schłodzenie na końcówce cichej

[przemski]

zimą w garażu mam około 10-12 stopni

z uwagi na fakt że jest to jedyne dobre miejsce na rozlew piwa chcę po burzliwej i cichej prowadzonej w około 18-20st przenieść fermentor na dokończenie cichej właśnie do garażu, na parę dni, max tydzień

 

pytanie czy to dobry pomysł bo oznacza schłodzenie - tak sobie kombinuję że pewnie dobrze wpłynie na klarowność piwa: w tej temperaturze więcej drożdzy pójdzie na dno, ale zastanawiam się czy nie spowoduje to, że w zielonym piwie drożdży będzie za mało na poprawne przeprowadzenie refermentacji i nagazowania

 

jednym słowem: co myślicie o takim schłodzeniu fermentora na koniec cichej?

 

przem

[misiuzeb]

Spokojnie u mnie w zimie ląduje w 2-4 °C a po rozlewie refermentuje normalnie. Cichą zawsze warto z zrobić w niskiej temp bo ładnie się piwo klaruje.

[zbynekkk]

Jak to lager, to nawet lepiej. Ja zostawiam przed rozlaniem na tydzień dwa, w temperaturze bliskiej 0 stopni. Górnemu też nie zaszkodzi, zawsze można przed rozlaniem dodać świeżej gęstwy.

[przemski]

ups, zapomniałem dodać że chodzi mi o górniaki

lagery to wiadomo że niska temp, mi chodzi o to czy takie "przelagerowanie" nie zaszkodzi piwu górnej fermentacji

p.

[josefik]

ups, zapomniałem dodać że chodzi mi o górniaki

lagery to wiadomo że niska temp, mi chodzi o to czy takie "przelagerowanie" nie zaszkodzi piwu górnej fermentacji

p.

Nie zaszkodzi, ale zdarzyć się może że przy bardzo mocnych piwach drożdże już potem nie podejmą pracy przy refermentacji w butelkach.