bnp Opublikowano 10 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2011 Masz problem z przegazowanym piwem ? zaraz go nie będzie Robimy zgodnie z instrukcją : 1 Rozdzielamy piwa na piwa o zaw. % ok 5 oraz piwa mocne pow 7 % 2 Piwa lekkie schładzamy do temp ok -1-2 °C na ok 24 h 2' Piwa mocne wychładzamy poniżej temp -3 °C , trzeba uniknąć zamarznięcia piwa. temp wychładzania zależy od zaw etanolu w piwie. Trzymamy ok 12-24 h 3 Przygotowujemy roztwór espumisanu lub bobotica. 10-20 kropli na 20 ml wody. Roztwór przenosimy do strzykawki z igłą. 4 Wychłodzone piwa wstawiamy do pomieszczenia o temp ok 10-15 st C i powoli otwieramy kapsel. Piwa będą powoli się ogrzewały a tym samym będą się łagodnie odgazowywały. 5 Na początku ok 1 h możliwe jest pienienie się piwa/ wyłażenie piany z szyjki (nieznaczne). W tym okresie dodajemy do takiego piwa po 2-3 krople przygotowanego wcześniej roztworu obniżającego napięcie powierzchniowe. Dawka takiego środka jest naprawdę niewielka i nie wpływa na smak piwa. 6 Odgazowanie piwa kontrolować organoleptycznie po ok 3 h od rozpoczęcia procederu. Najczęściej zajmuje to ok 5-10h 7 Piwo ponownie zakapslować. 8 Puknąć się w głowę 3 krotnie za krótka fermentację za dużą ilość cukru do refermentacji trzeci raz na przyszłość, nie zaszkodzi. Tym sposobem ratowałem risa w tamtym roku oraz dubbla. Zalecane przez niektórych upuszczanie gazu jest tak samo skuteczne jak upuszczanie krwi na sraczkę czy gorączkę. Oczywiście ratowanie całej warki wymaga zimy lub chłodni, kilka butelek ratujemy w zamrażalniku. Powodzenia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 10 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2011 Zalecane przez niektórych upuszczanie gazu jest tak samo skuteczne jak upuszczanie krwi na sraczkę czy gorączkę. To jeszcze napisz jak tam z pianą w tych "ratowanych" piwach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bnp Opublikowano 10 Czerwca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2011 Dobrze, espuminan działa tylko chwilowo nie wpływa później na pienistość piwa, podobne środki stosuje się w komercyjnych browarach Odgazowanie można także prowadzić bez środka zmniejszającego napięcie powierzchniowe Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 10 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2011 Dobrze, espuminan działa tylko chwilowo nie wpływa później na pienistość piwa, podobne środki stosuje się w komercyjnych browarach Odgazowanie można także prowadzić bez środka zmniejszającego napięcie powierzchniowe No ja wiem, że podobne środki stosują wielkie browary i wiem jak z pianą na ich piwach, dlatego zapytałem. A co się niby dzieje z tym espumisanem później, że nie wpływa na pienistość? Stosowałem espumisan przy nastawach winiarskich. 1-2 krople wystarczały na balon 20L żeby wino podczas fermentacji się prawie w ogóle nie pieniło. Tylko, że wino generalnie nie powinno się pienić. W przeciwieństwie do piwa. No to nie wiem gdzie tkwi rewolucyjność Twojej metody? Każdy dobrze wie, że im mocniej schłodzisz tym mniej się będzie pienić. Co do odgazowywania przez upuszczanie CO2. To każdy robi jak lubi. Ja nie mam warunków, żeby zmrozić piwo. Mrożenie po 4-5 butelek w zamrażarce domowej wydaje mi się o niebo bardziej praco- i czasochłonne. A z czekaniem do zimy, to raczysz sobie żartować. Dodatkowo dodam, że w przypadku upuszczania gazu nic się nie dostaje do wnętrza butelki. Ruch gazu jest tylko w 1 stronę. Ale jak napisałem wyżej każdy robi jak lubi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bnp Opublikowano 10 Czerwca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2011 (edytowane) powiem tak napisz coś sensownego na swej stronie a nawet rewolucyjnego