Zbynek80 Opublikowano 15 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2013 Nie taki diabeł straszny jak go malują- W weekend warzyłem moje pierwsze dwie warki w sobotę i niedzielę. Na prawdę fajna zabawa jak ktoś lubi taki klimat. Też bardzo martwiłem się o odfiltrowanie brzeczki po chmieleniu. Chmielić miałem peletem ale zapobiegawczo kupiłem jeden woreczek muślinowy. Zatrzymuje on sporo chmielin wewnątrz jednak i tak bardzo dużo ich pływa w warce, drugą część chmielu wsypałem luzem więc chmielin było na prawdę dużo w warce. Zrobiłem wirpool i przygotowałem wężyk z oplotem na końcu i połową zmywaka drucianego, co stworzyło taką szyszkę na oplocie. Jak się ustała warka ściągałem za pomocą tego wężyka do fermentatora. I co mi się ukazało na środku gara, spora "kupa" z chmielin, ok 4-5 cm od ścianki gara było czysto. A moja "szyszka" nie nosiła oznak chmielu na sobie. Na kolejny dzień już i 2 porcję chmielu wsypałem do woreczka więc tych chmielin miałem na prawdę mało w warce. Po zrobieniu "wirpool" spuszczałem już samym wężykiem bez filtrów warka płynęła klarowna a na środku gara była już mała "kupka" chmielin i przynajmniej 5 cm od ścianki było wolne od chmielin. Więc jak dla mnie wrzucaj nawet pellet do woreczka, rób wirpool i żadnych filtrów. Żądnych pończoch sitek itp. Po przelaniu na cichą lub do rozlewu zostanie ci dużo piwa z syfem to możesz odcedzić przez sitko/gazę/pończochę i zabutelkować w oznaczonych butelkach. Ale jak byś robił cichą to raczej już problemu z syfem nie będzie. Ja chłodziłem w fermentatorze w wannie z kostką lodu z całej pułki z zamrażalnika Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
shayboos Opublikowano 15 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2013 Biniu problem z fermentorem i chłodzeniem w nim polega na tym, że przewodzenie ciepła przez plastik jest co najmniej słabe - dlatego najlepiej chłodzić w stalowym garze, a dopiero potem przelewać do fermentora. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kilus Opublikowano 15 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2013 Zwróciłem uwagę ostatnio na materiał, z którego Lipton robi ekspresówki takie w kształcie piramidy. Myślę, że to byłoby idealne do chmielenia. Ale oczywiście nie ma dostępu do tego w arkuszach, żeby poszyć worki. Na razie rozważam, aby spróbować przez taki zamocowany na końcu rurki woreczek próbować filtrować. Za wiele nie przefiltruję zapewne, bo to ma małą powierzchnię ma, ale zobaczymy. "rozwal" parę takich i zszyj zszywaczem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kilus Opublikowano 15 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2013 Biniu problem z fermentorem i chłodzeniem w nim polega na tym, że przewodzenie ciepła przez plastik jest co najmniej słabe - dlatego najlepiej chłodzić w stalowym garze, a dopiero potem przelewać do fermentora. To tylko 5h.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zbynek80 Opublikowano 15 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2013 Biniu problem z fermentorem i chłodzeniem w nim polega na tym, że przewodzenie ciepła przez plastik jest co najmniej słabe - dlatego najlepiej chłodzić w stalowym garze, a dopiero potem przelewać do fermentora. To tylko 5h.... Ja w weekend chłodziłem pierwsza warkę miałem to robić w garze z wiadomych względów, ale wolałem gorącą warkę przelewać niżeli chłodną. Chłodziłem w wannie ok 1,5h do 22* Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbynieks Opublikowano 16 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2013 Ogólnie też wolę przelewać gorącą (tzn. wyłączam palnik, czekam 15 żeby chmiel aromatyczny coś tam sobie oddał...). Żeby skrócić czas chłodzenia dwa razy robiłem taką sztuczkę, że rurkę obkładałem w czasie transferu woreczkami z lodem. Do fermentora wpadało wyraźnie chłodniejsze i znacznie szybciej już dochodziło do założonej temperatury. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Usiu Opublikowano 16 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2013 Zainwestujcie w chłodnicę zanurzeniową Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Drzewo Jeżozwierza Opublikowano 16 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2013 Popieram, ostatnio zrobiłem dwie warki w ciągu dnia i działałem właśnie zanurzeniową (pożyczoną co prawda) i w połączeniu z kranikiem w kotle warzelnym (zdjęcia na początku tego tematu) to jest po prostu luksus. Po chmieleniu wyłączam gaz, puszczam wodę przez umieszczoną wcześniej w garze chłodnicę, jak się schłodzi to strzykawką z piro szybko przemywam kranik, odkręcam i leci czysta brzeczka i co najważniejsze w żaden sposób niedotykana przez co ryzyko zakażenia jest minimalne :-). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się