Skocz do zawartości

[Lepsze piwo] SAHTI MADE IN POLAND


Pierre Celis

Rekomendowane odpowiedzi

Nie, nie, na szczęście to nie jest tak, że ściganie się browarów o zaprezentowanie nietypowych stylów doszło już do tego, że na naszych stołach będziemy mieli tellę, steinbiera czy chichę. Nie jest też tak, że piwosze na zwykłego RISa leżakowanego trzy lata w dębowych beczkach już patrzyć nie mogą i szukają czegoś ciekawszego i mniej powszedniego.  Ale z drugiej strony faktem jest, że sahti to napój tak mocno kojarzony z jednym państwem i tak mało znany w Europie, że pojawienie się go w pubach i sklepach w Polsce musi budzić niezwykłe zdziwienie. A jeżeli do tego dodamy, że trunek ten uwarzony został w polskim browarze przez polskich piwowarów to szok miesza się z myślą: to jakiś żart?

Sahti+6.jpg

Nie, to Pinta serwuje nikomu nie znaną piwną specjalność na zimę. Pamiętasz kiedy ostatni raz jadłeś słynną polską redykołkę. Nie? Nie przejmuj się, przeciętny Fin też ostatnio nie pił sahti. Bo sahti to tradycyjny wyrób fiński, który odchodzi w zapomnienie, ale nie całkiem... 

Sahti+5.jpg

Sahti to już jeden z nielicznych przykładów prapiw, piw naszych przodków, przygotowywanych w prosty sposób bez współczesnej aparatury i modyfikowanych surowców. Gotowane jest z większą niż zwykle ilością słodu jęczmiennego z ok. 5 % dodatkiem słodu żytniego. Zacieranie odbywa się w temperaturze 55 stopni. W 65 stopniach odbywa się jedna przerwa, by potem ponownie podgrzać do 80 st. C. Filtracja zacieru następuje przez naturalną warstwę dodanych gałązek jałowca, które nadają brzeczce dodatkowego aromatu i smaku. Wysładzania się nie stosuje. Osiągnięta gęsta i treściwa brzeczka poddawana jest fermentacji przy użyciu drożdży piekarskich. Fermentacja trwa 3 dni w temperaturze 20-25 stopni. Po 10 dniach leżakowania w chłodzie piwo jest gotowe do spożycia. Pije się sahti zawsze świeże, gdyż nie jest gotowane i nie zawiera konserwującego chmielu. Jest praktycznie pozbawione dwutlenku węgla, a tradycyjnie czerpane było z otwartych kadzi drewnianymi cylindrycznymi czerpakami przypominającymi małe wiadro.



Właśnie do tej tradycji nawiązała Pinta organizując 1 grudnia na premierze swojego piwa nazwanego Koniec świata piwny performance czyli niezwykłe urozmaicenie w postaci wiader i chochli, przy pomocy których nalewane było sahti. Był to doskonały pomysł, bo piwo we wrocławskim Zakładzie Usług Piwnych sprzedawało się jak nomen omen świeże bułeczki. Koniec świata to piwo rzeczywiście nietypowe, tak jak nietypowe jest sahti. Na dobrą sprawę piwa w dzisiejszym rozumieniu nie przypomina. W aromacie i smaku zdecydowanie pierwsze skrzypce grają nuty bardzo dojrzałych bananów, o które zadbały drożdże piekarskie. Tu ewidentnie nasuwa się skojarzenie z piwami pszenicznymi. Koniec świata jest niezwykle gęste, mętne i treściwe. Blisko 20 stopni Ballinga i brak nowoczesnej filtracji skutecznie przykrywają solidną dawkę alkoholu. Tu moje skojarzenia wędrują dalej w kierunku weizenbocka czy nawet podwójnego weizenbocka, które sahti Pinty rzeczywiście przypomina. Piwo jest tak treściwe, że kiedyś w zimnej Finlandii mogło zastępować, albo uzupełniać posiłek. W średniowieczu mówiło się, że piwo to chleb w płynie. Pijąc sahti rozumiemy dlaczego. Z tego powodu Koniec świata nie jest piwem sesyjnym. Jest jednak trunkiem godnym skosztowania, szczególnie ze względu na walory historyczno-poznawcze. To wielka gratka dla smakoszy i poszukiwaczy piwnych smaków. Wielką też odwagę zaprezentowała Pinta decydując się na uwarzenie tak nietypowego stylu. No i jeżeli Majowie mieli rację, to za niedługo będzie koniec świata. Trzeba się więc spieszyć.
4276249601649220395-6673526445020899561?


Czytaj całość na blogu autora
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.