albo sobie upuść gazu z kiszek a później krwi gadasz i piszesz dyrdymały niespotykane krytykujesz rzeczy co do których nie masz pojęcia policz sobie chłopie ile gazu upuścisz z 10 ml objętości szyjki 1 mol CO2 to 44g= 22,4dm3 upuszczaj aż sobie upuścisz piwo na nogę jak można popierać pasteryzację a być przeciwnikiem filtracji ? Edytowane 10 Czerwca 2011 przez bnp Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TomX Opublikowano 10 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2011 (edytowane) Hej, bnp, o co Ci chodzi? Spokojnie zapytać się Ciebie nie można, bo już wyskoczysz z bluzgami? Luzu trochę! Właśnie skoro tak wieszasz psy na metodzie upuszczania gazu spod kapsla to napisz czemu? Dlaczego Twoja metoda jest lepsza i czy aż na tyle, żeby zrekompensować jej większą czaso- i problemochłonność? Co do argumentu z molami - weź pod uwagę, że gaz w szyjce butelki jest pod ciśnieniem, w przegazowanym piwie pod sporym ciśnieniem, więc przelicznik 1mol-22,4 l się nie sprawdzi. Edytowane 10 Czerwca 2011 przez TomX Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 10 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2011 (edytowane) Kurde, bnp - wyskakujesz na kopyra za jedno pytanie a nic rewolucyjnego nie wymyśliłeś. Twoja metoda (za wyjątkiem dodania środka zmniejszającego napięcie powierzchniowe nic nowego nie wnosi) - także nie rzucaj się i nie wypominaj komuś braku rewolucyjności. Piszesz o upuszczaniu ciśnienia a sam zachowujesz się, jakbyś miał za duże. Meliska pomaga Ale wracając do Twojej metody - ochłodzenie piwa obniża ciśnienie w środku - to oczywiste. Zysk Twojej metody nad zwykłym "upuszczaniem gazu" poprzez odkapslowanie/zakapslowanie jest taki, że upuszczasz gaz nie tylko zgromadzony w szyjce butelki, ale też "z piwa". Co dla wielu osób może nie być idealnym rozwiązaniem, bo jeśli drożdże przejadły już surowiec do refermentacji - piwo może wyjść niedogazowane. A ja osobiście wolę jednak nadmiar niż niedomiar. Więc poza możliwością odgazowania samego piwo a nie samego upuszczenia nagromadzonego w szyjce gazu wartości dodanej po prostu nie widzę. Chyba, że uznasz za nią zwiększenie pracochłonności metody oraz napisanie artykułu na ten temat. Wtedy na bank możesz uznać się za "rewolucjonistę". PS Jak słusznie Ci napisano, przeliczenie: 1 mol CO2 to 44g= 22,4dm3 nie będzie tutaj prawdziwe, bo CO2 jest sprężone. Twoje równanie dla 1mola CO2 jest prawdziwe tylko dla temperatury //25// 0°C i ciśnienia 1 atmosfery, o czym zapewne zapomniałeś tylko przez nieuwagę, bo zarzucając innym "gadanie i pisanie dyrdymałów niespotykanych, krytykowanie rzeczy co do których nie mają pojęcia" sam oczywiście pamiętałeś o tym jakże podstawowym założeniu. Przejmując więc Twój styl pisania: policz sobie chłopie ile upuścisz gazu z 10ml objętości szyjki, przy temperaturze powiedzmy 17°C i ciśnieniu, które pewnie potrafisz określić. Policzysz? Bo ja nie. Ale przynajmniej nie skaczę na innych podpierając się czymś, co akurat w tym miejscu nie ma zastosowania. //EDIT Pomyłka, mea culpa - miałem oczywiście napisać 0°C. To 25 ciśnie mi się dzisiaj już któryś raz z kolei, ale z powodów całkowicie nie związanych z piwem tongue Crosis Edytowane 10 Czerwca 2011 przez crosis Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 10 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2011 (edytowane) no jasnetu nie ma rewolucji kto odpuszczał sobie gazu ze skrzynki piwa poprzez upuszczanie ten wie że po pierwszym upuszczeniu w szyjce jest już piana i sobie może upuścić z kichy smilies spróbuj a zobaczysz Jest, nie jest - to inna kwestia. Co nie zmienia faktu, że zachowałeś się po chamsku najeżdżając na kogoś w taki a nie inny sposób, podczas gdy sam