r2less Opublikowano 10 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2013 Wczoraj po raz pierwszy użyłem nowej chłodnicy, czas studzenia z 100oC do 24oC - 22min. Musisz mieć ekstra zimną wodę w kranie. Ja latem mam kranówkę o temperaturze 24C. Naprawdę nie warto szukać innych pośrednich rozwiązań Zawsze warto szukać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klingenberg Opublikowano 10 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2013 (edytowane) 24oC w kranie? powiem szczerze że nie sprawdziłem , ale dziś z samej ciekawości sprawdzę ile jest u mnie. Szukać w sumie zawsze warto, może źle się wyraziłem, ale pośrednie rozwiązania z reguły się nie opłacają. Woda w kranie ma 14oC Edytowane 11 Października 2013 przez Klingenberg Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Quentin Opublikowano 6 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2013 Kolejne 3 warki schłodziłem w nocy na balkonie i nie widzę skutków ubocznych Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adamus Opublikowano 8 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2013 Wczoraj po raz pierwszy użyłem nowej chłodnicy, czas studzenia z 100oC do 24oC - 22min. Niecałą godzinkę po zakończeniu gotowania fermantator z drożdżami gotowymi do pracy odstawiony na półkę. Koszt chłodnicy: 8m rurki fi8 - 64pln , wąż 12pln, opaski zaciskowe miałem jw domu więc nie liczę,czyli suma - 76pln. Wykonanie: 45min z przerwą na piwo. Naprawdę nie warto szukać innych pośrednich rozwiązań, od wczoraj nie wyobrażam sobie warzenia bez chłodnicy Pozdrawiam Z opisu wygląda bardzo atrakcyjnie. Może zamieścisz fotki chłodnicy. Chętnie skorzystałbym z twojej propozycji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek9999 Opublikowano 8 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2013 Ja za 10 zł dokupiłem do miedzi taką złączkę zaciskową (conex) z gwintem zewnętrznym 1/2" - odpada problem z wężykami i opaskami zaciskowymi, bo można podłączyć się bezpośrednio do węża prysznicowego Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
roofman Opublikowano 10 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2013 (edytowane) Ja za 10 zł dokupiłem do miedzi taką złączkę zaciskową (conex) z gwintem zewnętrznym 1/2" - odpada problem z wężykami i opaskami zaciskowymi, bo można podłączyć się bezpośrednio do węża prysznicowego Ciekawe czy zdała by egzamin do rurki stalowej... ale sądzę że był by chyba problem bo stal twardsza. (jak takie złączki się oznacza? Np. 15 x 1/2" to zacisk na rurkę średnicy 15mm i przyłączką 1/2" na wężyk?) U siebie mam cały czas delikatny problem z cieknięciem na mocowaniu węża opaskami (2 opaski ściśnięte i tak lekko puszczają). Tu chyba chodzi o to że tak mała średnica jaką ma rurka chłodnicy jest ciężka do zaciśnięcia standardowa opaską - opaska jest zwyczajnie za sztywna... Edytowane 10 Listopada 2013 przez roofman Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cml Opublikowano 10 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2013 (edytowane) U siebie mam cały czas delikatny problem z cieknięciem na mocowaniu węża opaskami (2 opaski ściśnięte i tak lekko puszczają). Tu chyba chodzi o to że tak mała średnica jaką ma rurka chłodnicy jest ciężka do zaciśnięcia standardowa opaską - opaska jest zwyczajnie za sztywna... podłóż coś pod opaskę tak aby łapała większą średnicę i nie szczypała węża Edytowane 10 Listopada 2013 przez cml Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
roofman Opublikowano 10 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2013 Pewnie tak zrobię. Miałem pod ręką tylko opaski 8-10. Kupię rozmiar większe. Tylko co podłożyć? Rozcięty wzdłuż kawałek wężyka igelitowego? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gąska Opublikowano 10 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2013 Tak, albo igielitowy o większym przekroju, 12mm wchodzi chyba na 10mm, u mnie jakoś tak jest. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
roofman Opublikowano 10 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2013 Przed następną warką przetestuję. Nawet wcześniej się nad takim rozwiązaniem zastanawiałem, po zaciśnięciu i użyciu pierwszy raz było OK, później im dalej tym bardziej leci. A dociskać na siłę dalej nie mam co, bo w końcu wężyk poprzecinam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pepek84 Opublikowano 10 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2013 Ja z cieknięciem poradziłem sobie tak. Na chłodnicę nałożyłem na silikonie małe odcinki węża igielitowego. Na to jakieś 20 cm kawałki węża ogrodowego na silikonie i całość ścisnąłem opaskami jeszcze kiedy silikon był świeży. Na koniec tych kawałków węża ogrodowego założyłem szybko złączki. Wodę podpinam kilka minut przed końcem gotowania i rozpinam po chłodzeniu. Łatwiej się myje bez tych całych węży. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek9999 Opublikowano 10 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2013 Jak jesteś z Łodzi, to podjedź na Abramowskiego do Igraka z chłodnicą, to tam coś Ci może dobiorą. Mają różne złączki i przejściówki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alitechno88 Opublikowano 27 Listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2019 Witam. Szukam i szukam, ale nie mogę sie doszukać więc podłączę sie pod temat. W okresie od listopada do marca mam mały problem w moim browarze, a mianowice brak wody (działka ROD). Całą wodę muszę nosić z domu w butlach 5L plus jeszcze woda do mycia. Brak wody idzie w parze z chłodzeniem brzeczki. Mam beczkę 200L na deszczówkę i pompę zanurzeniową do chłodzenia brzeczki chłodnica zanurzeniową, ale jak przyjdzie mróz (nawet mały) to chłodzenie to katorga. Węże sztywne i marznie w nich woda, dlatego pomyslałem jakby to wyszło gdyby zamiast wody wtłaczac w węże zimne powietrze z zewnątrz jakimś wentylatorem. Chcę się dowiedzieć, czy ktoś takie coś probował, czy zda to egzamin? Zastanawiał się ktoś nad tym? Wiadomo że można wystawić wiadro na zewnątrz i za kilka godzin zadac drożdże, ale jesli komuś zalezy na czasie to wiadomo... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sredstvom Opublikowano 27 Listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2019 Nie jestem fachowcem, ale wydaje mi sie ze wymiennosc ciepla miedzy brzeczka a powietrzem wtloczonym do chlodnicy bedzie dosyc niska... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
burczas Opublikowano 27 Listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2019 @anteks wymyślił sobie coś takiego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alitechno88 Opublikowano 27 Listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2019 Godzinę temu, sredstvom napisał: Nie jestem fachowcem, ale wydaje mi sie ze wymiennosc ciepla miedzy brzeczka a powietrzem wtloczonym do chlodnicy bedzie dosyc niska... Wiem. Dlatego pytam czy warto robić instalację i stać przy garze 4 godziny żeby to schłodzić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaniutek Opublikowano 27 Listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2019 (edytowane) Nie wiem, jakie tam masz warunki na tej działce, ale jesli warzysz w domku, to ja bym w tym domku trzymał beczkę z wodą, a obok drugą pustą. Ocieplona beczka o pojemnosci powiedzmu 200l pełna wody, w domku nie powinna zamarznąć przez kilka tygodni. W czasie warzenia w srodku będziesz miał na tyle ciepło, że na pewno przewody ci nie zamarzną w czasie chłodzenia. Gorąca wodę z chłodnicy wlewamy do pustej beczki i tym sposobem masz potrzebę jedynie napełnić jedną beczkę raz. Można również dodac do wody środka obniżającego temperaturę krzepnięcia np. soli kuchennej, ale wtedy trzeba sie liczyć z ewentualną korozją. Albo kupić skażony alkohol przemysłowy i zrobić roztwór 32% alkoholu w wodzie i nie zamarznie do cca. -25 stopni. Z 20l 96% alkoholu wyjdzie ci w sumie 60 litrów płynu chłodzącego. z 40 litrów spirytusu wyjdzie 120 litrów cieczy chłodzącej. Przy ujemnych temperaturach będzie ona bardzo szybko chłodziła, wiec nie będziesz dużo potrzebował. Wazne tylko, zeby nie generować oparów tego alkoholu w pomieszczeniu wiec beczka z roztworem na zewnątrz i beczka odbierająca chłodziwo też na zewnątrz. No i szczelne wszystko. Pomysł z chłodzeniem powietrzem słaby. Ale mozna przetaczać brzeczkę przez chłodnicę zanurzoną w wodzie z lodem... Edytowane 27 Listopada 2019 przez Kaniutek burczas 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alitechno88 Opublikowano 27 Listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2019 3 godziny temu, Kaniutek napisał: Nie wiem, jakie tam masz warunki na tej działce, ale jesli warzysz w domku, to ja bym w tym domku trzymał beczkę z wodą, a obok drugą pustą. Ocieplona beczka o pojemnosci powiedzmu 200l pełna wody, w domku nie powinna zamarznąć przez kilka tygodni. W czasie warzenia w srodku będziesz miał na tyle ciepło, że na pewno przewody ci nie zamarzną w czasie chłodzenia. Gorąca wodę z chłodnicy wlewamy do pustej beczki i tym sposobem masz potrzebę jedynie napełnić jedną beczkę raz. Można również dodac do wody środka obniżającego temperaturę krzepnięcia np. soli kuchennej, ale wtedy trzeba sie liczyć z ewentualną korozją. Albo kupić skażony alkohol przemysłowy i zrobić roztwór 32% alkoholu w wodzie i nie zamarznie do cca. -25 stopni. Z 20l 96% alkoholu wyjdzie ci w sumie 60 litrów płynu chłodzącego. z 40 litrów spirytusu wyjdzie 120 litrów cieczy chłodzącej. Przy ujemnych temperaturach będzie ona bardzo szybko chłodziła, wiec nie będziesz dużo potrzebował. Wazne tylko, zeby nie generować oparów tego alkoholu w pomieszczeniu wiec beczka z roztworem na zewnątrz i beczka odbierająca chłodziwo też na zewnątrz. No i szczelne wszystko. Pomysł z chłodzeniem powietrzem słaby. Ale mozna przetaczać brzeczkę przez chłodnicę zanurzoną w wodzie z lodem... Druga beczka odpada z powodu braku miejsca (też otym myslałem ale zeby ją wykopać połtora metra w ziemię). Chodziło mi o powietrze konkretnie. Dopóki niema mrozu to bezproblemowo mogę chłodzić deszczówką. No nic będę robić tak jak robiłem przez tamte lata. Do wiadra i na mróz. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się