Pierre Celis Opublikowano 25 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2013 Jako, że piw w kolejce do degustacji czeka cała masa, dzisiaj na tapetę biorę dwa na raz. Przy okazji testowania formy Ataku Chmielu sprawdzę jak nasz klasyk ma się do czeskiego podejścia do stylu American IPA. Konkurentem piwa Pinty będzie P.I.P.A. z browaru Permon. Prawda, że ładna nazwa? To już drugie piwo z tego browaru na łamach tego bloga. Pierwsze niestety nieco zawiodło. Mam nadzieję, że tym razem pójdzie lepiej. P.I.P.A. Permon India Pale AleEkstakt nieznany, alkohol 5,7%Skład: woda, 4 słody, 2 chmiele, drożdże (znowu tajemniczo) Atak ChmieluEkstrakt 15,1Blg, alkohol 6,1%Skład: słody pale ale, melanoidowy, Carahell, Carapils, chmiele Citra, Simcoe, Cascade, Amarillo, drożdże US-05 Wygląd PIPA: kolor jasnego bursztynu, wyraźnie opalizujące. Piana kremowa, niezbyt obfita, szybko redukuje się do kożuszka, zostawia ładne ślady na szkle. Atak: kolor miedziany, idealnie klarowne. Piana w kolorze kremowym dość obfita, górzysta. Redukuje się stosunkowo szybko, ale pozostawia wzorcowe firanki na szkle. Aromat PIPA: w pierwszym momencie pomyślałem, że pomyliłem piwa. Zapach jest trawiasto-diacetylowy. Gdzie się podziały amerykańskie chmiele? Atak: intensywny, skomponowany przede wszystkim ze słodkich tropikalnych owoców i karmelu, ale czuć też delikatną nutę żywiczną. Bardzo przyjemny. Wysycenie PIPA: umiarkowane w kierunku niskiego, właściwe. Atak: umiarkowane, perliste, dobrze dobrane. Smak PIPA: lekko kwaskowaty, chmielowy, żywiczny. Goryczka wysoka, rozwijająca się, lekko zalegająca. Ma grejpfrutowy charakter, który bardzo mi się podoba. Atak: owocowy, chmielowy, lekko karmelowy i słodowy. Goryczka nieco niższa i krótsza, ale nadal na średnio-wysokim poziomie. Stosunkowo niska jak na styl. Odczucie w ustach PIPA: zadziorne, drapiące, wytrawne (średnio-niska treściwość), z pozostającą goryczką. Atak: pełniejsze i gładsze, grzeczniejsze. Wrażenie ogólne PIPA: Aromat totalnie zawodzi, smak nieco ratuje sytuację, ale brakuje mi tu jakiejś harmonii. W skrócie – wysoce pijalne, nieco zadziorne piwo. Niestety amerykańską IPA jest tylko z nazwy. Czuję się oszukany. Atak: Wszystko wypada tutaj lepiej. Aromat nie pozostawia złudzeń, że mamy do czynienia z amerykańskimi chmielami. Atak jest fajnie zbalansowany, choć nieco ugrzeczniony. Mi się bardzo podoba, bo bardziej cenię sobie harmonię niż chmielenie bez umiaru. Podsumowanie Niby piwa w tym samym stylu, a tak od siebie różne. Czeskie podejście mocno rozczarowuje – albo oszczędzano na chmielu albo piwo jest po prostu stare (termin do 07.04.13) i aromat gdzieś uleciał. Nazwa może być myląca. P.I.P.A. jest niestety bardziej czeska niż amerykańska, do tego ma wadę w postaci wyraźnego diacetylu. Cóż mogę powiedzieć? Nie polecam. Atak Chmielu trzyma formę. Aktualna edycja ma bardzo ładny i wyraźny aromat, jest harmonijna. Jedynie goryczka może zawieść miłośników ekstremalnych doznań. Mnie się jednak wszystko w tym piwie podoba i nie żałuję ani jednej złotówki na nie wydanej. To na prawdę dobrze ulokowany kapitał. Być może źle wybrałem piwa do porównania, jednak w tej konfrontacji Czechy przegrywają z kretesem. Wiem, że ich scena piwowarska ma wiele dobrego do zaoferowania, ale Pivovar Permon z pewnością nie zostanie czeskim hitem eksportowym. Ja w każdym razie porządnie się zastanowię zanim znów sięgnę po ich piwo. Wyświetl pełny artykuł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się