Pierre Celis Opublikowano 12 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2012 Dzisiaj zajmę się problemem, jaki często jest poruszany przez początkujących na forach piwowarskich. Od jakiego piwa zacząć? Jakie wybrać na swoją pierwszą zacieraną warkę? Postaram si odpowiedzieć w kilku krótkich punktach. 1. Smaczne. Przede wszystkim wybierz styl, który lubisz. Jeśli nie znasz zbyt wielu stylów piwa, to zacznij od ich poznania. Świat nie kończy się na jasnym lagerze, ani nie zaczyna. Uwierz mi, jest wiele ciekawszych stylów, do tego łatwiejszych do uwarzenia w warunkach domowych. Udaj się do najbliższego sklepu z dobrym piwem i wybierz kilka(naście) piw z gatunków innych niż jasny lager. Unikaj piw mocnych, bo one z reguły wymagają długiego leżakowania, a więc czasu, a ty chcesz przecież szybko napić się własnego piwa. Przekonaj się co ci smakuje, a co nie. Jeśli nie masz dostępu do dobrego piwa, to przeczytaj chociaż charakterystykę gatunków. To trochę jak randka w ciemno, ale może na podstawie opisu uda ci się wybrać coś interesującego. 2. Łatwe. Dopiero zaczynasz i wszystkie pojęcia piwowarskie brzmią dla ciebie jak magiczne zaklęcia. Zacieranie, filtracja, wysładzanie, warzenie, chmielenie – ciężko się w tym wszystkim połapać. Najlepiej zacznij od możliwie prostego schematu. Będziesz mieć więcej czasu, by na spokojnie ogarnąć wszystkie procesy. Może nawet nie przegapisz niczego po drodze. Najlepiej wybierz styl, który można zacierać w jednej temperaturze, z tzw. przerwą kompromisową. Jest to najprostszy schemat zacierania, w którym zacier przetrzymujemy przez godzinę w jednej temperaturze (68C), po czym podgrzewamy do wysładzania (76C). W ten sposób można zacierać różne rodzaje ale – brytyjskie bittery i IPA, irlandzkie stouty, czy amerykańskie wariacje na temat wymienionych stylów. Tutaj jeszcze mała uwaga, podczas przerwy kompromisowej dobrze jest co jakiś czas (powiedzmy 10-15min) zamieszać zacier, sprawdzić jego temperaturę i ewentualnie podgrzać. 3. Szybko dojrzewające. Najszybciej gotowe do picia są piwa pszeniczne. Niektórzy (w tym i ja) twierdzą, że im są młodsze, tym lepsze. Do tego nie wymagają fermentacji cichej, gdyż z założenia mają być mętne. Ja „pszenicy” początkującym jednak nie polecam. Wprawdzie nie tak trudno uwarzyć poprawne piwo pszeniczne, ale już dobry pszeniczniak wymaga skomplikowanego zacierania i obycia z drożdżami płynnymi. Jeśli nie pszeniczne to jakie? Inne piwa górnej fermentacji – pale ale, bitter, India Pale Ale, różne odmiany stouta. One również będą szybko gotowe do spożycia. Może po tygodniu od zabutelkowania nie osiągną pełni smaku, ale co bardziej niecierpliwi i tak będą zachwyceni, a dłużej dojrzewać mogą przecież kolejne piwa z kolejnych warek 4. Wybaczające błędy. Nie tak łatwo uwarzyć piwo bez wad. Nawet doświadczeni piwowarzy mają z tym czasem problem. Jednak są piwa, które wybaczają błędy lepiej niż inne. I tych radzę się trzymać na początku. Jakie to piwa? Ciemne i/lub mocno chmielone. Optymalnym wyborem byłby chyba amerykański stout, czyli ciemne piwo dość mocno nachmielone amerykańskimi odmianami chmielu. Jeśli ktoś nie lubi piw ciemnych, to może spróbować uwarzyć IPA lub jego amerykańską odmianę – AIPA. To jenak style mocno goryczkowe. Miłośnicy łagodniejszych klimatów mogą spróbować bittera, a jeśli ktoś w ogóle nie przepada za chmielem, może powinien się zastanowić nad czymś zbliżonym do Kolońskiego lub belgijskiego Saison’a. Wyjaśniłem jak umiem najlepiej, choć pewnie i tak chaotycznie i subiektywnie. Jeśli ktoś ma jakieś pytania, sugestie czy uwagi – bardzo proszę o komentarze. Wyświetl pełny artykuł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się