Skocz do zawartości

Pierwsz warka rusza


Dzidek64

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 75
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Mi też coś koło tego a było to Pale Ale. Co do złego pierwszego pomiaru to jeśli tak było masz szczęście :) Będziesz miał normalną pszenicę a nie ubogiego krewnego grodziskiego który powstał by w sytuacji gdyby zły był ten drugi. :)

Edytowane przez Marmur
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będziesz miał normalną pszenicę a nie ubogiego krewnego grodziskiego

Grodziskie ubogim krewnym? No to pojechałeś. Gdyby Michael Jackson żył to by Ci uszy natarł za takie pisanie.

Edytowane przez jacekan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybacz ale postaraj się o trochę zrozumienia w tym co czytasz. Napisałem że z rozwodnionego pszenicznego powstało by coś jak ubogi krewny grodziskiego a nie że grodziskie jest ubogim krewnym pszenicznego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będziesz miał normalną pszenicę a nie ubogiego krewnego grodziskiego który powstał by w sytuacji gdyby zły był ten drugi. :(

Staraj się krótsze zdania formułować, bo widzę, że się gubisz. Znaków przestankowych też mógłbyś używać, Twoje wypowiedzi byłyby bardziej czytelne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam! 5-ty dzień burzliwej zajrzałem do środka i zmierzyłem blg wynosi 6 więc może do soboty zejdzie, mam pytanie piana dość niska ok 1cm może mniej, na bokach troszkę więcej i ma taki brązowy osad mam nadzieje że to naturalne, a nie jakieś zakażenie? tyle się człowiek naczytał o zakażonych brzeczkach... Zapach piwa no cóż przypomina mi mojego pierwszego Paulanera pitego nad Renem i zakochanie się w piwach pszenicznych, więc jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Jeszcze jedno pytanie w sobotę chcę przelewać na cichą a mam wiaderko 20l więc czy nie za mało zostanie miejsca i czy przelewać od razu do fermentora z kranikiem czy np. dopiero po ciche w celu wymieszania z glukozą i przelewem do butelek? a i jeszcze ile dać tej glukozy na 20l brzeczki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie, daj mu z tydzień (a najlepiej 10 dni), nie poganiaj natury. Te ostatnie % ekstraktu schodzą najwolniej. Nie rób żadnej cichej, pszenica ma być mętna, więc daj sobie z tym spokój.

 

Potem do wiadra z kranem nalej syropu do refermentacji, na to piwo z fermentora (tylko żeby się dobrze wymieszało!) i można lać do butli. Za 10 dni - pić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie, daj mu z tydzień (a najlepiej 10 dni), nie poganiaj natury. Te ostatnie % ekstraktu schodzą najwolniej. Nie rób żadnej cichej, pszenica ma być mętna, więc daj sobie z tym spokój.

 

Potem do wiadra z kranem nalej syropu do refermentacji, na to piwo z fermentora (tylko żeby się dobrze wymieszało!) i można lać do butli. Za 10 dni - pić.

Niestety nie posiadam takiego syropu dlatego pytam o glukoze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy ile masz gotowego piwa i jak bardzo chcesz je nagazować. http://www.piwo.org/download/refermv2.zip Tu masz link do kalkulatora który pomoże ci wyliczyć ile cukru zadać. Co do wody to ja robię w litrowym garnku i daję na oko 0,5-0,7l tak by syrop był możliwe płynny.

Edytowane przez Marmur
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Pierwsza Warka już w butelkach od poniedziałku, także na 11 listopada będzie próba. Nie robiłem cichej tylko 10 dni na burzliwej °Blg zeszło do 2, wyszło 38 no 37 butelek bo w jednej odpadła szyjka przy kapslowaniu:(. Jutro piwko wynoszę do komórki tam mam jakieś 12°C , wiec nich sobie poleży te pare dni. Mam nadzieje że będzie ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postanowiłem dodać swoje trzy grosze;)

Po pierwsze to gratulujępierwszej warki :)

Co do leżakowania to potrzymałbym 3-4 dni (albo i dłużej) w cieplejszym miejscu, żeby się nagazowało. Jak postawisz butelki w 12°C to wolniej się będzie gazować i po dwóch tygodniach prawie nie będzie piany...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisze że od poniedziałku już w butelkach leżą :). Więc teraz zostaje odnieść do chłodnego, poczekać z 2-3 tygodnie aż gaz uleży się w piwie i można brać się do degustacji. Na pewno smakować będzie :). Gratuluję pierwszej i to zacieranej warki.

 

PS

Planujesz może pojawić się w Spiżu 13 listopada? Polecam wizytę, spotkasz tam doświadczonych piwowarów. A wiadomo co osobista rozmowa to nie forum :)

Edytowane przez Marmur
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Pierwsza Warka już w butelkach od poniedziałku, także na 11 listopada będzie próba. Nie robiłem cichej tylko 10 dni na burzliwej °Blg zeszło do 2, wyszło 38 no 37 butelek bo w jednej odpadła szyjka przy kapslowaniu:(. Jutro piwko wynoszę do komórki tam mam jakieś 12°C , wiec nich sobie poleży te pare dni. Mam nadzieje że będzie ok.

Szyjka odpadła? Pewnie masz Grete. Zbieraj kasę na Grifo. Nie wyobrażam sobie żeby przez jakiś nieudolnie skonstruowany przyrząd moje w pocie czoła warzone i przy całym sercu włożonym piwo miało się po podłodze rozlać. Nie spiesz się z wynoszeniem do chłodniejszego pomieszczenia. Ja minimum tydzień trzymam w pokojowej temperaturze. 12st to świetna temp. do picia pszeniczki. Wielu powie, że za wysoka, ale ja osobiście właśnie takie lubię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisze że od poniedziałku już w butelkach leżą :). Więc teraz zostaje odnieść do chłodnego, poczekać z 2-3 tygodnie aż gaz uleży się w piwie i można brać się do degustacji. Na pewno smakować będzie :beer:. Gratuluję pierwszej i to zacieranej warki.

 

PS

Planujesz może pojawić się w Spiżu 13 listopada? Polecam wizytę, spotkasz tam doświadczonych piwowarów. A wiadomo co osobista rozmowa to nie forum :beer:

Niestety termin mi nie odpowiada mam zajęcia w ten czas, wielka szkoda bo na pewno zwiększyłbym wiedzę(jak na razie dość małą). Nic będę musiał poczekać do następnego razu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wczoraj podczas zacierania świątecznego przerwę przy 75 st. z 65 st. osiągnąłem mieszając zacier grzałką z uchwytem. Całość miałem w lodówie turystycznej z filtrem z oplotu, moim zdaniem jest to bardziej ekonomiczne, niż gar - straty ciepła są mniejsze, z racji tego, że jest choćby prymitywna izolacja tej "kadźi zaciernej" , a w garze tego nie ma. Rozmyślam teraz nad konstrukcją mieszadła, które będzie można w razie potrzeby wykorzystać również jako grzałka, by móc podnieść temperaturę zacieru, może ktoś wpadł już na coś takiego? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.