Pierre Celis Opublikowano 17 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2012 Druga dekada kwietnia to czas, kiedy trzeba wykonać pierwsze prace w przydomowym chmielniku. Trzeba odkopać kopce, usunąć młode pędy oraz zeszłoroczne przyrosty. Z pędów można przyrządzić smaczną sałatkę, a z przyrostów wydzielić sztobry, czyli sadzonki, którymi możemy obdzielić znajomych. Dlaczego w ogóle hodować chmiel w ogrodzie? To proste: 1. Dla splendoru – znajomi piwowarzy będą spoglądać na nas z zazdrością.2. Żeby wkurzyć sąsiada – wszak chmiel pnie się wysoko i zasłoni mu całe słońce.3. Dla sportu – trochę ruchu przy chmielobraniu jeszcze nikomu nie zaszkodziło. A tak na poważnie, to fajne uzupełnienie piwnego hobby. Poza tym chmiel ładnie wygląda i daje cenne szyszki. Ja zużywam ich niewiele, bo lubię urozmaicenie, ale zapewniam was, że piwo na własnym chmielu jest na prawdę unikatowe. Świeży chmiel z własnej hodowli, to jednak nie to samo co granulat z upraw przemysłowych. Poniżej kilka zdjęć z dzisiejszych zabiegów pielęgnacyjnych. Wyświetl pełny artykuł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się