Pierre Celis Opublikowano 24 Października 2018 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2018 Kolejne piwo bardzo mocno reklamowane, kreowane wręcz na trunek ekskluzywny. Jaka jest rzeczywistość? Brutalna, jak zawsze. Pierwsze wrażenie jest zaskakujące. Żubr, który wygląda w kuflu jak koźlak? Ma nawet niezłą pianę, która nie znika jak fatamorgana. Tuż po przelaniu do kufla czuć dość agresywny zapach owocowo-alkoholowy. Po chwili znika. Zamaczam usta i jestem nieco skołowany. Na pierwszym planie kwaśne smaczki, z tyłu jakby palony słód, jednak zaraz potem, niczym samochód bez hamulców na skrzyżowaniu wyskakuje alkohol i wali mnie w bok. A ja nie mam poduszek powietrznych w drzwiach. Piwo jest meczące. Sprawia wrażenie jakby zwykłego mózgotrzepa zmieszano z piwem ciemnym w typie koźlaka. Nic to jednak nie ratuje jego dramatycznej niepijalności. Jest tak wstrętne w tym swoim udawaniu czegoś lepszego, że z ogromnym trudem udaje mi się dotrwać do połowy kufla. W tym momencie atak alkoholu jest tępy i bezwzględny. Nie mogę, odpuszczam, wylewam. To piwo jest tak fatalne, że nawet niedawno opisywany Redd’s wydaje się przy nim boskim nektarem. ==Rardar== Alkohol: 6,9%, ekstrakt: 15% wag. Cena: nieznana (prezent) Ocena: 1/10 + szata graficzna – koszmarny smak alkoholu – wodniste – ciężko określić, jaki styl miał na myśli producent – ciemne alkoholiczne? View the full article Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się