Pierre Celis Opublikowano 16 Sierpnia 2021 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2021 3 sierpnia z samego rana mocna ekipa w składzie Jan Gadomski, Marcin Kwil oraz Docent rozpoczęła warzenie wspólnego piwa. Przyczynkiem do tego były wspólne urodziny lokalu Same Krafty oraz Polskie Minibrowary.pl. Janek przy tej okazji zaproponował uwarzenie piwa w serii Monsters vs Humans, gdzie dwa pierwsze piwa serii to współprace z Markiem Kamińskim oraz Kacprem Kulpą. Jako docelowy styl wybraliśmy Pacific Oat Session IPA. Ekstrakt 10,5°. Chmiele: Motueka, Rakau, Galaxy, Nelson Sauvin. Zasyp: słód pilzneński, słód owsiany Golden Naked Oats, płatki owsiane. Drożdże płynne London Fog III. Bez laktozy, bez maltodekstryny. Po raz pierwszy czynnie uczestniczyłem w procesie powstawania piwa, do tego od razu w dwóch warkach. Jak to wygląda? Jeśli mamy standardowy browar bez żadnych udogodnień to czeka nas kolejno: wyczyszczenie i dezynfekcja warzelni, ześrutowanie słodu, wrzucanie zawartości worów do gorącej wody, zacieranie, filtracja, opróżnianie kadzi filtracyjnej z młóta, wielokrotne zmywanie podłogi, chmielenie na whirpool (rzecz najlżejsza i najprzyjemniejsza), dezynfekcja tanku fermentacyjno-leżakowego i wlanie drożdży, przetoczenie napowietrzanej brzeczki przez wymiennik ciepła do tanku, opróżnienie i wymycie whirpoola z resztek brzeczki, mycie końcowe wszystkiego. O ile jedna, sześciogodzinna warka jest ciekawym doświadczeniem, to już druga gdzie wszystkie czynności trzeba powtórzyć jest czystą mordęgą. Dwanaście godzin fizycznej harówy. Warto to mieć na względzie gdy popijamy piwo z małego, rzemieślniczego browaru. Oczywiście cały proces można albo zautomatyzować, co wiążę się z większym kosztem instalacji albo oddać w ręce pracownika fizycznego, co znów wiąże się z kosztami i utratą pełnej kontroli nad procesem. Nie jest zatem takim samodzielnym rzemieślnikom lekko, ale mam wrażenie w 2021 r konsumenta mało to interesuje. Jakość ponad wszystko, niezależnie od tego jak wygląda proces i ile pracy wymaga. Przecież można sterować wszystkim ze smartfona, a kogo na to nie stać, to albo niech nie narzeka albo ginie… Tego dnia w browarze powstały właściwie cztery warki, bo „w międzyczasie” Marcin i Janek uwarzyli jeszcze jedno piwo. Co powiecie na Grodziskie gdzie wędzonka jest podkręcona słodem wędzonym bukiem? Fajnie? A to nie wszystko! Grodziskie zostanie przefermentowane brettami, a później powędruje do drewnianej beczułki. Efekt do spróbowania już za niecały rok! Tymczasem zapraszamy 27 sierpnia na urodzinową imprezę Same Krafty/ PolskieMinibrowary.pl, gdzie premierowo poleje się, miejmy nadzieję, supersesyjne, udane wspólne piwo! View the full article Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się