ze 2 tygodnie w lodówce, czy już umarł w butach?:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jankasper Opublikowano 13 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2018 29 minutes ago, MisQ said: Cześć wszystkim! Przyjechały dziś do mnie w paczce od kuriera drożdże od Wyeast'a (płynne). Niestety jedna paczka podczas transportu była źle zabezpieczona i została przekłuta ta część, która daje pożywkę drożdżom - paczka napuchła. Moje pytanie jest takie, czy takie, napuchnięte drożdże przeżyją mi ze 2 tygodnie w lodówce, czy już umarł w butach?:) Hej, I tak robisz starter. Miej coś w zanadrzu, gęstwa albo suchar. MisQ 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wuuu Opublikowano 13 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2018 5 godzin temu, MisQ napisał: Niestety jedna paczka podczas transportu była źle zabezpieczona i została przekłuta ta część, która daje pożywkę drożdżom - paczka napuchła. Jesteś przekonany, że została przekłuta ta część z pożywką? Żeby pękła naprawdę trzeba precyzyjnie użyć znacznej siły. Pomacaj tam jeszcze czy na pewno jej nie ma. I jak wygląda to "napuchnięcie"? Do granic możliwości czy tak sobie? Zrób zdjęcie najlepiej. Ostatnio z przyczyn niezależnych jedna paczka Wyestów przeleżała mi przez tydzień w temp. 18 C (nie mogłem osobiście odebrać paczki), ale torebka z pożywką była nietknięta. Napuchła trochę i bałem się, że po ptakach. Zapobiegawczo zamówiłem kolejną, starą schowałem jeszcze do lodówki, żeby zastanowić się później co z nią zrobić. Kolejna niestety przyszła równie napuchnięta co poprzednia... Na I FPW zapytałem naszego guru drożdżowego @Daniel() co radzi w takim przypadku i polecił pokręcenie startera o kilkanaście godzin dłużej niż zazwyczaj. Aktywowałem starą paczkę, napuchła jak powinna po kilkunastu godzinach, zrobiłem starter i właśnie piję pyszny owoc pracy tych drożdży, a kolejna warka fermentuje na gęstwie z nich MisQ 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MisQ Opublikowano 14 Lipca 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2018 10 godzin temu, Wuuu napisał: Jesteś przekonany, że została przekłuta ta część z pożywką? Żeby pękła naprawdę trzeba precyzyjnie użyć znacznej siły. Pomacaj tam jeszcze czy na pewno jej nie ma. I jak wygląda to "napuchnięcie"? Do granic możliwości czy tak sobie? Zrób zdjęcie najlepiej. Ostatnio z przyczyn niezależnych jedna paczka Wyestów przeleżała mi przez tydzień w temp. 18 C (nie mogłem osobiście odebrać paczki), ale torebka z pożywką była nietknięta. Napuchła trochę i bałem się, że po ptakach. Zapobiegawczo zamówiłem kolejną, starą schowałem jeszcze do lodówki, żeby zastanowić się później co z nią zrobić. Kolejna niestety przyszła równie napuchnięta co poprzednia... Na I FPW zapytałem naszego guru drożdżowego @Daniel() co radzi w takim przypadku i polecił pokręcenie startera o kilkanaście godzin dłużej niż zazwyczaj. Aktywowałem starą paczkę, napuchła jak powinna po kilkunastu godzinach, zrobiłem starter i właśnie piję pyszny owoc pracy tych drożdży, a kolejna warka fermentuje na gęstwie z nich Nie jest napuchnięta do granic możliwości, po prostu trochę napuchła. Niestety przez to nie mogę wyczuć, czy pożywka jest, czy nie ma - nie da się pomacać Dzięki za informację, może coś z tego jeszcze będzie, ciekaw jestem tylko w jaki sposób aktywować pożywkę, w takim opakowaniu - skoro nie mogę jej za cholibkę wymacać? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Henx Opublikowano 14 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2018 W takim razie zrób starter. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MisQ Opublikowano 15 Sierpnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2018 Odświeżając temat, żeby nie zakładać nowego. Drożdże wystartowały na kwasie, który akurat robiłem bardzo ładnie Pytanie moje teraz jest następujące. Jeśli zbiorę gęstwę pod następnego kwacha, to wytrzyma ona mi w lodówce około 3-5 tygodni? Jeżeli następne warzenie dopiero będę mógł wykonać w tak odległym czasie, to jest sens w ogóle się bawić w zbieranie gęstwinki? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DonDamiano Opublikowano 16 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2018 23 godziny temu, MisQ napisał: Odświeżając temat, żeby nie zakładać nowego. Drożdże wystartowały na kwasie, który akurat robiłem bardzo ładnie Pytanie moje teraz jest następujące. Jeśli zbiorę gęstwę pod następnego kwacha, to wytrzyma ona mi w lodówce około 3-5 tygodni? Jeżeli następne warzenie dopiero będę mógł wykonać w tak odległym czasie, to jest sens w ogóle się bawić w zbieranie gęstwinki? Jeśli wszystko było z drożdżami dobrze to wytrzyma, byle cały czas w lodówce w niskich temperaturach. MisQ 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MisQ Opublikowano 16 Sierpnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2018 @DonDamiano - dzięki!:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się