zbynieks Opublikowano 14 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2013 Szaconek kulieżeństwu Jestem po dwóch warkach z brewkitów (stosunkowo udane, nic chyba się nie zaraziło, smakuje piwem, cieszy, acz staniki w powietrzu nie latają...) i chcę wleźć stopień wyżej. Umyśliłem sobie, że zadziałam z niechmielonym ekstraktem Weyermanna: http://browamator.pl/szczegoly.php?Bavarian_Hefeweizen_pszeniczne_-_ekstrakt_slodowy_Weyermann_R_-_4_kg&przedm=1589704&grupa_p=6&pwd[6]=%2F163929%2F164395%2F183072&sortuj=kod. Planuję to tak: podgrzać ekstrakt, wymieszać z 5 litrami wody ok. 80 C, w garze warzelnym dopełnić wodą do objętości 22 litrów i zagotować. Chmielić 60 minut lubelskim granulatem i 20 minut cascadą. Myślę, że po gotowaniu będzie tego ok. 20 litrów. Zadrożdżyć planuję uwodnionymi WB 06. NIe przeprowadzać cichej. Może być? Zadziała? Ktoś testował? Zanim każecie mi zacierać od początku, to informuję, że zaraz zamówię słody, jak wyjdzie mi coś sensownego z samodzielnym chmieleniem to znowu spróbuję uczynić kroczek w górę. OK? Może być? PS. A takie pytanie na przyszłość: A jeżeli zechcę zlać za czas jakiś, to jeśli zostawię w fermentatorze drożdże i z 2 litry piwa, a potem wleję tam jakiś słodki syrop owocowy (litr) i doleję 5 litrów wody, to mi to ruszy i powstanie jakiś podejrzany napój alkoholowy przeznaczony do tumanienia niewyrobionego smakowo udomowionego osobnika pci żeńskiej? Można tak? Paragrafy pozwalają? Pozdrawiam, kłaniam się nisko. Zbyszek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pepek84 Opublikowano 14 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2013 Co do ekstraktów się nie wypowiem bo nie mam doświadczenia. Natomiast pozostawienie gęstwy i jakiejś ilości piwa w fermentorze to zdecydowanie zły pomysł. Chyba że "jakiś czas" to powiedzmy kilka godzin. Bankowo masz infekcję , szkoda syropu i wody. A jeśli chodzi o takie eksperymenty , polecam ten wątek : http://www.piwo.org/topic/4990-jak-zrobic-kobiece-piwo-moje-doswiadczenia/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbynieks Opublikowano 14 Lutego 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2013 ten "jakiś czas" to w zasadzie "niezwłocznie", zaraz po zakończeniu butelkowania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AG1929 Opublikowano 14 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2013 Nie robiłem z tego ekstraktu piwa, ale często warzę z niechmielonego ekstraktu słodowego WESa. Wlewam 5-7 litrów wody, dodaje ekstrakt i to wszystko chmielę. Chłodzę i wlewam do fermentatora. Resztę dopełniam woda mineralną 5l z Biedronki, lub Tesco. Wg mnie, nie ma sensu tracić czasu, ani energii na chmielenie całej pojemności warki... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PawelG Opublikowano 14 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2013 Natomiast jeśli mimo wszystko chcesz uwarzyć z tego piwo to podaruj sobie chmiel cascade i zostaw go sobie na inna warkę. Tutaj wystarczy Ci lubelski w niewielkich ilosciach-10-20g Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pepek84 Opublikowano 14 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2013 ten "jakiś czas" to w zasadzie "niezwłocznie", zaraz po zakończeniu butelkowania. No to nie widzę przeciwwskazań , tak jak pisałem , kieruj się tym co wyczytasz z tematu do którego linka podałem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się