Skocz do zawartości

Chmielenie podczas zacierania


bnp

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć :D

 

Wybacz, ale bzdury gadasz.

Kopyr ty pitolisz farmazony. Spróbuj gotować w oddzielnych garnkach ziemniaki - w jednym całe w w drugim pokrojine w drobna kostkę - które będą szybciej miększe?

Inna sytuacja peklowanie mięsa - które kawałki się szybciej przepeklują? drobne czy duże?

Rozmiar ma znaczenie :D

Edytowane przez bielok
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak to się nigdy nie dogadamy :D

Ty swoje a ja swoje.

ekstrakcja "goryczki" zachodzi szybciej z pyłu chmielowego z którego jest zrobiony granulat niż z szyszki. Tak ?

 

Nie rozumiesz sensu tej dyskusji.

Wybacz' date=' ale bzdury gadasz. Granulat jest bardziej wydajny (jeśli idzie o masę), natomiast nie ma to żadnego związku z czasem gotowania. Owszem w stosunku do szyszki bierze się go mniej, ale wcale nie gotuje krócej.[/quote']

@ Kopyr

 

Będzie, że się na Ciebie uwziąłem

oj to chyba fakt :D

W tym swym zawzięciu i negowaniu wszystkiego co napiszę już gubisz się na całego :)

 

Powiem tak, nawet dzieci w gimnazjum wiedzą z lekcji chemii, że jedną z funkcji rozpuszczalności substancji jest prócz temperatury i mieszania rozdrobnienie substancji Dalej -> im substancja bardziej rozdrobniona tym szybciej się rozpuści. Już tłumaczę humaniście jak to jest ;

dajmy na to po 2 minutach gotowania brzeczki z granulatem i gotowania brzeczki z szyszką co się stanie.

A no jak byś spróbował brzeczki z granulatem to nieśmiało zauważysz kolosalną goryczkę w porównaniu z ta samą próbką brzeczki gotowanej z szyszką. jednakże będzie się to zmieniało w czasie i po ok 60 min różnica będzie niewielka.

Jak to się dzieje Kopyr ?

co ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć :D

 

Wybacz, ale bzdury gadasz.

Kopyr ty pitolisz farmazony. Spróbuj gotować w oddzielnych garnkach ziemniaki - w jednym całe w w drugim pokrojine w drobna kostkę - które będą szybciej miększe?

Inna sytuacja peklowanie mięsa - które kawałki się szybciej przepeklują? drobne czy duże?

Rozmiar ma znaczenie :D

Taaa... Tylko powiedz mi czy nam chodzi o ugotowanie chmielu, czy o zizomeryzowanie alfakwasów? Czy nam chodzi o to, żeby chmiel był szybciej miękki? :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak, nawet dzieci w gimnazjum wiedzą z lekcji chemii, że jedną z funkcji rozpuszczalności substancji jest ...

...a czy chodzi nam o rozpuszczenie chmielu czy izomeryzację alfa-kwasów? :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak, nawet dzieci w gimnazjum wiedzą z lekcji chemii, że jedną z funkcji rozpuszczalności substancji jest prócz temperatury i mieszania rozdrobnienie substancji Dalej -> im substancja bardziej rozdrobniona tym szybciej się rozpuści. Już tłumaczę humaniście jak to jest ;

dajmy na to po 2 minutach gotowania brzeczki z granulatem i gotowania brzeczki z szyszką co się stanie.

A no jak byś spróbował brzeczki z granulatem to nieśmiało zauważysz kolosalną goryczkę w porównaniu z ta samą próbką brzeczki gotowanej z szyszką. jednakże będzie się to zmieniało w czasie i po ok 60 min różnica będzie niewielka.

Jak to się dzieje Kopyr ?

co ?

