tortoise Opublikowano 23 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2019 (edytowane) Cześć, mam trochę swojskiego winogronu i chciałbym poeksperymentować i użyć go do warzenia. Znalazłem dość ciekawy przepis na youtube (link będzie poniżej), ale mam pewne wątpliwości. Skład: 1 kg winogron słody: 0.8 kg pilzneński + 0.1 kg cara red + 0.1 kg płatki owsiane = 1kg chmiel: 18 g woda: 4l + 2l na wysładzanie 0.1 kg cukier Moje pytania: 1. Winogron jest rozdrabniany, wrzucany do fermentora i zalewany schłodzoną brzeczką. Czy jest duże ryzyko na jakieś infekcje z tym związane? Jak je ewentualnie zmniejszyć? 2. Czy ten cukier jest konieczny? Można go zastąpić np. poprzez zwiększenie zasypu? Nie jestem zwolennikiem takiego "sztucznego" słodzenia. 3. Słód jest zalewany wodą (77 st) i zostawiany na całą noc. Czy to w pewnym stopniu nie spowoduje zbyt słodowego smaku/aromatu? Link: https://www.youtube.com/watch?v=29IGl7I5_3g Pozdrawiam, Mateusz Edytowane 23 Sierpnia 2019 przez tortoise Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
quadi Opublikowano 23 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2019 2 godziny temu, tortoise napisał: Czy jest duże ryzyko na jakieś infekcje z tym związane? Jak je ewentualnie zmniejszyć? Jak zrozumiałem z tego filmu właśnie o to chodzi. Gość fermentuje ten swój produkt 'dzikusami' które sobie żyją na skórce winogron. Jak potraktujesz winogrona np. pirosiarczanem żeby wybić bakterie to wybijesz też dzikie drożdze. W takim wypadku będziesz musiał brzeczke zaszczepić innymi drożdzami. 2 godziny temu, tortoise napisał: Czy ten cukier jest konieczny? Można go zastąpić np. poprzez zwiększenie zasypu? Nie jestem zwolennikiem takiego "sztucznego" słodzenia. Nie należy się cukru bać. Są style piw w których dodaje się z premedytacją cukier (np. w belgach - kandyzowany). Czy tutaj jest konieczny tego nie wiem. Na pewno jak zwiększysz zasyp to wyrównasz w ten sposób niedostatek cukru, ale wprowadzisz też aromaty pochodzące od słodu. Cukier jest z zasady neutralny pod względem aromatu, a wydaje się że właśnie tu chodzi o balans pomiędzy aromatami 'winnymi' wprowadzanymi od winogron, a 'piwnymi' od słodu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tortoise Opublikowano 24 Sierpnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2019 20 godzin temu, quadi napisał: Jak zrozumiałem z tego filmu właśnie o to chodzi. Gość fermentuje ten swój produkt 'dzikusami' które sobie żyją na skórce winogron. Jak potraktujesz winogrona np. pirosiarczanem żeby wybić bakterie to wybijesz też dzikie drożdze. W takim wypadku będziesz musiał brzeczke zaszczepić innymi drożdzami. Faktycznie, nie pomyślałem, że próba wybicia niepożądanych bakterii zabije mi też drożdże. Jestem dość początkujący i może dlatego mam takie myślenie o cukrze. Ale rzeczywiście, zastąpienie go słodem może spowodować zbytnie zdominowanie piwa nad winem. Spróbuję w najbliższym czasie tę recepturę i może podzielę się wrażeniami. Myślisz, że zastąpienie winogronu np. śliwkami może podobnie zadziałać? Nie chodzi mi o walory smakowe, a bardziej drożdże itp. Dziękuję za pomoc ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
quadi Opublikowano 26 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2019 Na skórce każdego owocu żyje sobie niezliczona ilość mikroorganizmów, wśród nich także drożdze. Więc i na śliwkach też je będziesz miał. Pewnie będą to inne szczepy niż na winogronach, ale na pewno jakieś są. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MistrzSuspensu Opublikowano 26 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2019 W dniu 24.08.2019 o 13:20, tortoise napisał: Faktycznie, nie pomyślałem, że próba wybicia niepożądanych bakterii zabije mi też drożdże. Podziel jedną warkę na dwa wiadra. W jednym zrób z drożdżami z winogron, w drugim na drożdżach z paczki. Jak coś pójdzie nie tak z bakteriami to zawsze zostanie ci to drugie wiadro. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tortoise Opublikowano 27 Sierpnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2019 (edytowane) Zrobiłem wczoraj na śliwkach. Do zasypu dałem 1 kg pilzneńskiego i 150 g płatków owsianych, wyszło 11-12 BLG. Zalałem tym 1.5kg śliwek (dość mocno kwaśnych). Mam dwa pytania: 1. Kiedy może być dobry moment, żeby ewentualnie piwo dosłodzić? Przy zlaniu na cichą? 2. Nie wiem, ile cukrów "zostawią" śliwki i czy przez to piwo nie okaże się zbyt mocne w alkoholu. Gdybym chciał je rozwodnić, to lepiej przy zlaniu na cichą czy bezpośrednio przed butelkowaniem? /Edit Prawie 22h po zadaniu nie widać żadnych oznak pracy drożdży. Ile czasu jeszcze poczekać przed dodaniem "sztucznych" piwowarskich? /Edit 2. Fałszywy alarm z mojej strony. Dziś powitała mnie kałuża wody na wieku fermentora, a po jego naciśnięciu wydostała się chmura gazów. Tak więc drożdże ładnie pracują, a wcześniejszy brak oznak życia był prawdopodobnie związany z tym, że całość zajmuje jakieś 7 litrów w 30-litrowym fermentorze. Edytowane 28 Sierpnia 2019 przez tortoise Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tortoise Opublikowano 2 Września 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Września 2019 (edytowane) Wyrzuciłem śliwki i przelałem dziś na cichą, BLG spadło do ok. 4. Początkowego niestety nie jestem w stanie policzyć. Do 1.5 kg śliwek dolałem 5.5 litra brzeczki 11 BLG, a nie wiem ile cukru dodały owoce. Tak czy siak jest ładny kolor różowego wina, a smak całkiem niezły. Edytowane 2 Września 2019 przez tortoise Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się