olo333 Opublikowano 10 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2010 Pirosiarczan działa na trochę innej zasadzie - poprzez swoje opary. Jednym litrem ACE musiałbyś mieszać tym fermentatorem przez godzinę, bo działa on powierzchniowo. No i ACE trzeba wypłukać - ja płuczę trzy razy małą ilością zimnej wody. Jeszcze zapachu chloru w piwie nie wyczułem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Srecky Opublikowano 10 Listopada 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2010 Ja już też zrezygnowałem z kranika podczas fermentacji burzliwej' date=' natomiast rurkę mam bo lubię widzieć jak bulgocze;) Cichą natomiast przeprowadzam w szklanym balonie.[/quote']E taam.. balon jest ciężki i nieporęczny - wolę wiadro:D A jak dezynfekujesz ten balon? A ja mój pierwszy raz jadę na balonie. Fakt, umęczył mnie strasznie, szorowałem, płukałem, dźwigałem, ale jak teraz ładnie wszystko widać... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Srecky Opublikowano 10 Listopada 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2010 Jak najszybciej weź się za zacieranie, to dopiero jest frajda Już o tym myślę. Choć planuję jeszcze jakiś jeden może dwa występy z Kitem. Lukam na gotowe zestawy produktowe do zacierania na HB, to dobre sądzę rozwiązanie. Kręci mnie strasznie Irish Red Ale. Dam z nim radę mam nadzieję? Chyba, że proponujecie coś prostszego? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo333 Opublikowano 10 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2010 (edytowane) To prawda! Możliwość obserwacji brzeczki bez konieczności otwierania fermentatora to jest to co lubię. Co do tego uciążliwego mycia, to zauważyłem że stare osady (po winie) świetnie usuwa właśnie roztwór ACE;) Edytowane 10 Listopada 2010 przez olo333 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo333 Opublikowano 10 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2010 Już o tym myślę. Choć planuję jeszcze jakiś jeden może dwa występy z Kitem.Lukam na gotowe zestawy produktowe do zacierania na HB, to dobre sądzę rozwiązanie. Kręci mnie strasznie Irish Red Ale. Dam z nim radę mam nadzieję? Chyba, że proponujecie coś prostszego? Jak masz chęci i sprzęt (głównie gar) to te dwa kity sobie daruj. Jak tylko chęci to taki zestaw: http://www.homebrewing.pl/piwo-jasne-ale-12st-blg-zestaw-surowcow-p-155.html lub podobny z ekstraktów. Irish Red Ale to dobry zestaw na początek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Srecky Opublikowano 10 Listopada 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2010 Już o tym myślę. Choć planuję jeszcze jakiś jeden może dwa występy z Kitem.Lukam na gotowe zestawy produktowe do zacierania na HB' date=' to dobre sądzę rozwiązanie. Kręci mnie strasznie Irish Red Ale. Dam z nim radę mam nadzieję? Chyba, że proponujecie coś prostszego?[/quote'] Jak masz chęci i sprzęt (głównie gar) to te dwa kity sobie daruj. Jak tylko chęci to taki zestaw: http://www.homebrewing.pl/piwo-jasne-ale-12st-blg-zestaw-surowcow-p-155.html lub podobny z ekstraktów. Irish Red Ale to dobry zestaw na początek. Z ważenia z ekstraktów chyba zrezygnuję. Postawię sobie jeszcze jednego Kita, szykując się sprzętowo do tego pięknego dnia kiedy uwarzę IRA. Ludzie! No to wpadłem chyba... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 10 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2010 Z ważenia z ekstraktów chyba zrezygnuję. Postawię sobie jeszcze jednego Kita, szykując się sprzętowo do tego pięknego dnia kiedy uwarzę IRA. Ludzie! No to wpadłem chyba... Nie musisz ważyć na każdej puszcze jest podana waga Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo333 Opublikowano 10 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2010 Super, tylko lepiej zacznij warzyć Ważenie jest nudne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo333 Opublikowano 10 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2010 (edytowane) dwa razy to samo;) Edytowane 10 Listopada 2010 przez olo333 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Srecky Opublikowano 10 Listopada 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2010 Z ważenia z ekstraktów chyba zrezygnuję. Postawię sobie jeszcze jednego Kita' date=' szykując się sprzętowo do tego pięknego dnia kiedy uwarzę IRA. Ludzie! No to wpadłem chyba... [/quote'] Nie musisz ważyć na każdej puszcze jest podana waga Ale mówimy o ważeniu czy o warzeniu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Srecky Opublikowano 10 Listopada 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2010 OK... Już lepiej było ważyć te produkty pod IRĘ niż te Kity... Sorrry... To zwarzę jedno i drugie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mumin Opublikowano 10 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2010 Sorrry... To zwarzę jedno i drugie. Trafiony, zatopiony Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shooter Opublikowano 11 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2010 Jak najszybciej weź się za zacieranie' date=' to dopiero jest frajda [/quote']Już o tym myślę. Choć planuję jeszcze jakiś jeden może dwa występy z Kitem. Lukam na gotowe zestawy produktowe do zacierania na HB, to dobre sądzę rozwiązanie. Kręci mnie strasznie Irish Red Ale. Dam z nim radę mam nadzieję? Chyba, że proponujecie coś prostszego? http://www.piwo.org/forum/t3953-Piwo-%22Pilznenskie%22.html Tu masz przepis na piwo ze słodu pilzneńskiego. Łatwo, tanio, smacznie . Jak się wprawisz w modyfikacjach receptur to dostosujesz chmielenie do własnych upodobań. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Preis Opublikowano 12 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2010 Już o tym myślę. Choć planuję jeszcze jakiś jeden może dwa występy z Kitem.Lukam na gotowe zestawy produktowe do zacierania na HB, to dobre sądzę rozwiązanie. Kręci mnie strasznie Irish Red Ale. Dam z nim radę mam nadzieję? Chyba, że proponujecie coś prostszego? Jak na moje to radę byś sobie dał, ja w każdym razie nie zwlekałem z zacieraniem i w Brewkity długo się nie bawiłem. Co do Red Ale to na twoim miejscu wybrałbym piwo którego smak jest ci w miarę znany albo nie ma problemów z kupieniem przemysłowego odpowiednika w celu porównania. Ja RA znam bo jestem byłym imigrantem ale jeśli nigdy takiego piwa nie piłeś to chyba lepiej jakiś stout albo może porter, przykładów tych piw jest sporo w różnej maści delikatesach i tym podobnych sklepach. Co do dyskusji o chlorze to będę się trzymał tego co już dawno temu pisałem; dla mnie idealne rozwiązanie i czy to "oryginalny" Ace, Clorox czy jakiś wybielacz firmy krzak z biedronki za 1,50 zł to działa. Od czasu jak stosuję nie mam żadnych problemów i kwasów od ponad 15 warek, a największy plus to dostępność. Jak mi się skończy to nie muszę czekać aż mi podeślą tylko zakładam buty i idę na drugą stronę do sklepu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Srecky Opublikowano 12 Listopada 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2010 Zelwać, czy zlewać? Oto jest pytanie... Piana zeszła, coś tam bugotnie jeszcze raz na godzinę, ale balon podzielił się na dwie frakcje: Prawie czyste, klarowne u góry i od połowy mniej więcej jest mętnie. Na dnie oczywiście gęsto. Pytanie czy poczekać aż całość się tak ładnie wyklaruje jak górna połowa, czy lać w butle? Dzięki za wsparcie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 12 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2010 Czekaj aż w ogóle nie będzie bulgotać i będzie całkiem klarowne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Srecky Opublikowano 12 Listopada 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2010 Ok. Czyli nie stresować się tym, że na puszce fermentację zamykają w 4 - 6 dni? Bo u mnie jutro stuknie 7. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 12 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2010 Producent nie wie, w jakiej temperaturze fermentujesz swoje piwo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
19Mateusz87 Opublikowano 12 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2010 Ok. Czyli nie stresować się tym, że na puszce fermentację zamykają w 4 - 6 dni? Bo u mnie jutro stuknie 7. Nie przejmuj się tym co pisze. Najlepiej opierać się na wskazaniach aerometru obserwacji oznak fermentacji np. piany, CO2 w brzeczce. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Srecky Opublikowano 14 Listopada 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2010 Witam. Dzień 8... Moje "już chyba piwo" odfermentowało do 2 Blg. Nie wiem niestety z ilu bo nie miałem areometru przy starcie nastawu. Piwko nie jest extra czyste, ale to już czas lać w butle chyba? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shooter Opublikowano 14 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2010 Dawaj do butli. W leżakowaniu się sklaruje całkowicie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Srecky Opublikowano 14 Listopada 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2010 Dawaj do butli. W leżakowaniu się sklaruje całkowicie. No to lejemy dzisiaj!!! Ale jazda... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Srecky Opublikowano 16 Listopada 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2010 Spotkałem się z dwoma teoriami: 1. Zabutelkowane piwo pozostawiamy jeden- dwa dni w temperaturze pokojowej, a następnie przechowujemy w ciemnym pomieszczeniu w możliwie najniższej temperaturze. 2. Przez pierwsze 4 dni butelki przechowujemy w temperaturze 21-27, a przez następne 10 dni w temp. 18-20. Będę wdzięczny za opinię, która z opcji będzie lepsza dla jakości trunku. Chyba, że nie ma to specjalnego znaczenia. Dzięki za info. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 16 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2010 Ja trzymam kilka dni (4-10) w temperaturze pokojowej, aż się dobrze nagazuje i zanoszę do piwniczki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo333 Opublikowano 16 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2010 1. Zabutelkowane piwo pozostawiamy jeden- dwa dni w temperaturze pokojowej, a następnie przechowujemy w ciemnym pomieszczeniu w możliwie najniższej temperaturze. Może nie w możliwie najniższej, tylko w takiej żeby piwo się nagazowało. Jak dasz do chłodni, gdzie będzie np 3°C to drożdże nie podejmą pracy. Te dwa dni w temperaturze pokojowej są po to aby pobudzić drożdże (ale piwo nie zdąży się nagazować) a potem możesz je przenieść do chłodniejszego pomieszczenia np 15°C . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się