Już mnie tu od humanistów nie wyzywaj. Mam mgr inż. :D

No tak się dzieje, że prawdopodobnie po tych 2 minutach w próbce brzeczki będziesz miał drobiny granulatu, a szyszki nie nabierzesz. Zresztą niech Ci będzie, przyjmijmy hipotetycznie, że wykres funkcji powstawania alfakwasów będzie w przypadku szyszki liniowy, a w przypadku granulatu dajmy na to logarytmiczny. Tylko wytłumacz mi dlaczego nie skraca się w przepisach czasu gotowania dla granulatu. Zresztą problem jest głębszy. W chmielu jest kilkanaście substancji odpowiedzialnych za tworzenie goryczki. To nie jest tak, że sobie wsypujemy np. cukier i patrzymy jak się rozpuszcza.

 

Co więcej, można w ogóle wszystko przyspieszyć cały proces i dodać zizomeryzowany ekstrakt chmielowy. Możesz dodać go do wystudzonej brzeczki w ogóle nie potrzebuje gotowania. Po co więc, tnące na każdym kroku koszty, browary jeszcze gotują brzeczkę skoro to są olbrzymie koszty energii i straconego czasu. :rolleyes:

 

Wiesz, ja od początku wiedziałem, że się nie dogadamy. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kopyr o co Tobie chodzi ?

 

Tak naprawdę mowa tu była o przechodzeniu goryczki do zacieru a nie do brzeczki podczas gotowania.

I ja tylko stwierdziłem poprzez czyn co napisałem.

 

Co do browarów nie wiem po co one gotują jak im i tak wg Was wychodzi kiepskie piwo. Ja nie gotuję i jest ok

Rzecz tyczy się Waszych domysłów a nie sprawdzonej sprawy.

 

Co więcej, można w ogóle wszystko przyspieszyć cały proces i dodać zizomeryzowany ekstrakt chmielowy. Możesz dodać go do wystudzonej brzeczki w ogóle nie potrzebuje gotowania

sprawdziłeś to ?

moim skromnym zdaniem wyszło by pijalne piwo a jakby jeszcze było mętne to już by i Tobie posmakowało :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sprawdziłeś to ?

A po co? :D

Wiesz, ja to jakiś taki dziwny jestem, od dzieciństwa właściwie, że jak mi mówią "nie wkładaj ręki do ognia, bo się poparzysz", to ja sobie myślę, że coś w tym musi być i nie sprawdzam. :D

 

A drugą taką zasadę sobie sam wypracowałem. Doszedłem do wniosku, że skoro na świecie żyje chyba z 7 miliardów ludzi, w przeszłości żyło chyba drugie tyle, to już nic nowego się nie wymyśli. Wszystko już było. Sztuką jest korzystanie z wiedzy ogólnie dostępnej. Zapewniam Cię, że na te wszystkie Twoje pomysły, setki piwowarów już wiele razy przed Tobą wpadło. Skoro się nie przyjęły, musiał być jakiś powód.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

elo ...

 

Taaa... Tylko powiedz mi czy nam chodzi o ugotowanie chmielu, czy o zizomeryzowanie alfakwasów? Czy nam chodzi o to, żeby chmiel był szybciej miękki? :rolleyes:

A te alfa kwasy to do brzeczki się nie muszą dostać jakoś? Chyba z rozdrobnionego chmielu szybciej się dostaną niż z całej szyszki?

Czy to może jest tak że siedzi sobie taki alfa kwas w szyszce i jak widzi że się zbliża do garnka z brzeczką to sam wskakuje na głowkę :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kopyr o co Tobie chodzi ?

 

Tak naprawdę mowa tu była o przechodzeniu goryczki do zacieru a nie do brzeczki podczas gotowania.

I ja tylko stwierdziłem poprzez czyn co napisałem.

 

Co do browarów nie wiem po co one gotują jak im i tak wg Was wychodzi kiepskie piwo. Ja nie gotuję i jest ok

Rzecz tyczy się Waszych domysłów a nie sprawdzonej sprawy.

