przemski Opublikowano 27 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2011 przejrzałem trochę przepisów i widzę że jedni dają do weizenów chmiel tylko na początku, a drudzy jednak dają też na koniec gotowania oświećcie mnie proszę jak jest lepiej - tylko na goryczkę czy również na aromat będę używał Hallertauer Mittelfruh, ilość to sobie wyliczę w BeerSmith tylko chodzi mi o zasadę, ewentualnie o proporcje (np 2/3 goryczkowo i 1/3 na aromat) chodzi mi o taki bawarski ideał pojade na stefanach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admiro Opublikowano 27 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2011 Mała ilość szlachetnych chmieli - używa się ich tylko dla nadania goryczki. - http://www.wiki.piwo.org/Weizen/Weissbier Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
19Mateusz87 Opublikowano 27 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2011 Może trochę nie w temacie, ale jak ta pszenica nie jest warzona na konkurs to polecam chmielenie na aromat chmielem Cascade. Smak i aromat wyborny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 27 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2011 A jaka jest różnica między warzoną na konkurs a zwykłą? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
19Mateusz87 Opublikowano 27 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2011 Już wyjaśniam. Wydaje się, że warzenie na konkurs zmusza oiwowara do ścisłego trzymania się stylu w jakim piwo jest warzone. Warząc piwo dla siebie możemy zastosować dowolną dowolność. Najważniejsze żeby piwo smakowało piwowarowi, a jeśli smakuje osobie, która została poczęstowana, piwowar odniósł jeszcze większy sukces. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 27 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2011 Już wyjaśniam. Wydaje się, że warzenie na konkurs zmusza oiwowara do ścisłego trzymania się stylu w jakim piwo jest warzone. Warząc piwo dla siebie możemy zastosować dowolną dowolność. Najważniejsze żeby piwo smakowało piwowarowi, a jeśli smakuje osobie, która została poczęstowana, piwowar odniósł jeszcze większy sukces. Wszystkie trzeba warzyć jak na konkurs !! Precz z bylejakością i warzeniem dla odfajkowania stylu zgoda 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
19Mateusz87 Opublikowano 28 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2011 Wszystkie trzeba warzyć jak na konkurs !! Precz z bylejakością i warzeniem dla odfajkowania stylu Oj nie nie nie Absolutnie nie miałem na myśli partaczenia procesu warzenia piwa. Dla mnie dobre piwo może powstać z resztek słodów, z resztek chmieli, które gdzieś zalegają pod koniec sezonu. Takie piwo nic nie będzie miało wspólnego z jakimkolwiek stylem, chyba że ze stylem dowolnym Ja bym powiedział tak: Precz ze stylami, warzmy piwo dla własnej satysfakcji i radości naszych bliskich oraz przyjaciół Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 28 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2011 a ja myślałem że po to warzę w domu, żeby uwarzyć takie jak ja chcę, a nie takie jak chcą sędziowie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
19Mateusz87 Opublikowano 28 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2011 a ja myślałem że po to warzę w domu, żeby uwarzyć takie jak ja chcę, a nie takie jak chcą sędziowie... Każdy ma swoją strategię. Jedni warzą piwo domowe dla siebie, dla przyjaciół, na wspólne imprezy, dla samej odmiany po monotonnym piciu koncerniaków. Drudzy warzą piwo w domu aby uczestniczyć w konkursach, zdobywać nagrody, uznanie w Polsce i na świecie, ale dlatego też, aby być dobrym w każdym stylu, dlatego żeby móc uwarzyć 100% stouta, pilsa czy koźlaka. Są i tacy, którzy warzą i dla siebie i na konkursy. Zgadzam się z opinią, że należy nauczyć się warzyć w różnych stylach, jednak dla mnie w ogóle nie jest to inspiracją. Używam nazw stylów przy moich piwach, jednak chmielenie zostawiam dla siebie. Nie zawsze używam chmieli dedykowanych np. dla piw brytyjskich a warzę jakiegoś brytyjczyka. Swoją drogą taki brytyjczyk nie jest już brytyjczykiem marekbogdanski 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemski Opublikowano 28 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2011 ups, z zainteresowaniem obserwuję jak rozjeżdżają się drogi piw na konkurs i dla siebie, a że dla siebie każdy chciałby na pewno uwarzyć piwo jak najsmaczniejsze to czy wynika z tego że w konkursach ważne jest tylko spełnienie określonych kryteriów w jak największym procencie a nikt tam nie bierze pod uwagę czy piwo jest tak generalnie smaczne? - hm... trochę jestem zaskoczony to tak trochę jak w tzw największej demokracji świata gdzie prezydentem zostaje się mając mniej wyborców niż konkurent Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się