Pierre Celis Opublikowano 17 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2013 ser na ziołowych sterydach W zeszłym tygodniu opisywałem podstawową wersję Łomnickiego. Tym razem na deskę trafia zmodyfikowana receptura, do której zmyślny serowar dosypał niebywale pasującej przyprawy – „greckiego siana”. Czy lepsze jest wrogiem dobrego? Wygląd: Wizualnie przypomina „czystą” wersję, logiczne. Z drobną różnicą – miąższ sera upstrzony jest ziarenkami kozieradki. Aromat: Powinniśmy spodziewać się charakterystycznego, szlachetnego i zbalansowanego aromatu Łomnickiego wzbogaconego o lekko sianowate i orzechowe nuty kozieradki. I tak też jest w istocie. Jest to bardzo przemyślany ser, kozieradka idealnie komponuje się z kozimi aromatami. Smak: Niesłychanie przyjemny w konsumpcji, ziarna kozieradki są idealnie wyczuwalne w zwartej strukturze sera. Łomnicki z kozieradką zresztą się „odgryza”, przyjemnie szczypiąc w język. Będąc jednocześnie świeżym i delikatnym. Już zwykła wersja praktycznie od razu wstrzeliła się na moją listę ulubionych serów. Natomiast wersja z kozieradką jest zaprzeczeniem teorii, jakoby nie poprawiało się rzeczy idealnych. Jak widać natura zna takie przypadki. Ale w takim razie jakie piwa będą pasowały? Belgijski Witbier – co może być lepszym akompaniamentem dla tak zbalansowanego sera niż delikatne pszeniczne piwo białe? W zależności od pomysłu browaru bardziej słodkie lub też bardziej wytrawne, ale zawsze z orzeźwiającym aromatem oraz smakiem cytrusów i kolendry. Dodatkowo odpowiedni szczep drożdży sprawia, że bukiet piwa wzbogacony jest o korzenne i pieprzne nuty fenoli. Przykłady: Artezan Witbier, Hoegaarden Wit, Limburgse Witte, Blanche de Namur, Blanche des Bruxelles. Irish Cream Ale – piwo, które wyjątkowo lubi akompaniament serów. Kremowo-orzechowe nuty doskonale będą współgrać z kremową teksturą i smakiem sera oraz ziołowym aromatem kozieradki. Z kolei azotowe wysycenie piwa delikatnie przemywa język przygotowując kubeczki smakowe na kolejny kęs sera. Przykład: Wexford Irish Cream Ale Saison – na trzy gatunki piwa, aż dwa są proweniencji belgijskiej. Nie ma się co dziwić, specjalny ser potrzebuje specjalnego towarzystwa. Jest orzeźwiającym, lekko kwaskowatym piwem o solidnym aromacie owocowo-przyprawkowym oraz stosunkowo wysokim wysyceniu. Orzeźwiająca zadziorność kapitalnie podnosi rangę doznań płynących z konsumpcji Łomnickiego z kozieradką. Przykłady: St Feuillien Saison, Saison Dupont. Jeszcze w ramach ciekawostki. Tekst ten napisałem już jakiś czas temu. Natomiast w zeszłym tygodniu byłem w Belgii i trafiłem w jednym z browarów na bardzo ciekawy pomysł – Hopkaas. Ser z chmielem. Co prawda jest on tam w ilości homeopatycznej, ale za to jest obecna kozieradka. Także okazuje się, że dobór piw jest adekwatny w przypadku użycia „bożej trawki”. Wyświetl pełny artykuł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się