napisałeś niestworzony dyrdymał, bo każdy wie, że 1mola CO2 = 44g = 22,4dm3 tylko przy 0°C i ciśnieniu 1 atmosfery http://pl.wikipedia.org/wiki/Warunki_normalne Jeśli weźmie się na to poprawkę, to Twoja metoda rewolucyjna nie jest. //EDIT Pomyłka, mea culpa - miałem oczywiście napisać 0°C. To 25 ciśnie mi się dzisiaj już któryś raz z kolei, ale z powodów całkowicie nie związanych z piwem Crosis Edytowane 10 Czerwca 2011 przez crosis Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bnp Opublikowano 10 Czerwca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2011 powtarzam kto odpuszczał -upuszczał gaz by odgazować piwo ten wie jak to wygląda. Psyk i piana w szyjce, i co dalej ? za dzień ponownie psyk ? i piana ? Mogę zważyć ile uchodzi CO2 z jednego psyk. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 10 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2011 eh, najpierw podparłeś się twierdzeniem fizycznym, a teraz zaczynasz bawić się w abstrakcyjne jednostki miary typu "1 psyk"? No i co? Ile to jest ten "1 psyk"? A może "psyk psykowi nie równy"? Albo "Psyk psykowi oka nie wykole"? W końcu nie potrafisz zmierzyć, ile tego CO2 w środku było, więc jak, geniuszu, jesteś w stanie stwierdzić ile bezbarwnego gazu uciekło przy tym "1 psyk"? A jeśli ktoś ma "1 psytk", a nie "1 psyk"? 1 pstyk <>=! 1 psyk? A jak w takim razie zmierzyłeś ile CO2 upuszczasz swoją metodą? Wszak tam nie ma ni "psyk" ni "pstyk"... Rozumiem, że chcesz zabłysnąć. Rozumiem, że chcesz napisać artykuł i uzyskać ogólny poklask i aprobatę. Wszystko jasne. Masz metodę, pracochłonną, czasochłonną, ale nie potrafisz obiektywnie określić jej wydajności - to miej. Do tego momentu wszystko cacy. Ale to nie upoważniania Cię do chamskich odzywek i zarzucania ludziom pisania bzdur, podczas, gdy sam je wypisujesz. Powyżej pokazałem Ci ile warte jest Twoje mierzenie objętości CO2 w nowej jednostce układu SI - jednym psyku. Dla Twojej informacji - intensywność tego "psyku" wynikać będzie z dwóch parametrów: 1. Ciśnienia gazu w butelce, (co jak już stwierdzono wielokrotnie jest parametrem poza Twoją mocą obliczeniową) 2. Wielkości uchyłu. Proponuję Ci na bazie tych wartości określić tą Twoją jednostkę... może coś jeszcze z tego wyjdzie Crosis Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bnp Opublikowano 10 Czerwca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2011 eh, najpierw podparłeś się twierdzeniem fizycznym, a teraz zaczynasz bawić się w abstrakcyjne jednostki miary typu "1 psyk"? No i co? Ile to jest ten "1 psyk"? A może "psyk psykowi nie równy"? Albo "Psyk psykowi oka nie wykole"? W końcu nie potrafisz zmierzyć, ile tego CO2 w środku było, więc jak, geniuszu, jesteś w stanie stwierdzić ile bezbarwnego gazu uciekło przy tym "1 psyk"? A jeśli ktoś ma "1 psytk", a nie "1 psyk"? 1 pstyk <>=! 1 psyk? A jak w takim razie zmierzyłeś ile CO2 upuszczasz swoją metodą? Wszak tam nie ma ni "psyk" ni "pstyk"... Rozumiem, że chcesz zabłysnąć. Rozumiem, że chcesz napisać artykuł i uzyskać ogólny poklask i aprobatę. Wszystko jasne. Masz metodę, pracochłonną, czasochłonną, ale nie potrafisz obiektywnie określić jej wydajności - to miej. Do tego momentu wszystko cacy. Ale to nie upoważniania Cię do chamskich odzywek i zarzucania ludziom pisania bzdur, podczas, gdy sam je wypisujesz. Powyżej pokazałem Ci ile warte jest Twoje mierzenie objętości CO2 w nowej jednostce układu SI - jednym psyku. Dla Twojej informacji - intensywność tego "psyku" wynikać będzie z dwóch parametrów: 1. Ciśnienia gazu w butelce, (co jak już stwierdzono wielokrotnie jest parametrem poza Twoją mocą obliczeniową) 2. Wielkości uchyłu. Proponuję Ci na bazie tych wartości określić tą Twoją jednostkę... może