zgoda Opublikowano 21 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2010 Trzy belgijskie mocne piwa od Codera: Gotfryd z Bouillon, Trinity i Crux Victoria Najpierw Gotfryd. kolor: słomkowy zapach: słabo owocowy (jabłka?), po ogrzaniu kręci w nosie nuta alkoholu smak: słodycz, na końcu wyczuwalna lekka goryczka poczucie na języku: początkowo bardzo mocno nagazowane, bąbelki aż trzeszczą na języku, potem się trochę uspokaja Teraz Trinity. kolor: jasne złoto zapach: słabo owocowy, ogrzanie nie zmienia tego wrażenia smak: lekko owocowy, początkowo niewyczuwalna goryczka pojawia się po chwili, ale zanika szybko, wyraźnie zaznaczona wytrawność poczucie na języku: gładkie, ale przy przełykaniu daje się odczuć trochę drapania w gardle I na koniec Crux Victoria. kolor: jasne złoto zapach: bardzo słabo owocowy, słabo wyczuwalny zapach słodu smak: mocno wyczuwalna owocowość - raczej jabłka, goryczka zupełnie niewyczuwalna, wyraźnie wytrawne poczucie na języku: bardzo gładkie, niemal satynowe, moc alkoholu zupełnie niewyczuwalna w ustach Wszystkie te piwa są dość młode (jak na oferowaną moc), więc z czasem mogą dojść do lepszej formy. Na koniec mały "disklajma" - nie jestem wielkim amatorem belgów. Nie jestem również ich koneserem, nawet maciupeńkim - w całym swoim życiu wypiłem tyle belgijskich piw, ile innych wypijam w tydzień, no może w dwa tygodnie. Takie degustacje to naprawdę ciężki kawał chleba, dobrze że mam żonę która wypija co lepsze egzemplarze (w tym przypadku - Gotfryd). No i oczywiście zdjęciówka, od lewej: Gotfryd, Trinity, Crux Victoria Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rubezahl Opublikowano 21 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2010 (edytowane) Piwa bardzo ładnie prezentują się na zdjęciu. Piszę z ciekawości - jak przebiega taka multi degustacja przy 2, 3 otwartych i nalanych w jednym czasie? Edytowane 21 Listopada 2010 przez rubezahl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 21 Listopada 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2010 Najpierw wąchanie - po kolei. Potem po małym łyczku żeby sprawdzić smak "przedni" i poczucie na języku jak jest świeżo nalane. Potem po normalnym łyku do sprawdzenia smaku. Po chwili (z 5 minut później) znowu wąchanie po kolei i znowu po łyku. Zabawa z belgami na tym się skończyła, były zbyt mocne na trzecią turę wąchania i łykania. W tym momencie wkraczają siły pomocnicze (żona, teść, szwagierka, szwagier, ich syn) i wypijają co zostało. Pewnie jakbym miał jakieś przygotowanie sensoryczne, to by mi było łatwiej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rubezahl Opublikowano 21 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2010 (edytowane) Wszystko jasne, dzięki za wyjaśnienie. Dobrze, że nie mam przy sobie tylu pomocników i mogę piwo spokojnie dopić. Edytowane 21 Listopada 2010 przez rubezahl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 21 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2010 Dlatego belgi najlepiej butelkować do 0,33l. I nalewa się elegancko na raz do kielicha. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 22 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2010 Z ciekawostek dodam, że wszystkie piwa przy rozlewie miały mętność wody z kałuży (drożdże słabo flokulują?), ale jak widać powoli ale skutecznie się klarują w butelkach, od najstarszego począwszy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alkos Opublikowano 22 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2010 U mnie na High Gravity Trappist to samo z mętnościa - ponad dwa miesiące się duppelek klarował... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 22 Listopada 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2010 Na zdjęciu pozorna "mglistość" to może być zaparowanie szkła po wlaniu zimnego piwa. Wszystkie były bardzo klarowne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Belzebub Opublikowano 22 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2010 Z ciekawostek dodam, że wszystkie piwa przy rozlewie miały mętność wody z kałuży (drożdże słabo flokulują?), ale jak widać powoli ale skutecznie się klarują w butelkach, od najstarszego począwszy. właśnie chciałem pytać, czy to jest normalny objaw przy tych drożdżach, ale widzę, że chyba tak. Irytuje mnie to. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 22 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2010 No bo się już bałem, że to jakieś infekcyjne zmącenie. Trzymałem je na burzliwej po 3 tygodnie, ale nie chciały sie bardziej sklarować. Chyba przy tych drożdżach warto zlać piwo na przedłużoną cichą fermentację. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Belzebub Opublikowano 22 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2010 u mnie i to jakoś szczególnie nie pomogło, niby osad się robił (specjalnie zostawiłem sobie możliwość zaglądania z zewnątrz na dno fermentatora) ale przez miesiąc mierny rezultat. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darko Opublikowano 22 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2010 Godfryd z Boullion Piana wysoka trwała, barwa złota, dosyć mętne. Zapach słodki, alkoholowy, trochę jakby rozpuszczalnikowy. Nie potrafię stwierdzić, czy są to estry czy coś innego. W smaku lekko słodowe, wyraźnie słodkie, na finiszu alkohol i posmak skórki pomarańczowej jak w witbierze. Goryczka niezbyt mocna, stłumiona słodkością. Zobaczyłem opis zgody i wypiłem swój egzemplarz, ale chyba za wcześnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 22 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2010 W sam raz na czas, akurat muszę zdecydować co wysłać do Poznania. Jezeli masz mojego Tripla, to też proszę zdegustuj. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darko Opublikowano 22 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2010 Chętnie bym porównał, ale nie mam. Muszę Ci przyznać, że klasycznego tripla to jakoś mało przypominało. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się