Skocz do zawartości

Luźny Kanon - browar fana pastafarianizmu


crosis

Rekomendowane odpowiedzi

Argh. Czyli generalnie wszystkie baniaki mogę mieć z kranikiem, ewentualnie awaryjny bez. Wszystkie mają też mieć dziurkę na rurkę?

 

I techniczne pytanie, znów głupie, o kolejność:

1. Burzliwa, baniak z kranikiem i dziurą.

2. Przelanie na cichą, też do baniaka z dziurą i kranikiem - ale przelewam delikatnie, za pomocą kranika i wszystko co jest?

3. Butelkowanie ze zbiornika po cichej, jak zasugerował coelian - brzeczkę do refermentacji po prostu wlewam do tego zbiornika z cichej i mieszam, czy jakoś inaczej?

 

Crosis

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 65
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Argh. Czyli generalnie wszystkie baniaki mogę mieć z kranikiem, ewentualnie awaryjny bez. Wszystkie mają też mieć dziurkę na rurkę?

 

I techniczne pytanie, znów głupie, o kolejność:

1. Burzliwa, baniak z kranikiem i dziurą.

2. Przelanie na cichą, też do baniaka z dziurą i kranikiem - ale przelewam delikatnie, za pomocą kranika i wszystko co jest?

3. Butelkowanie ze zbiornika po cichej, jak zasugerował coelian - brzeczkę do refermentacji po prostu wlewam do tego zbiornika z cichej i mieszam, czy jakoś inaczej?

 

Crosis

Jeśli posiadacz tylko dwa fermentory to burzliwa z kranikiem , cicha bez kranika i rozlew z kranikiem

Brzeczke radzę przelewać wężykiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3. Butelkowanie ze zbiornika po cichej, jak zasugerował coelian - brzeczkę do refermentacji po prostu wlewam do tego zbiornika z cichej i mieszam, czy jakoś inaczej?

Inaczej :) Nie czytasz uważnie. Jak wlejesz surowiec do refermentacji do fermentora z piwem na cichej i wybełtasz wszystko, to cały proces cichej fermentacji idzie na marne. Tu chodzi m.in. o sklarowanie piwa i pozbycie się drożdży. Dlatego piwo po cichej musisz przelać do innego, nowego wiadra z kranem, do którego dodajesz surowiec i z którego prowadzisz rozlew.

I tak jak anteks zasugerował, przelewanie piwa z pojemnika do pojemnika lepiej robić wężykiem. Jak chcesz koniecznie używać kranik przy przelewaniu, to też załóż wężyk - piwo nie będzie leciało z dużej wysokości i nie będzie się napowietrzać niepotrzebnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pięć fermentatorów na razie, 2 z kranikiem - to o jeden za dużo. Z kranikiem przydaje mi się tylko do: filtrowania/wysładzania i rozlewu do butelek. Mam w planach jeszcze ze dwa fermentatory i na 100% będą bez kranika. Po prostu kranik przy fermentacji do niczego nie jest potrzebny. Nie pobieram w trakcie próbek itp. Zawsze natomiast mam takie uczucie, że jakiś syf w kraniku się zagnieździ. Bierz bez kraników :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, załapałem. Stąd lepiej mieć 3 fermentatory:

- jeden z oplotem na burzliwą - jak tylko się skończy mogę ładować tam nową warkę,

- jeszcze dwa z kranikiem - jeden do cichej, jeden do rozlewu. Też mi się wydaje, że kranik + wężyk to całkiem sensowne rozwiązanie.

 

Na koniec dwa głupie pytania:

1. czy do cichej też ma być rurka fermentacyjna z wodą? Czy może być po prostu baniak z dziurą w pokrywie, którą czymś zalepię?

2. Kwestia butelek. Gdzieś tam słyszałem, że najlepsze są butelki brązowe. Poprzednią warkę (z puchy) rozlałem do czego miałem i w sumie wydawało mi się, że te z zielonych butelek były nieco bardziej nagazowane (do każdej poszło 4g cukru, ale nie na pełne 0,5 litra piwa) - czy kolor butelki faktycznie ma znaczenie?