coś jeszcze z tego wyjdzie Crosis człenniu naucz się czytać ze zrozumieniem jeszcze raz przeczytaj zacytowanego mego posta szczególnie to tłustym drukiem powtarzam kto odpuszczał -upuszczał gaz by odgazować piwo ten wie jak to wygląda.Psyk i piana w szyjce, i co dalej ? za dzień ponownie psyk ? i piana ? Mogę zważyć ile uchodzi CO2 z jednego psyk. nic nie rozumiesz nie chcę zabłysnąć i zbierać oklasków, mi to wisi i powiewa jesteś fanatyczne zapatrzony na pewne sprawy więc psyk psyk juro lu za parę dni zważę psyk na wywzorcowanej legalizowanej wadze. Zważę kilka psyków i tych z pianą też tak więc ślepo zapatrzony nieumiejący czytać ze zrozumieniem fanatyku masz odpowiedzi na swe dywagacje fora sa po to by sobie bezinteresownie pomagać a nie czekać a spamowy poklask Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darko Opublikowano 10 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2011 To zważ też cały gaz rozpuszczony w jednej butelce. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bnp Opublikowano 10 Czerwca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2011 (edytowane) a się nie da ? masa przed odgazowaniem - 1 g soli po 24 h masa po odgazowaniu = zawartość CO2 Edytowane 10 Czerwca 2011 przez bnp Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darko Opublikowano 10 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2011 Człowieku, ja Ciebie proszę, żebyś to zrobił. Będzie wiadomo, jaką część gazu upuszcza się przy jednym psyknięciu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bnp Opublikowano 11 Czerwca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2011 Człowieku, ja Ciebie proszę, żebyś to zrobił. Będzie wiadomo, jaką część gazu upuszcza się przy jednym psyknięciu. sorki ale ostatnio jestem lekko napięty na tym forum wreszcie ktoś gada sensownie a nie jak reszta ( że wam się tak chce walić w ta klawiaturę takie długie bez sensu posty pisać ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mimazy Opublikowano 11 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2011 Chyba istotne w tym rozważaniu jest czy leje się pod kapsel pozostawiając kilka cm3 gazu, czy do podstawy szyjki pozostawiając kilkadziesiąt cm3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Makaron Opublikowano 11 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2011 Część postów niezgodnych z tematem przeniesiona została tutaj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 12 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2011 powiem taknapisz coś sensownego na swej stronie a nawet rewolucyjnego albo sobie upuść gazu z kiszek a później krwi gadasz i piszesz dyrdymały niespotykane krytykujesz rzeczy co do których nie masz pojęcia policz sobie chłopie ile gazu upuścisz z 10 ml objętości szyjki 1 mol CO2 to 44g= 22,4dm3 upuszczaj aż sobie upuścisz piwo na nogę jak można popierać pasteryzację a być przeciwnikiem filtracji ? Nie chce mi się dalej deliberować. Twoje rozważania ile jest gazu w szyjce mało mnie interesują. Twoje porady co mam sobie upuszczać, puszczam mimo uszu. Jednak ponieważ post jest w dziale "Artykuły i opracowania" napiszę jedną rzecz. Początkującemu piwowarowi polecam stopniowe upuszczanie gazu w następujący sposób: Bierzemy otwieracz nieniszczący kapsli, albo na kapsel kładziemy monetę i używamy normalnego otwieracza. Podważamy delikatnie kapsel, aż usłyszymy syk i obserwujemy co się dzieje w szyjce. Jak piana podejdzie pod kapsel, puszczamy. Kapsel powinien się samoczynnie uszczelnić. Bierzemy następną butelkę i czynność powtarzamy. Generalnie jak dojdziemy do końca pierwszej, a już na pewno drugiej, skrzynki, to w pierwszych butelkach piana opadnie. Piwo nawet nie musi być za bardzo schłodzone czyli możemy sobie trzymać w pokoju. Po co nam jednak schłodzenie? Po to, żeby za bardzo nie odgazować piwa. Im niższa temp. tym więcej gazu jest rozpuszczone w piwie. Dlatego piwo, które ma być mimo wszystko solidnie nagazowane powinniśmy odgazowywać schłodzone, stouta lub bittera możemy odgazowywać w temp. pokojowej i tak dość CO2 pozostanie. Robiłem tak 2 czy 3 razy i było git. Po całej operacji dla pewności można zacisnąć kapsle kapslownicą. Każdy niech rozważy sam, który sposób jest dla niego mniej pracochłonny, mniej czasochłonny, który woli. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bnp Opublikowano 12 Czerwca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2011 post zniknie ale może komuś się przyda ja to robię tak biorę skrzynkę piwa i wystawiam na balkon, rano wstawiam do cieplejszego pomieszczenia i odkapsowuję całość i po ok 6 h kapsluje ponownie,. sprawa załatwiona upuszcanie gazu przerabiałem jest to realne z lekko przegazowanym piwem np pale ale nagazowane jak lager ale nagazowanie takie że wychodzi z butelki to już jest pracochłonne lepiej zastosować me rozwiązanie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vincent1978 Opublikowano 13 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2011 Czyli jak rozumiem z tej burzliwej dyskusji jak mi piana wychodzi to nie mam co sobie d....y zawracać ratowaniem piwa tylko warzyć następne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coelian Opublikowano 13 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2011 niekoniecznie... ja jutro jadę dodatkowo (ponownie) upuścić gaz z czterech skrzynek piwa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Makaron Opublikowano 13 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2011 Czyli jak rozumiem z tej burzliwej dyskusji jak mi piana wychodzi to nie mam co sobie d....y zawracać ratowaniem piwa tylko warzyć następne. Najlepiej uczyć się na błędach i więcej ich nie popełniać. Mam dunkel weizena przegazowanego, ale na szczęscie wymrożenie piwa i powolne nalanie do kufla rozwiązuje sprawę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vincent1978 Opublikowano 13 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2011 (edytowane) "niekoniecznie... ja jutro jadę dodatkowo (ponownie) upuścić gaz z czterech skrzynek piwa. " To kapsle kupujesz "hurtowo" ...... Edytowane 13 Czerwca 2011 przez vincent1978 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 13 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2011 Czyli jak rozumiem z tej burzliwej dyskusji jak mi piana wychodzi to nie mam co sobie d....y zawracać ratowaniem piwa tylko warzyć następne. Wprost przeciwnie. Jeżeli przegazowanie nie wynika z infekcji to piwo na 90% jest do uratowania. A problem tak czy owak musisz rozwiązać, choćby odkapslowując i wylewając, o ile nie chcesz mieć granatów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coelian Opublikowano 13 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2011 (edytowane) "niekoniecznie... ja jutro jadę dodatkowo (ponownie) upuścić gaz z czterech skrzynek piwa. " To kapsle kupujesz "hurtowo" ...... nie... robię sławne "psssk". Nakładam na kapsel tekturkę i delikatnie podważam otwieraczem kapsel... upuszczam gazu i jak wychodzi piana zaciskam ponownie kapslownicą / przy braku piany (lub jej nie wyłażeniu z butelki) zostawiam na parę minut by uszło więcej CO2. Potem ponownie zaciskam niczym nie uszkodzony kapsel kapslownicą. Gotowe Miałem mocno przegazowane piwa i już jest lepiej po jednym/dwóch upuszczeniach gazu. Myślę, że teraz będzie ostatnie odgazowanie. Kopyr się o tym TU rozpisał. Edytowane 13 Czerwca 2011 przez coelian Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się