Pierre Celis Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Dzisiaj jedno z piw przywiezionych przeze mnie z Festiwalu Birofilia w Żywcu. Trunek pochodzący z mekki piwoszy, a w szczególności frakcji wędzonek, czyli z mitycznego Bambergu. Nie będzie to jednak nic dymionego, a … schwarzbier. Styl także typowy dla północnej Frankonii, niejako alternatywa albo może odmiana monachijskiego ciemnego. Ciemniejsze, mocniej palone i bardziej gorzkie. Czy taka jest Schwärzla? Przekonajmy się. Bamberger Schwärzla – SchwarzbierEkstrakt 12,5Blg, alkohol 5,2%Skład: woda, słód jęczmienny, drożdże, ekstrakt chmielowy Wygląd: Ciemno brązowe, klarowne, z miedzianymi refleksami. Piana jasnobeżowa, puszysta, średnio-obfita, szybko redukuje się.Aromat: słodowy, chleba razowego, opiekanych tostów (delikatna paloność). Chmielu brak i nikt się go tu nie spodziewał.Wysycenie: umiarkowane do niskiego, właściwe dla piw ciemnych. Rzekłbym nawet, że doskonale dobrane.Smak: przypomina razowy chleb na zakwasie. Początek słodki, ale po momencie przechodzi w lekko kwaśne. Goryczka niska do średniej, bardziej palona niż chmielowa.Odczucie w ustach: nieco lepkie, o średniej pełni. Przydałaby się nieco wyższa goryczka dla spłukania lepkości z języka.Wrażenie ogólne: Bardzo dobry, choć nie wybitny przedstawiciel swojego gatunku. Elegancki aromat, wygląd, wysycenie. Niestety nieco za słodkie i zbyt lepkie. Sumarycznie za ciężkie jak na schwarzbier. Za to na pewno zagustuje w nim płeć piękna, bo przecież słodyczy nigdy za wiele Ocena: 6.5/10 Wyświetl pełny artykuł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się