Skocz do zawartości

Czy to już zakażone?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

jestem tutaj nowy, więc witam wszystkich na początek.

 

To jest moje pierwsze warzenie i nie wiem, czy przypadkiem nie zakaziłem brzeczki.

 

Jest to witbier, fermentowałem 3 tyg. w sumie, nie przelewałem na cichą, żeby przypadkiem nie zakazić, a za pierwszym razem żeby cokolwiek wyszło. Kilka razy otwierałem zobaczyć jak się fermentuje i była ładna brązowa piana, po samo wieczko prawie, ale dzisiaj kiedy otworzyłem żeby zabutelkować już, piany nie było prawie wcale i wydaje mi się, że jest zakażone. Patrzyłem na kilka fotek z zakażonego piwa i dwie były dość podobne, ale nie jestem pewien, czy to zakażenie.

 

Zaznaczam, że piwo nie śmierdzi jakoś specjalnie, podczas fermentacji w pierwszych dniach i później podobnie było.

 

Załączam fotki i proszę o fachową opinię :)

 

Pozdrawiam,

logout.

Edytowane przez logout
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie śmierdzi ani nie jest strasznie kwaśne to zabutelkuj. Wylać zawsze jeszcze zdążysz :). Według mnie nic się nie dzieje. Piwo na końcu może mieć trochę pozostałości po chmielu, martwych drożdżach, resztki piany itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki serdeczne za pomoc.

 

A było to tak....

Po godzinie, dwóch, brązowa piana zeszła do zera. Ściągnąłem delikatnie łychą pozostałości, wszystko co tam pływało, wylałem.

Spróbowałem i było ok, wygazowane, smak średni, trochę kwaskowate, dużo kolendry czuć. Ja byłem bardzo krytyczny, ale dwie inne osoby spróbowały i mówią, że bardzo dobre.

Dodałem oczywiście glukozy spożywczej i rozlałem. Obawiam się tylko, że za dużo tej glukozy, bo wg przepisu miało być 150g na 20l, a mnie wyszło po zabutelkowaniu 30 butelek, więc na oko 15l. Poza tym domowej roboty głowica do kapslownicy (z przejściówki PCV podszlifowanej od środka do prawie-stożka 1:8) nie jest przesadnie rewelacyjna.

 

Także dzięki jeszcze raz i życzę udanych warek.

 

Pozdrawiam,

logout.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, tylko trochę dziurawego :), bo próbowałem kiedyś sam zainstalować kranik w pojemniku fermentacyjnym, ale że przy robieniu dziury pękł, to teraz się leje z niego. Kupiłem nowy z pro-dziurą i kranikiem i w nim fermentowałem. Glukozę wsypałem na dno, wlałem brzeczkę, a później wyczyściłem pojemnik właściwy i wlałem do niego spowrotem. Zamieszałem trochę łychą, coby się dobrze rozpuściła glukoza i zabutelkowałem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.