 

Co więcej, można w ogóle wszystko przyspieszyć cały proces i dodać zizomeryzowany ekstrakt chmielowy. Możesz dodać go do wystudzonej brzeczki w ogóle nie potrzebuje gotowania

sprawdziłeś to ?

moim skromnym zdaniem wyszło by pijalne piwo a jakby jeszcze było mętne to już by i Tobie posmakowało :D

Piwo wychodzi kiepskie z browarów, nie ze względu na wady jakie posiada, a ze względu na bezsmakowość i monotonię produkcji. Piwa w 95% są poprawne, bez wyraźnych wad, zgodne ze stylem Standard American Lager, ewentualnie Premium American Lager.

Co do rozdrobnienia chmielu, to moim zdaniem faktycznie związki zawarte w chmielu szybciej się rozpuszczają w przypadku chmielu (można to sprawdzić na przykładzie ilości aromatu uzyskanego przypadku 30g szyszki i aromatu, w uk wszytski chmiel jaki kupowałem w całości był zawsze lekko rozdrobniony, nie było pełnych szyszek tylko listki). Tylko to niczego nie dowodzi. Są inne alternatywy do nadania goryczki i można to zrobić bez gotowania.

Napiszę dlaczego ja gotuję minimum 60 minut.

1.Wytrącenie białek, pozbycie się problemu DMS itd. - w pływ na smak (z czym bnp dyskutuje tutaj) i aparycję piwa. Chyba był jeden browar w polsce który eksperymentował z gotowaniem i piwo wychodziło wyjątkowo kukurydziane. Niektórzy lubią takie dodatki w pilsie :D.

2.Dezynfekcja - nie lubię kwaśnego piwa (na 98 warek do kibla ze wzgldu na infekcję wylądowały 2 piwa, resztą niewypijalnych to moje eksperymenty, albo zestresowane drożdże). Czyli gotowanie 15-20 minut powinno być istnym minimum. W szczególności w przypadku jak dodajemy minimalne ilości drożdży i start fermentacji przeciąga się do kilkunastu godzin. Mini infekcje są odpowiedzialne nie tyle na to ,że piwo nie będzie wypijalne, ale na to, że nie będzie czyste w smaku.

3. Otrzymanie porządnego nachmielenia. Chmielę w 3 odstępach czasu, na goryczkę, na smak (ostatnie 20 minut - smak chmielu jest bardziej ziołowy - wywaru chmielowego i na ostatnie kilka minut co daje bardziej grapefruitowe, kwiatowe zapachy). Nie uzyskam podobnych efektów nie gotując brzeczki.

4. Redukcję objętości do zaplanowanej gęstości, ostatnio filtrację kończę na 2°Blg i nie muszę bawić się w uzupełnianie wodą do uzyskania 20 litrów (muszę mieć 19 litrów piwa, bo ląduje on w kegach).

5. W przypadku piw szkockich po to by uzyskać specyficzne smaki wynikające z karmelizacji w kotle. Sprawa trudna i ciągle się jej uczę, jak do czegoś konkretnego dojdę to na pewno to opiszę.

 

Generalnie każdy robi jak uważa. Ale póki bnp nie wyślesz swojego piwa na konkurs i nie opiszesz metryczki to tylko na twoje słowo nie będę wprowadzał tej rewolucji do mojego browaru. Jednak całyczas bardziej ufam wiekom doświadczenia i nauki piwowarów, niż jednemu mgr. chemii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

elo ...

 

Taaa... Tylko powiedz mi czy nam chodzi o ugotowanie chmielu, czy o zizomeryzowanie alfakwasów? Czy nam chodzi o to, żeby chmiel był szybciej miękki? :rolleyes:

A te alfa kwasy to do brzeczki się nie muszą dostać jakoś? Chyba z rozdrobnionego chmielu szybciej się dostaną niż z całej szyszki?