 

I w ogóle to dzięki wielkie za pomoc. Wiem, że jest wiki, wiem, że są posty itd, ale wiki jest napisane dość zaawansowanym językiem, bez takich "łopatologicznych" porad, a na forum informacje są rozrzucone po różnych tematach... może pokusić się o takie FAQ zacierania? Na zasadzie: "Zacieranie dla opornych"? :)

 

Crosis

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. czy do cichej też ma być rurka fermentacyjna z wodą? Czy może być po prostu baniak z dziurą w pokrywie, którą czymś zalepię?

2. Kwestia butelek. Gdzieś tam słyszałem, że najlepsze są butelki brązowe.

ad.1 Też może być. Nie zawadzi.

ad. 2 Brązowe mniej przepuszczają światło. A to dobre dla zawartości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, załapałem. Stąd lepiej mieć 3 fermentatory:

- jeden z oplotem na burzliwą - jak tylko się skończy mogę ładować tam nową warkę,

- jeszcze dwa z kranikiem - jeden do cichej, jeden do rozlewu. Też mi się wydaje, że kranik + wężyk to całkiem sensowne rozwiązanie.

 

Na koniec dwa głupie pytania:

1. czy do cichej też ma być rurka fermentacyjna z wodą? Czy może być po prostu baniak z dziurą w pokrywie, którą czymś zalepię?

2. Kwestia butelek. Gdzieś tam słyszałem, że najlepsze są butelki brązowe. Poprzednią warkę (z puchy) rozlałem do czego miałem i w sumie wydawało mi się, że te z zielonych butelek były nieco bardziej nagazowane (do każdej poszło 4g cukru, ale nie na pełne 0,5 litra piwa) - czy kolor butelki faktycznie ma znaczenie?

 

I w ogóle to dzięki wielkie za pomoc. Wiem, że jest wiki, wiem, że są posty itd, ale wiki jest napisane dość zaawansowanym językiem, bez takich "łopatologicznych" porad, a na forum informacje są rozrzucone po różnych tematach... może pokusić się o takie FAQ zacierania? Na zasadzie: "Zacieranie dla opornych"? :)

 

Crosis

Z oplotem na burzliwą ? Po jasną chcesz do cichej z kranikiem ? W zielonych może być , tylko nie wystawiaj na słońce bo będziesz miał skunksa

Na cichej zatrzaśnij wieko i będzie dobrze ( ewentualną dziurkę zaklej )

ps Uparłeś sie na te kraniki i dziurki :)

Edytowane przez anteks
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja robię tak:

 

Burzliwa - fermentor z kranikiem : po fermentacji z nad osadów (kranik jest parę centymetrów nad dnem i ma założony reduktor osadów) przelewam na cichą (wężyk ok.1m dł. zakładam na kranik i przelewam delikatnie by jak najmniej napowietrzyć piwo)

Cicha - fermentor z kranikiem : po fermentacji cichej z nad osadów (kranik jest parę centymetrów nad dnem i EDIT: już bez reduktora osadów, bo osadów jest mało i nie zasysa ich do kranika :)) przelewam (wężyk na kraniku itd...) do rozlewu.

Rozlew - fermentor z kranikiem (bez reduktora osadów) : mieszam surowiec do refermentacji na kranik zakładam rurkę do rozlewu z zaworkiem grawitacyjnym i ... do butelek.

Odpada mi tym sposobem zasysanie/ssanie/syfony/wężyki i temu podobne cyrki.

 

EDIT: oczywiście są inne "szkoły" - i inni wolą wszystko mieć w fermentorach bez kraników.

 

Filtrator z oplotu ma zastosowanie w czasie zacierania/wysładzania - nie ma on nic wspólnego z fermentacją.

