Pierre Celis Opublikowano 8 Października 2019 Udostępnij Opublikowano 8 Października 2019 Sierpień otworzyliśmy huczną imprezą czyli PINTA Party 2019, podczas której udało mi się zrealizować wywiady zarówno z weteranami, jak i nową ekipą. Potem już było zdecydowanie spokojniej, choć też ciekawie. Na przykład wtedy kiedy sprawdzaliśmy czy to puszka czy petainer lepiej utrwala aromat i smak piwa. Oraz jak smakuje wersja urodzinowa prawdopodobnie najlepszego NE IPA w Polsce czyli PanIPAni. W międzyczasie pokazała się dawno nie widziana, tekstowa recenzja serii piw, które zdobyły moje wyjątkowe uznanie. Warzenie rozpoczęły trzy browary: Nadwarciański zlokalizowany w gminie Pątnów k. Wielunia, Stodoła z Bieczy k. Gorlic oraz restauracyjny Sowiduch z Karpacza. W przeciwieństwie do lipca, kiedy to tytuł zdobyło piwo w miarę szeroko dostępne, w sierpniu Debiut Miesiąca przyznałem piwu oferowanemu wyłącznie z kranu. Tak, czasem żeby napić się świetnego piwa trzeba ruszyć do lokalu! Monsters (Ziemia Obiecana) – Cretin Hops! Sesyjna IPA z marakują, 12,5° Blg, 4,5 % alk. Rok 2019 zapamiętany zostanie jako rok dominacji owocowych dodatków w piwie, na czele z marakują. Bardzo lubię ten dodatek bo jest zarówno bardzo wyrazisty pod względem swego egzotycznego, tropikalnego charakteru jak i całkiem sporej, nadającej pożądaną rześkość kwaskowości. Jednak co za dużo, to niezdrowo. W pewnym momencie rynek był zalany marakujowymi piwami. I to niestety w jak najbardziej banalnym, jednowymiarowym wydaniu. Marakuja zamiast dodatkiem, stała się głównym motywem smaku i aromatu. W przypadku Cretin Hops! na szczęście tak nie jest. Po pierwsze – to świetne „jasne z chmielem”. Citra, Mosaic i Amarillo dają bardzo przyjemną, średniointensywną i krótką goryczkę. Patrząc na parametry chciałem to piwo zakwalifikować bardziej jako APA ale faktycznie, chmielenie jest tu całkiem solidne. Po drugie marakuja – potraktowana jako wzbogacenie smaku. Lekka orzeźwiająca kwaskowość jest świetnym dopełnieniem. Po trzecie w końcu – względnie wysoka treściwość i pełnia smaku. Cretin Hops! w sierpniu stanowiło dla mnie wyznacznik piwa sesyjnego i wracałem do niego najczęściej. A po powrocie z tygodniowego chmielowego postu w Bułgarii było piwem, które ukoiło moje pragnienie wyrazistej i dobrej jakościowo goryczki. Autor tego piwa, Janek Gadomski, obecnie zarzeka się, że w tym roku piw z owocami już nie będzie. Właściwie słusznie. Jednak ewentualny powrót podobnego piwa w przyszłym sezonie powitam z aprobatą. W wyróżnieniach jak na lato przystało – względnie lekko, chmielowo, trochę kwaśno, czasem owocowo. No i jeden wyjątek z coraz rzadziej spotykaną wędzonką… Brokreacja (Gryf) – Sumac Of All Fears Ocena piwa Deer Bear (Sady) – Not From This Planet Ocena piwa Funky Fluid (ReCraft) – Juicidal Ocena piwa Mermaid Brewing (BeerLab) – Laevitas Ocena piwa Monsters (Przetwórnia Chmielu) – Juicy Nessie Ocena piwa Palatum/ Same Krafty – Ginger and Fred Ocena piwa Nowe browary: View the full article Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się