Czy to może jest tak że siedzi sobie taki alfa kwas w szyszce i jak widzi że się zbliża do garnka z brzeczką to sam wskakuje na głowkę :D

Ja to widzę inaczej. :)

Alfa kwasy to są takie jakby mięso armatnie. One muszą się zahartować w boju. Hartowanie w boju trwa, w naszym wypadku przyjmijmy 60'. I teraz nie ma znaczenia, czy oni idą tyralierą, czy siedzą w okopie. W tydzień się wiarusa z rekruta nie zrobi. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1.Wytrącenie białek, pozbycie się problemu DMS itd. - w pływ na smak (z czym bnp dyskutuje tutaj) i aparycję piwa. Chyba był jeden browar w polsce który eksperymentował z gotowaniem i piwo wychodziło wyjątkowo kukurydziane. Niektórzy lubią takie dodatki w pilsie :D.

Niestety nadal to robią w Fortunie. Wystarczy poczytać opisy Srebrnego i Złotego Smoka na browar.biz z ostatnich kilkunastu miesięcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alfa kwasy to są takie jakby mięso armatnie. One muszą się zahartować w boju. Hartowanie w boju trwa, w naszym wypadku przyjmijmy 60'. I teraz nie ma znaczenia, czy oni idą tyralierą, czy siedzą w okopie. W tydzień się wiarusa z rekruta nie zrobi. :D

Moim zdaniem źle to widzisz i zły dałeś przykład - jak się można zahartować się w boju siedząc w okopie? Reakcja chemiczna na mój gust zachodzi w brzeczce a nie w chmielu i do brzeczki związki chemiczne muszą się jakoś przedostać. A moim zadaniem szybciej przedostaną się z drobin granulatu niż z dużych kawałków szyszki.

 

Tak w ogóle jest tu jakiś admin żeby wydzielić watek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Makaron, rozsądny człowieku zgadam się z tobą, że każdy robi piwo jak uważa lub uwarzy :D

 

Ale póki bnp nie wyślesz swojego piwa na konkurs i nie opiszesz metryczki to tylko na twoje słowo nie będę wprowadzał tej rewolucji do mojego browaru

Piszę po raz 100 dziś już 2 że nie namawiam nikogo do robienia piwa tak jak ja.

 

a czy zdanie kolegi Hasintus już nic nie znaczy ? teraz muszę jeszcze udowadniać że piwo uwarzone mym sposobem nadaje się do picia wysyłając je na konkurs ? a które ma miejsce zająć ? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alfa kwasy to są takie jakby mięso armatnie. One muszą się zahartować w boju. Hartowanie w boju trwa' date=' w naszym wypadku przyjmijmy 60'. I teraz nie ma znaczenia, czy oni idą tyralierą, czy siedzą w okopie. W tydzień się wiarusa z rekruta nie zrobi. :D[/quote']

Moim zdaniem źle to widzisz i zły dałeś przykład - jak się można zahartować się w boju siedząc w okopie? Reakcja chemiczna na mój gust zachodzi w brzeczce a nie w chmielu i do brzeczki związki chemiczne muszą się jakoś przedostać. A moim zadaniem szybciej przedostaną się z drobin granulatu niż z dużych kawałków szyszki.

 

Tak w ogóle jest tu jakiś admin żeby wydzielić watek?

No tylko pytanie brzmi jaka faktycznie jest różnica w czasie ektrakcji pomiędzy rozdrobnionym chmielem a szyszką. Moim zdaniem różnica jest, ale ona odbija się na wydajności (dlatego szyszki dodaje się więcej niż granulatu by uzyskać ten sam efekt).

 

Sprawa kolejna wyjątek UK, ale oni lubią być inni.

Tutaj nawet duże przemysłowe browary warzące ale, nie przeskoczyły na granulat. Dały radę przepchnąć czyste białe butelki, dały rade przepchnąć co2 w knajpach (w odróżnieniu od real ale). Nawet dodatki niesłodowane. Ale cały czas nie używają granulatu, który przecież jest mniejszy, lepiej się przechowuje i co w przypadku browaru miałoby największe znaczenie jest bardziej wydajny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Makaron, rozsądny człowieku zgadam się z tobą, że każdy robi piwo jak uważa lub uwarzy :D

 

Ale póki bnp nie wyślesz swojego piwa na konkurs i nie opiszesz metryczki to tylko na twoje słowo nie będę wprowadzał tej rewolucji do mojego browaru

Piszę po raz 100 dziś już 2 że nie namawiam nikogo do robienia piwa tak jak ja.