Edytowane przez coelian
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z oplotem na burzliwą ? Po jasną chcesz do cichej z kranikiem ? W zielonych może być , tylko nie wystawiaj na słońce bo będziesz miał skunksa

Na cichej zatrzaśnij wieko i będzie dobrze ( ewentualną dziurkę zaklej )

Hm. Z tym oplotem to strzelałem, bo jeden fermentor z oplotem jest potrzebny w procesie zacierania - do filtracji. A potem to co? Ma tak stać bezużytecznie? W sensie oplot zawsze można wykręcić - chodziło mi po prostu o sztukę baniaka :)

 

A co do cichej i kranika, to zasugerowałem się postem coeliana. Po prostu stwierdził, że to jest wygodniejsze.

 

Uparłeś sie na te kraniki i dziurki :)

Ano uparłem się, bo od paru dni siedzę, czytam, im więcej czytam tym mam większy mętlik. A zacieranie to nie brewkit, za wiele rzeczy można w głupi sposób zepsuć. Wolę teraz wyjść na idiotę, niż potem mieć problemy :)

 

Generalnie chciałem wszystkim strasznie podziękować za pomoc :) Nie wiem, czy to się kwalifikuje do dodania plusa, ale na pewno nie zawadzi :)

 

Wasze zdrowie :)

 

Crosis

Edytowane przez crosis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kraniki Ci nie potrzebne (dodatkowe).

 

Kolejne etapy:

1. Wysładzanie - w fermentator z kranikiem wkręcasz oplot i wysładzasz.

2. Po schłodzeniu przelewasz do fermentatora bez kranika (ja Blg badam przed przelewem z gara, wkładając zdezynfekowany przyrząd prosto do tego gara)

3. Po burzliwej dekantujesz znad osadów wężykiem do drugiego fermentatora bez kranika.

4. Po cichej:

a) rozpuszczasz surowiec do refermentacji w niewielkiej ilości płynu (ja biorę wodę - jakieś 200-250ml. i zagotowuję z cukrem) - przelewasz do zdezynfekowanego fermentatora z kranikiem.

b) dekantujesz piwo znad osadów do fermentatora, w którym masz już roztwór do refermentacji. Robisz to ostrożnie, żeby nie napowietrzyć, ale ustawiasz węży tak, aby trochę zamieszać piwo. Jak za mało wymieszane możesz zakręcić zdezynfekowaną łychą.

5. Butelkujesz

 

I teraz, jeśli potrzebujesz fermentować z w którymś z kranikiem, to po prostu sobie rozplanuj warki tak, aby zawsze na rozlew mieć pusty z kranikiem. I według mnie, kolejne bierz bez kraników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem kraniki są wygodne. Oczywiście , można się obyć całkowicie bez nich. Ja sotosuję fermentator z kranikiem tylko do burzliwej i podczas rozlewania do butelek. Równie dobrze mógłbym mieć we wszystkich kranik. Pobieram próbkę podczas burzliwej przez kranik przynajmniej dwa razy , i zdarzyło mi się nawet nie przepłukać , i nic się z piwem nie stało. Ale po prostu tak się przyzwyczaiłem i tyle. Burzliwa - kranik , cicha - bez kranika , rozlew do butelek - kranik. Planuje całkowicie zresztą zrezygnować z cichej fermentacji. Kwestia jak Ci jest wygodniej i jakie masz zaufanie do swojego sposobu mycia i dezynfekcji sprzętu.

Edytowane przez pepek84
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale po co Ci pobierać próbki w czasie burzliwej? Zostaw piwo w spokoju, przelej (jak chcesz to przed przelaniem to zmierz Blg wkładając zdezynfekowany areometr bezpośrednio de fermentatora) , zostaw w spokoju. Tak samo przed rozlewem - wsadź areometr od razu do wiadra.

 

Nie chcę twierdzić, że moje podejście jest najmojsze, ale tak ono wyewoluowało z podejścia kranikowego, pobierania próbek, pobierania z kranika piwa do zmieszania z cukrem przy refermentacji. Tak jest po prostu wygodniej, a kranik tylko wprowadza element niepewności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacki, a po czym poznajesz, że piwo powinno trafić już na cichą? Jak czytałem wszelkiego rodzaju poradniki to wywnioskowałem, że to powinno być na podstawie °Blg .

