Skocz do zawartości

Woda


Rekomendowane odpowiedzi

Wiem, że ten temat był już poruszany wielokrotnie. Ale może komuś będzie się chciało jeszcze raz to wytłumaczyć. Wciąż nie jest to dla mnie jasne, po co gotować wodę z kranu, (jeśli jest dobra) przecież woda ze stonki np nie byla gotowana?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 54
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Tylko po to i dlatego aby zabić wszystkie bakterie które w niej są. Ja osobiście nie gotuje i nic moim brzeczka nie jest :)

 

EDIT

A racje jeszcze zmiękcza wodę, ale to jest sprawa która dla początkujących piwowarów (mnie) nie jest ważnym zyskiem.

Edytowane przez uszat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bakterie to się chyba wybije podczas gotowania brzeczki - 100°C przez godzinę to chyba niewiele bakterii wytrzyma.;)

 

A gotowanie wody to na jakim etapie trzeba / powinno się / dobrze by było gotować żeby ją zmiękczyć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[

w wodzie chlorowanej/ozonowanej nie ma już przeca bakterii

Głowy bym za to nie dał. Zresztą bakterie mogą ci się lęgnąć np. w końcówce kranu i zakażać wypływający z niego strumień wody. Jasne, że dla zdrowia jest to niegroźne - ale żeby skwasić piwo może wystarczyć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, ale jakby ktoś chciał rozcieńczać brew-kita kranówą? Już trochę loteria... Dlatego jakby ktoś wyszperał ten temat w wyszukiwarce, to lepiej żeby taka informacja sie tu znajdowała ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w wodzie chlorowanej/ozonowanej nie ma już przeca bakterii

Woda jest chlorowana lub ozonowana w stacji uzdatniania wody , do nas trafia rurociągami , które często mają dziesiątki kilometrów , więc po drodze może się przytrafić jakieś badziewie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w wodzie chlorowanej/ozonowanej nie ma już przeca bakterii

Woda jest chlorowana lub ozonowana w stacji uzdatniania wody ' date=' do nas trafia rurociągami , które często mają dziesiątki kilometrów , więc po drodze może się przytrafić jakieś badziewie.[/quote']

I to jest przyczyną epidemii zatruć jakie maja miejsce w naszym kraju, o których media trąbią cały czas. Biada nam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy gotowaniu wody pod wpływem ciepła wytrącają się z niej sole wapnia i magnezu, odpowiedzialne za twardość. Analogiczna sytuacja, jak przy gotowaniu wody w czajniku - gdy mamy twardą wodę, wytrąca się biały, nierozpuszczalny osad. Jednak zmiękczanie wody przez gotowanie jest procesem bardzo nieekonomicznym i nie ma praktycznego zastosowania.

Jak zależy ci na zmiękczaniu wody, to warto zainteresować się metodami chemicznymi (strącanie wapnem gaszonym), fizycznymi (RO) lub po prostu poprzez zmieszanie wody b. miękkiej lub destylowanej z twoją wodą z wodociągu (zależy jaką masz).

 

Woda dostarczana z sieci nie powinna być czysta pod względem bakteriologicznym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[

w wodzie chlorowanej/ozonowanej nie ma już przeca bakterii

Głowy bym za to nie dał. Zresztą bakterie mogą ci się lęgnąć np. w końcówce kranu i zakażać wypływający z niego strumień wody. Jasne' date= że dla zdrowia jest to niegroźne - ale żeby skwasić piwo może wystarczyć[/quote]

Taka opcja przyszła mi też do głowy.Nikt końcówki kranu w końcu nie dezynfekuje :(

Edytowane przez jacekan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy gotowaniu wody pod wpływem ciepła wytrącają się z niej sole wapnia i magnezu, odpowiedzialne za twardość. Analogiczna sytuacja, jak przy gotowaniu wody w czajniku - gdy mamy twardą wodę, wytrąca się biały, nierozpuszczalny osad. Jednak zmiękczanie wody przez gotowanie jest procesem bardzo nieekonomicznym i nie ma praktycznego zastosowania.

