kopyr Opublikowano 22 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2011 O ile dobrze zapamiętałem, to piwo z ekstraktów i nazywa się Amber Ale Piana: obfita, beżowa, iście betonowa, czeska, wspaniała. Kolor: to taki baaardzo ciemny bursztyn , raczej bym napisał, że jest brunatno-rubinowe. Wysycenie: średnie, do wysokiego. Zapach: słaby, wiśniowo-śliwkowy, trochę porto. Smak: wytrawne, posmaki palone, kawy zbożowej, goryczka średnia, nieco ściągająca, lekko pustawe. Nuty śliwkowe z zapachu obecne. Niezłe piwo, może nieco zbyt garbnikowe. Skąd garbniki w piwie z ekstraktów? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 22 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2011 Z chmielu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 22 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2011 Z chmielu? No niby tak, ale goryczka jakaś przytłaczająca nie jest. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 23 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2011 Taniny i garbniki nie dają goryczki, poniżej 80°C przestają izomeryzować a-kwasy, więc poniżej tej temperatury goryczki nie przybywa, a syf się dalej wymywa. Miałem to kilka razy w moich piwach, podejrzewam długie chłodzenie nad chmielinami "sposobem naturalnym". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się