somek Opublikowano 7 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2011 Wczoraj zabutelkowałem Monachijskie jasne, które fermentowałem 2 tyg. na burzliwej (około 13C) a potem jeszcze trzymałem 2 tygodnie na cichej (około 8C). Po cichej piwo prawie idealnie klarowne! Po butelkowaniu z rezerwą (również klarowną) w butelkach dało się zauważyć kilka "pyłków" i tyle. Po 5 godzinach chciałem sprawdzić, czy osad osiada i zobaczyłem w butelkach "gluty", chyba białkowe. Wygląda to jak duże kawałki białka wytrąconego podczas przełomu (dochodzą nawet do 2 cm długości!). Nie mam pojęcia, czemu tak się stało. Rezerwa było w lodówce przez prawie miesiąc, więc chyba co się miało z niej wytrącić, to się wytrąciło. To samo piwo - 2 tygodnie na cichej w 8C. Skąd więc by się wytrąciło tyle białka w butelce? Zakapslowałem też dwie butelki tego piwa po burzliwej. I po tygodniu nie było w nich żadnego zmętnienia, ani białka. Potem już nie wiem, piwo wypiłem - bardzo smaczne - na pewno nie miało oznak infekcji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
prusak Opublikowano 7 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2011 We wszystkich butelkach masz te gluty? Jak nie to może źle umyte butelki? Jak we wszystkich to chyba złapałeś jakiegoś syfa... Nie mam pojęcia, czemu tak się stało. Rezerwa było w lodówce przez prawie miesiąc, więc chyba co się miało z niej wytrącić, to się wytrąciło. To samo piwo - 2 tygodnie na cichej w 8C. Skąd więc by się wytrąciło tyle białka w butelce? A rezerwę wąchałeś/próbowałeś? Nie zepsuła się? Miałem tak raz, że rezerwa na oko była oki a zapaszek już był nie taki fajny, w końcu poszła do klopa a butelkowałem z syropem glukozowym. Poczekałbym z tym piwem i za jakiś czas sprawdził czy się nagazuje i jak będzie smakowało. Może gluty osiądą i będzie ok. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
somek Opublikowano 7 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2011 (edytowane) Butelki były czyste a rezerwa bez podejrzanych zapachów i smaków. Dziwi mnie fakt, że to stało się tak szybko. W ciągu 5 godzin (może wcześniej) pojawiły się dość duże gluty. Pierwszy raz nie zagotowałem rezerwy przed dodaniem. Ale wcześniej dobrze ją zapasteryzowałem. Mam nadzieję, że to nie infekcja. Poczekam jeszcze z tydzień, sprawdzę nagazowanie i smak. edit: Gluty nie pływają w butelce, tylko leżą na dnie. Wygląda to tak, jakbym zabutelkował piwo zaraz po warzeniu - razem z przełomem. Edytowane 7 Lutego 2011 przez somek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się