Harasim Opublikowano 28 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2011 Tak właśnie się zastanawiam: Co jest lepsze dla słodu śrutowanie czy gniecenie (przepuszczenie przez gniotownik - dwa obracające się wały) dla tych którzy nie wiedzą Bo ze śrutowaniem to jest różnie w zależności od śrutownika ziarna mogą być mniej lub bardziej (częściej bardziej) rozdrobnione, a w gniotowniku (przynajmniej w tym do którego ja mam dostęp) możemy płynnie regulować siłę ścisku. Tak więc co jest lepsze ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andy Opublikowano 28 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2011 Z tego co się orientuję to nie ma znaczenia jakiej metody używamy. Ważny jest efekt końcowy, czyli odpowiednio drobno połamany, roztarty częściowo na mąkę słód oraz łuska w jak najlepszej kondycji (nie połamana nie porozrywana...) Ja do śrutowania używam samoróbki gniotownika, którego koszt całkowity wyniósł chyba 10 zł. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 28 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2011 Tak właśnie się zastanawiam: Co jest lepsze dla słodu śrutowanie czy gniecenie (przepuszczenie przez gniotownik - dwa obracające się wały) dla tych którzy nie wiedzą Bo ze śrutowaniem to jest różnie w zależności od śrutownika ziarna mogą być mniej lub bardziej (częściej bardziej) rozdrobnione, a w gniotowniku (przynajmniej w tym do którego ja mam dostęp) możemy płynnie regulować siłę ścisku. Tak więc co jest lepsze ? Gniecenie jest lepsze, bo mniej niszczy łuskę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sojer Opublikowano 28 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2011 Ostatnio Wogosz się porządnie wypowiedział w tym temacie. Dyskusja była chyba w wątku o śrutowniku walcowym. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
josefik Opublikowano 28 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2011 http://www.piwo.org/forum/p124518-14-11-2011-21-22-55.html#p124518 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mimazy Opublikowano 28 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2011 Tak właśnie się zastanawiam: Co jest lepsze dla słodu śrutowanie czy gniecenie (przepuszczenie przez gniotownik - dwa obracające się wały) dla tych którzy nie wiedzą Bo ze śrutowaniem to jest różnie w zależności od śrutownika ziarna mogą być mniej lub bardziej (częściej bardziej) rozdrobnione' date=' a w gniotowniku (przynajmniej w tym do którego ja mam dostęp) możemy płynnie regulować siłę ścisku. Tak więc co jest lepsze ?[/quote'] Gniecenie jest lepsze, bo mniej niszczy łuskę. Chłopie, o czym Ty piszesz? To jakaś nowa teoria, żeby słód do robienia piwa zgniatać, a nie śrutować. Możesz to rozwinąć? http://www.piwo.org/forum/p123886-10-11-2011-22-09-35.html#p123886 zdania są różne, jak widać, najważniejsze żeby ziarno miało formę kaszki z jak najmniejszą ilością mąki (najlepiej wcale) łuska była w całości, nie poszarpana. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 28 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2011 zdania są różne, jak widać, najważniejsze żeby ziarno miało formę kaszki z jak najmniejszą ilością mąki (najlepiej wcale)łuska była w całości, nie poszarpana. No ja z Wogoszem nie będę się spierał, on jest guru w temacie słodu. Natomiast puszczając wodze fantazji, to najlepiej by było mieć idealnie całą łuskę, a reszta na mąkę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mimazy Opublikowano 28 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2011 by nad warstwą filtrującego złoża mieć nieprzepuszczalną gliniastą kluskę?? O dyskusji z Wogoszem nie warto dyskutować Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 28 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2011 by nad warstwą filtrującego złoża mieć nieprzepuszczalną gliniastą kluskę?? Dobra, każda skrajność jest zła. Także ta mówiąca "zero mąki". Wogosz we wspomnianym wątku wspominał... Otóż najważniejsze jest właściwe rozdrobnienie słodu, aby powstała odpowiednia ilość mąki i śruty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hasintus Opublikowano 28 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2011 (edytowane) He, ostatnio troszkę się obracaliśmy w poszukiwaniu śrutownika. Testowaliśmy różne maszyny używane przez rolników do rozdrabniania ziarna. Gniotowniki zdecydowanie się do słodu nie nadają. Dość suchy słód rozpada się na bardzo drobne cząstki. Zresztą Ameryki nie odkryliśmy, wystarczy poczytać u Kunze. Edytowane 28 Listopada 2011 przez Hasintus Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbynekkk Opublikowano 29 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2011 Wystarczy go zwilżyć przed operacją i nie będzie tak źle. O tym też chyba pisał wspomniany autor. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hasintus Opublikowano 30 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2011 Wystarczy go zwilżyć przed operacją i nie będzie tak źle. O tym też chyba pisał wspomniany autor. Na pewno nie pisał o gnieceniu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wogosz Opublikowano 2 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2011 O dyskusji z Wogoszem nie warto dyskutować No ja z Wogoszem nie będę się spierał, on jest guru w temacie słodu Aż strach się bać Nie piszcie takich rzeczy, bo będę bał się zabrać głos na forum, a w sprawach słodu w szczególności. Problem filtracyjności brzeczki jest dużo bardziej złożony i nie zależy tylko od stopnia ześrutowania słodu. Wielokrotnie pisałem, że na ten parametr składa się jeszcze jakość użytego słodu, odmiana jęczmienia. Sposób prowadzenia filtracji, czyli czynniki fizyczne też mogą mieć spory wpływ. Przy kiesko filtrującym się słodzie, zbyt intensywny wypływ brzeczki przez kranik powoduje powstawanie sporego podciśnienia pod warstwą młóta, co powoduje mocne zbijanie się warstwy filtracyjnej i dalsze spowolnienie fitracji. Sam tego niedawno doświadczyłem. Robiłem jednego dnia dwa piwa, słody ześrutowałem na tym samym śrutowniku, jeden po drugim. Jedna brzeczka przefiltrowała się bez żadnych problemów, a młóto jak usuwałem było pulchne tak że mogłem wbić w nie palec. Przy drugiej filtracji (inne słody) bardziej się spieszyłem, chciałem aby trochę szybciej leciało i warstwa zbiła się tak, że filtracja stanęła, a w młóto ciężko było wbić łyżkę. Napewno ten drugi słód filtrował się znacznie gorzej, a ja pogorszyłem jeszcze sprawę próbując przyspieszyć spływ. Proszę przyjąć do wiadomości, że szybkość filtracji nie zależy tylko od stopnia/sposobu ześrutowania słodu. Pisałem już o tym kilka razy, ale jakoś ta informacja się nie rozpowszechniła. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się