St.Michal Opublikowano 10 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2010 Witam, robie swoja pierwsza warke jasnego piwa z brewkitu. Zadalem suche drozdze US-05, dla ktorych temperatura podana przez producenta to 19-24 stopnie. Jest teraz kolo 28. Od 6h w fermentatorze nie ma kozucha. Czy to mozliwe, ze drozdze zginely? Mam problem z piwnica i ciezko mi teraz zorganizowac chlodniejsze miejsce w domu. Poradzcie co zrobic. Prosze o wyrozumialosc. Z gory dzieki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sojer Opublikowano 10 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2010 Raczej nie zginęły. A sposobów jest wiele. Wstawić fermentor do pudła ze styropianu o grubości 5 cm i włożyć obok niego 2-4 butelek z zamrożoną wodą. Wstawić fermentor do miski z wodą i przykryć go ręcznikiem zanurzonym w tej wodzie. Pamiętaj tylko by wodę wymieniać co jakiś czas na zimną. Możesz też zjeść wszystko z lodówki i tam wstawić fermentor Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 10 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2010 W 28 powinny jeszcze przeżyć, tylko mogą nie chcieć pracować, spróbuj trochę schłodzić fermentor. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
St.Michal Opublikowano 10 Czerwca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2010 Dzieki chlopaki. Zaczelo fermentowac Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zbyszek T Opublikowano 10 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2010 Drożdże w za wysokiej temperaturze fermentacji wytwarzają dużo produktów ubocznych np. fuzli, które są nieporządane i od których głowa boli po piciu. Ja kiedyś tak zrobiłem piwo na S-33 i śmierdziało z fermentora siarkowodorem i od piwa bolała głowa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
St.Michal Opublikowano 11 Czerwca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2010 To by sie zgadzalo. Piwo troche zaczelo smierdzien stechlizna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korko_czong Opublikowano 2 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2010 Witam Trochę odgrzeję ten temat bo nie chcę zakładać drugiego tematu na taki sam temat Jakiś czas temu robiłem warkę Koelsch na #1007 german ale. Niestety podczas burzliwej akurat przypadł okres tych nieszczęsnych upałów (połowa lipca). Piwo fermentowało przez jakiś czas w 26°C . Na cichą już przelałem do styropianowej lodówki z petami gdzie było 19°Blg. Rozlałem do butelek - smakowałem - nie było niepokojących objawów. Zresztą nie wiem, mi żadne piwo przy butelkowaniu nie smakuje - jest gorzkie i wodniste Po tygodniu od zabutelkowania otworzyłem kontrolnie butelkę. Niestety tu już było gorzej. Zapach mocno owocowy, pachniało jak jakieś owocowe tanie wino. Nagazowane było jako tako (butelka zrobiła przy otwieraniu psst, piana szybko zniknęła), ale w smaku było po prostu niedobre. Żaden kwas ani rozpuszczalnik, po prostu niedobry owocowy sikacz. Goryczka nie ułożona kompletnie i jeszcze ten zapach... Zdołowałem się Pytania mam takie: 1. Czy z czasem piwo coś zyska, czy już lepiej nie liczyć na wiele? 2. Czy ta wysoka temp. fermentacji zmutowała w jakiś sposób drożdże? Czy następna warka na tej gęstwie również da takie niepożądane zapaszki, czy to była tylko wina wysokiej temperatury i z drożdżami będzie wszystko ok? Tak czy siak przerwa do końca września, ale chyba nie wytrzymam tak długo i coś jednak uwarzę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 2 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2010 (edytowane) Posmak winny? Pewnie nuta octowa. Słabe nagazowanie i brak piany to potwierdza. Spijaj szybko. Edytowane 2 Sierpnia 2010 przez coder Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korko_czong Opublikowano 3 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2010 (edytowane) Posmak winny? Pewnie nuta octowa. Słabe nagazowanie i brak piany to potwierdza. Spijaj szybko. No dokładnie tak jak mówisz. To są w 100% efekty wysokiej temp. fermentacji? Aha, piwo miało tydzień od zabutelkowania. Drożdży mogę użyć ponownie? Edytowane 3 Sierpnia 2010 przez korko_czong Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 3 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2010 No dokładnie tak jak mówisz. To są w 100% efekty wysokiej temp. fermentacji? Aha, piwo miało tydzień od zabutelkowania. Drożdży mogę użyć ponownie? Myślałem raczej o infekcji bakteriami octowymi, ale nie mam pewności, bo piszesz, że nie jest kwaśne. Założyłem, że nie wyczuwasz lekkiej kwaśności octowej i bardziej kojarzy Ci się z winem. Wysoka temperatura fermentacji może dać zapach rozpuszczalnika, zmywacza do paznokci, palący alkohol, dziwną owocowość (guma do żucia, landrynki). Gęstwy nie należy wykorzystywać ponownie w przypadku nawet najlżejszych wątpliwości. Jak chcesz mieć pewność, odlej trochę gęstwy i potrzymaj ze 2 dni w cieple, powinien się pojawić kożuch i zapach octowy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
josefik Opublikowano 3 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2010 Posmak winny? Pewnie nuta octowa. Słabe nagazowanie i brak piany to potwierdza. Spijaj szybko. No dokładnie tak jak mówisz. To są w 100% efekty wysokiej temp. fermentacji? Aha' date=' piwo miało tydzień od zabutelkowania. Drożdży mogę użyć ponownie?[/quote'] Jeśli to octowe to z dnia na dzień będzie gorzej, jeśli po tygodni już są oznaki to po miesiącu będzie kwasik. Ale czekaj oczywiście i obserwuj. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się