 

Crosis

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacki, a po czym poznajesz, że piwo powinno trafić już na cichą? Jak czytałem wszelkiego rodzaju poradniki to wywnioskowałem, że to powinno być na podstawie °Blg .

 

Crosis

Może nie jestem Jacki, ale odpowiem :)

Doświadczenie i wyczucie. W piwach górnej fermentacji burzliwa kończy się często po 4-5 dniach. Dla pewności trzyma się tydzień i przelewa na cichą. Ja (o ile nie zapomnę) przed zlaniem na cichą biorę kontrolnie próbkę. I jeśli blg spadło w sposób zadowalający, przelewam.

W przypadku piw dolnej fermentacji, zwłaszcza prowadzonej w dolnych granicach temperatur, burzliwa może trwać dłużej.

Przy pierwszych piwach robiłem pomiary blg dzień w dzień i zapisywałem jak spada :) Później taka skrupulatnosć mi przeszła. Jeżeli bardzo Ci zależy na ciągłym pomiarze, to możesz wysterylizowany balingomierz wrzucić do fermentatora - stopniowo blg będzie spadać, a on się zanurzać (odczytasz dopiero jak piana opadnie) - ale tego sposobu nie polecam, chyba, że jako jednorazową praktykę. Jak tak zrobiłem przy pierwszym pszenicznym, które fermentowało w szklanym balonie i mogłem cały czas oglądać co i jak :)

 

Co do kraników, to dodam jeszcze swoje zdanie (a co!). Jeden fermentator z kranikiem, który będzie służył do filtracji (tam wkręcasz filtrator z oplotu, a po skończonej filtracji wykręcasz ten oplot). Ten sam fermentator z kranikiem służy też do rozlewu do butelek. Pozostałe, w których zachodzi fermentacja, bez kranika, a piwo przelewane między nimi za pomocą wężyka. Z kranikami jest tak, że mogą być źródłem zakażenia, jeśli ne są dostatecznie wysterylizowane, przy wierceniu otworu można nabroić i jest wyciek (jeden taki mam... jakiś majster w sklepie zajechał ciut i bardzo ciężko uszczelnić), no i kranik kosztuje - dwa kraniki to jeden fermentator :)

 

Powodzenia :)

Ramen

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to już mam pełny obraz. Mimo to zakupię 3 baniaki, bo może się trafić tak, że trzeba będzie butelkować, a baniak z kranikiem będzie akurat zajęty burzliwą fermentacją innej warki. Poza tym zastosuję się do rady innych i będę miał jeden fermentator w zapasie (właśnie w razie wycieku czy innych problemów).

 

Kwestia kosztowa faktycznie przekonała mnie do redukcji kraników :)

 

Co do mierzenia to raczej nie będzie z tym problemów. Przy pierwszej warce faktycznie robiłem pomiar codziennie, notowałem różnice, ewentualne wahnięcia temperatur (ciekłokrystaliczny termometr na baniaku to jedno, a temperatura brzeczki w próbówce to drugie)... ale przy tej też mi chyba przeszło. Grunt, że fermentacja idzie. Za 4 dni sprawdzę °Blg i będę wiedział co robić :/

 

Ramen! :smilies:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tymczasem update do warki numer dwa. W sumie wiem, że piwo z puchy to żadna filozofia, ale postanowiłem sprawdzić, czy fermentacja w niższej temperaturze daje jakieś efekty. Z domu, gdzie temperatura oscylowała w okolicach 21-22°C po jakichś 8 godzinach ostrej fermentacji burzliwej przeniosłem baniak do piwnicy - stałe 17°C

 

Trochę mnie ta piwnica irytuje, bo nawet zimą nie spada poniżej 14°C - dolniaki odpadają.

 

 

Crosis

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Update: warka #2 zabutelkowana wczoraj przy < 2 °Blg + 4g cukru na butelkę.

 

Wyszło 45 butelek 0,5 i 4 bączki ;)

 

Wczoraj też do baniaka poszła warka #3 - Draught Coopersa. Wyszło około 23l przy 11°Blg. Tylko coś drożdże słabo startują. Coś się niby dzieje, słaba pianka jest, woda w rurce nie trzyma poziomu... ale jakoś słabe to wszystko.