Jak zależy ci na zmiękczaniu wody, to warto zainteresować się metodami chemicznymi (strącanie wapnem gaszonym), fizycznymi (RO) lub po prostu poprzez zmieszanie wody b. miękkiej lub destylowanej z twoją wodą z wodociągu (zależy jaką masz).

 

Woda dostarczana z sieci nie powinna być czysta pod względem bakteriologicznym.

Wodę mam miękką,bardziej bakterii się obawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w wodzie chlorowanej/ozonowanej nie ma już przeca bakterii

Woda jest chlorowana lub ozonowana w stacji uzdatniania wody ' date=' do nas trafia rurociągami , które często mają dziesiątki kilometrów , więc po drodze może się przytrafić jakieś badziewie.[/quote']

Dezynfekcja za pomocą związków chloru ma to do siebie, że zabezpiecza wodę w sieci na długi czas. Obecnie w dużych sieciach coraz częściej stosuje się podchloryn sodu lub dwutlenek chloru, wytwarzany na miejscu, zamiast chloru gazowego który jest toksyczny i niebezpieczny.

Ozonu, ma b. krótki czas działania i generalnie rzadko się go stosuje - niszczy wszystko na zasadzie tu i teraz, podobnie lampy UV.

 

Rozporządzenie Ministra Zdrowia podaje jakiej jakości ma być woda do spożycia przez ludzi - nie ważne, czy próbka badana była na stacji uzdatniania, czy u odbiorcy. Np. dopuszczalna liczba j.t.k. E.Coli wynosi 0.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zerknąłem na dane z warszawskich wodociągów i w cześci dot. bakterii są same zera

http://www.mpwik.com.pl/dla-klienta/woda/archiwum-jakosci-wody/wodociag-centralny-kwiecien-2011

a czego się spodziewałeś? To jest woda przeznaczona do spożycia. Tam nie mogą znajdować się chorobotwórcze bakterie. Istnieje w naszym kraju taka instytucja jak Sanepid, która sprawdza również jakość wody. W przypadku jakiegokolwiek zatrucia ludności, spółka wodociągi i jej właściciel, najczęściej miasto tego samego dnia staje się bankrutem ze względu na wysokość kar oraz odszkodowań dla pokrzywdzonych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co z uszkodzonymi rurami? Mieszkam w małej miejscowości , a co jakiś czas widzę łatanie rur. Nie sądzę że po takiej wymianie opróżniają cały wodociąg i napełniają go sterylną wodą. Co do sanepidu , oni badają wodę po wyjściu ze stacji uzdatniania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podłączę się pod temat - podobno w miastach można przynieść próbkę wody do zakładów zajmujących się kontrolą jej czystości, a oni ją zbadają (bezpłatnie) o ile pochodzi z wodociągów i "coś Ci z nią nie pasuje". Niestety nie pamiętam jaka instytucja miałaby robić te badania. Spotkaliście się z czymś takim? Prawda to?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i wodociągi udostępniają wyniki badań na przykład na swoich stronach internetowych. Jeśli interesuje Cię coś więcej niż jest tam napisane to możesz wysłać email do laboratorium Twoich wodociągów i jeśli prowadzą badania o które pytasz pewnie wyślą Ci wyniki (u mnie wysłali).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co z uszkodzonymi rurami? Mieszkam w małej miejscowości , a co jakiś czas widzę łatanie rur. Nie sądzę że po takiej wymianie opróżniają cały wodociąg i napełniają go sterylną wodą. Co do sanepidu , oni badają wodę po wyjściu ze stacji uzdatniania.

Zakładam, że woda po to jest chlorowana/ozonowana (czyt. zawiera te substancje), że po pierwsze wszelkie życie w niej zdechło a jak nawet się jakieś dostanie (np ta awaria) to zwyczajnie nie przeżyje :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakładam, że woda po to jest chlorowana/ozonowana (czyt. zawiera te substancje), że po pierwsze wszelkie życie w niej zdechło a jak nawet się jakieś dostanie (np ta awaria) to zwyczajnie nie przeżyje :(

Gdyby było tak pięknie , to wszyscy pili by wodę bezpośrednio z kranu a nie gotowaną:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.