Pierre Celis Opublikowano 24 Października 2018 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2018 Trzecie, najnowsze, owocowe piwo z browaru w Olsztynie. Producent chwali się na etykiecie, że w każdej butelce Śliwki w Piwie znajduje się sok z dziewięciu śliwek. A sok ten pochodzi od trzech odmian śliwki: węgierki, węgierki łowickiej i mirabelki. Jak to smakuje? Zacznijmy tradycyjnie od wyglądu. A ten, podobnie jak w przypadku Wiśni, przedstawia się imponująco. Piękna wysoka piana, herbaciano-czerwony kolor – aż się oko cieszy na taki widok. Zapach – słodko-landrynkowy, owocowy. Trudno wyczuć w nim śliwki. No właśnie, mam z tym piwem pewien problem. Za bardzo przypomina Wiśnię. Nie miałem możliwości skosztowania obu jednocześnie (nie spodziewałem się, że będzie potrzeba takiego testu), ale wydaje mi się, że smak jest bardzo podobny. Lekko kwaskowaty, z tyłu aromatyczna słodycz i odrobinę pestkowej goryczki. Brzmi znajomo? Toż to toczka w toczkę opis wrażeń z degustacji Wiśni w Piwie. Śliwkowe niuanse są wyczuwane naprawdę jakimś ukrytym zmysłem i raczej dopiero pod koniec degustacji. Smaków typowo piwnych właściwie brak. To całkiem dobry napój piwny (na uwagę zasługuje obniżony woltaż), ale smakowo zbyt zbliżony do Wiśni, która jednak była pierwsza i jej się należy puchar. Piło się przyjemnie, ale na razie wracam do „normalnych”, goryczkowych piw. ==Radar== Alkohol: 4,4%, ekstrakt: 14,5% wag. Cena: 4,60 zł Ocena: 7,5/10 + wygląd + mocno owocowe – w sam raz na wakacyjną porę – zbyt podobne do Wiśni w Piwie View the full article Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się