 

Testowo zebrałem sobie gęstwę z poprzedniego i zastanawiam się czy nie dodać - od wczoraj stoją w lodówce.

 

Co myślicie o takim rozwiązaniu?

 

 

Crosis

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej,

 

piana była dość minimalna (wczoraj) - stąd pewna konsternacja. Na szczęście wczorajsze "pomerdanie" baniakiem i cierpliwość spowodowały, że dzisiaj przy porannej kawie przywitało mnie radosne "bul bul" :) Jak tylko fermentacja się rozpędzi, wstawię baniak do piwnicy, żeby odfermentowało w temperaturze 18°C a nie 23.

 

Crosis

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj przenosiłem baniak do piwnicy (w kuchni 23°C , w piwnicy 17°C) i postanowiłem sprawdzić parametry. 6°Blg, czyli nie jest źle, ale gorzkie toto jak jasna cholera.

 

Zastanawiam się czy połączenie puchy Draughta z Coopersa i 1kg jasnego ekstraktu od Mistrza Sładka to nie przesada....

 

Brzeczka jest bardzo ciemna, niemal pomarańczowa (a przynajmniej mi się tak wydaje, kolory to nie moja mocna strona). W każdym razie jest ciemna.

 

Ma ktoś jakieś doświadczenie z produktami od Mistrza Sładka? :beer:

 

Crosis

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i przekonałem się o prawdziwości twierdzenia o szczelności fermentatorów.

 

Pokrywa przestała trzymać szczelność, na szczęście taśmy mac-gayverki mam pod dostatkiem - parę metrów i po sprawie. Zobaczymy, czym to potem odkleję (3M się nieźle trzyma) ale to później.

 

Mimo to Fafik cały czas siedzi na 5°Blg, co w sumie mi nie przeszkadza, bo czasu na przelewanie nie mam ani trochę.

 

W tym tygodniu zamierzam zaopatrzyć się w następne kilkadziesiąt butelek, tym razem ze skrzynkami :beer:

 

 

Crosis

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to warka nr 3 poszła w butelki. Jestem coraz bliżej skompletowania sprzętu do zacierania, ale pierwsza warka z zacieraniem będzie raczej w sierpniu.

 

Tymczasem Fafika - Draughta Coopersa wyszło 48 butelek, do każdej 4g cukru.

 

Ogólnie ciężki dzień. Najpierw do 17.30 w robocie a potem jeszcze butelkowanie, etykietowanie, mycie wszystkiego, a w tzw "międzyczasie" umycie i wysterylizowanie 48 butelek, zreorganizowanie piwnicy i zrobienie obiadu. Ale patrząc na moją "piwną półkę" było warto :)

 

Następne warki też z puchy.

 

Crosis

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Warka #4 in progres. Chociaż w sumie ciężka nazwać to warką, bo będą cydry. Zakupiłem 40l soku jabłkowego w Lidlu, na dodatek w różnych odmianach. Zaopatrzyłem się w sporo małych pojemników, zamierzam sprawdzić, czy sok z wyciśniętych jest lepszy z tego robionego z zagęszczonych etc.

 

Nastawiłem też starter z drożdży zebranych po ostatnim piwie z puchy - Draughcie Coopersa. Jak wystartują - super. Jak nie - zrobię na polecanych przez bnp bayanusach.

 

Przy okazji zmierzyłem zawartość cukru w tej cieczy robione z zagęszczonego soku - wyszło 12°Blg. Może być fajnie ;)

 

 

Crosis

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To by było chyba na tyle jeśli chodzi o kwestie przechowywania/mrożenia gęstwy. Gęstwa zlana po Draughcie Coopersa, po prostu do butelki, razem z pokładem martwych drożdży, nie dekantowana - wystartowała idealnie.

 

3 dni od dodania całości do litra soku jabłkowego z Lidla poszło jak złoto - z 12 do 3°Blg . W sobotę (a może nawet jutro) wszystko idzie do soku i w baniaki ;)

 

Crosis

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.