 

a czy zdanie kolegi Hasintus już nic nie znaczy ? teraz muszę jeszcze udowadniać że piwo uwarzone mym sposobem nadaje się do picia wysyłając je na konkurs ? a które ma miejsce zająć ? :D

Nie chodzi mi o miejsce, ale o metryczkę. Po prostu chciałbym przeczytać opis sensoryczny twojego piwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tylko pytanie brzmi jaka faktycznie jest różnica w czasie ektrakcji pomiędzy rozdrobnionym chmielem a szyszką. Moim zdaniem różnica jest, ale ona odbija się na wydajności (dlatego szyszki dodaje się więcej niż granulatu by uzyskać ten sam efekt).

Nie zgadzam się. Różnica w wydajności wynika IMO z tego, że w granulacie jest mniej niegoryczkowych części szyszki. Dodatkowo szyszki mają tendencję do wysypywania się lupuliny (to ten żółty proszek), co istotnie zmniejsza ich goryczkowość.

 

Sprawa kolejna wyjątek UK, ale oni lubią być inni.

Tutaj nawet duże przemysłowe browary warzące ale, nie przeskoczyły na granulat. Dały radę przepchnąć czyste białe butelki, dały rade przepchnąć co2 w knajpach (w odróżnieniu od real ale). Nawet dodatki niesłodowane. Ale cały czas nie używają granulatu, który przecież jest mniejszy, lepiej się przechowuje i co w przypadku browaru miałoby największe znaczenie jest bardziej wydajny.

Taaa... granulat niedobry, ale zizomeryzowany ekstrakt chmielowy jest ok. :) Wszystkie browary rozlewające piwo w białe szkło używają takiego ekstraktu. Dlatego w angielskich "bitterach" z białej butelki nie uświadczysz skunksa.

 

@Makaron' date=' rozsądny człowieku zgadam się z tobą, że każdy robi piwo jak uważa lub uwarzy :D

 

Ale póki bnp nie wyślesz swojego piwa na konkurs i nie opiszesz metryczki to tylko na twoje słowo nie będę wprowadzał tej rewolucji do mojego browaru

Piszę po raz 100 dziś już 2 że nie namawiam nikogo do robienia piwa tak jak ja.

 

a czy zdanie kolegi Hasintus już nic nie znaczy ? teraz muszę jeszcze udowadniać że piwo uwarzone mym sposobem nadaje się do picia wysyłając je na konkurs ? a które ma miejsce zająć ? :D

Nie chodzi mi o miejsce, ale o metryczkę. Po prostu chciałbym przeczytać opis sensoryczny twojego piwa.

Makaron, ale nasze metryczki to niestety nie są metryczki z BJCP. To są punkty i zwykle kilka słów. Tyle. Jak pierwszy raz dostałem to byłem baaardzo rozczarowany.

Edytowane przez kopyr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nadal to robią w Fortunie. Wystarczy poczytać opisy Srebrnego i Złotego Smoka na browar.biz z ostatnich kilkunastu miesięcy.

Tydzień temu piłem. Strażakowi bardzo smakował srebrny smok, dla mnie on klepał czosnkiem i jeszcze czymś warzywnym, gdy mu to powiedziałem przestał mu smakować. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o różnice w chmieleniu szyszką i granulatem, to wczoraj testując BerrTools Pro zauważyłem, że obsługuje on coś takiego jak Pellet Type Hops Correction, czyli właśnie poprawkę na różnice w utylizacji szyszki i granulatu. Jak wygląda taka krzywa dla jednej z metod można zobaczyć na tym obrazku: http://www.beertoolspro.com/wiki/Garetz ,wykres na dole okna. Przyznam jednak że nie miałem jeszcze czasu sprawdzić jak wpływa to na ilość chmielu w przepisie, może ktoś z używających BTP na codzień ma z tym jakieś doświadczenie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.