Zbynek80 Opublikowano 5 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2013 Warzę dziś IRA 13°Blg , pierwsza przerwa 65°C 30 min, druga 72* 20 min Po pierwszej przerwie dość opornie mi się grzało do 72* bo co ruszyłem mieszadłem temp spadała, jak już w końcu doszła do 72 , zamknąłem gar kołdra koc i czekam 20 min, po tym czasie otwieram wkładam termometr a tam Zonk 76°C. Próba jodowa niby pozytywna zabarwia, ale nie zabarwia się momentalnie na jasno tylko na lekki brąz po chwilce żółty jak poruszyć talerzykiem kolor zanika. Wysłodziłem 25L brzeczki 12°Blg więc jakieś cukry są. Tylko chodzi mi o tę przerwę w 76°C ? Nie ubiło mi to enzymów lub jakoś inaczej przerobiło i czy będzie coś z tego piwa ? W przepisie mam aby po przerwach zagrzać do 75°C a ja tę temp przekroczyłem już w przerwie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo333 Opublikowano 5 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2013 Podczas pierwszej przerwy oraz podczas podgrzewania prawdopodobnie enzymy rozłożyły całą lub prawie całą skrobię. Pomiar 76°C wyszedł Ci po wymieszaniu całości? Może miałeś miejscowe przegrzania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zbynek80 Opublikowano 5 Maja 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2013 (edytowane) Włożyłem termometr i troszkę i tyle mi nabiło lekko zakręciłem termometrem ale łyżką nie mieszałem. Widzę, że będę musiał się zaopatrzyć się w termometr elektroniczny z sondą. A druga kwestia to fermentacja mam drożdże Ale 514 , fermentują od 17 do 30°C w pokoju mam 21-22°C jak będzie cieplej na dworze to i może mi się podnieść w pokoju może do 23 a nawet do 24 , i pytanie czy trzymać to w domu czy może wynieść do piwnicy tam pewnie będzie ok 20, a może mniej. Edytowane 5 Maja 2013 przez Zbynek80 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kuna Opublikowano 5 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2013 Termometr elektroniczny jest wygodny ponieważ pomiar dokonywany jest dużo szybciej niż alkoholowym. Natomiast w tym przypadku nie jest istotny rodzaj użytego termometru tylko to, że (szczególnie w przypadku dłuższego nie mieszania zacieru) rozkład temperatury w całym kotle zaciernym może być różny. Ważne jest by zawsze mierzyć temperaturę w tym samym miejscu kotła zaciernego oraz dobrze jest zamieszać zacier przed pomiarem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zbynek80 Opublikowano 5 Maja 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2013 OK tylko co z tym piwem po zaistniałej sytuacji ? Wcześniej po zakończeniu przerwy miałem taką samą temp jak na początku ew o 1°C mniej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MateuszO. Opublikowano 5 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2013 Termometr elektroniczny jest wygodny ponieważ pomiar dokonywany jest dużo szybciej niż alkoholowym.. Ja mam elektroniczny ikea i alkoholowy labolatoryjny i uważam ze elektronik to porażka, strasznie skacze i późno reaguje na zmiany temp. Polecam alkoholowy tyle ze DOBRY kosz identyczny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pepek84 Opublikowano 5 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2013 Będzie ok, jeśli próba wyszła negatywnie, to skrobia została scukrzona. Co do temp, zniósł bym do piwnicy skoro tam masz około 20, a na dofermentowanie można daç do cieplejszego, jeśli byłyby problemy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
101k Opublikowano 5 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2013 Takie stresy to u mnie standard :-) Jeśli mieszam, temperatura prawie nie rośnie. Zostawię na chwilę i zaczyna się thriller... Chyba trzeba się przyzwyczaić i pamiętać jak długo grzeje się sama woda. Miejscowe przegrzania być muszą, niewiele się różnią od wlania wrzątku, a wydajność prawdę ci powie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kuna Opublikowano 5 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2013 Polecam alkoholowy tyle ze DOBRY kosz identyczny Zgadzam się. Też mam elektroniczny z Ikea i alkoholowy kupiony w BA (chyna Alle France, czy jakoś tak). Wniosek po testach obydwu: alholowy zaniża temp. o 1 stopień elektroniczny zawyża temp. o 1 stopień Generalnie jeżeli elektroniczny posiada zaizolowaną sondę i jest wystarczająco często testowany wtedy idealnie nadaję się wtedy kiedy chcemy zrobić szybki pomiar. Do normalnych pomiarów polecam jednak alkoholowy (nie ma problemu żeby był cały czas w zacierze wtedy pomiar jest dużo szybszy) OK tylko co z tym piwem po zaistniałej sytuacji ? Wcześniej po zakończeniu przerwy miałem taką samą temp jak na początku ew o 1°C mniej Zbynek, spokojnie. W trakcie podgrzewania enzymy również działają. Jeżeli piszesz, że grzało się opornie to jest duża szansa, że zanim doszło w ogóle do 72°C to już przerobiło całą skrobię (a gdzie tam jeszcze nim się do 76°C podgrzało). U mnie przy klasycznych zasypach (tzn. bez surowców niesłodowanych) często już po 40 min. próba jodowa wychodzi poprawnie. Jak grzejesz? Gaz? Elektryka? Jeżeli wyłączyłeś palnik przy 72 i tylko zaizolowałeś to nie mogło Ci raczej podnieść temperatury całości do 76. Podejrzewam raczej jakiś miejscowy wzrost temperatury, który nie wpłynął na całość zacieru. Fermentuj, degustuj i szykuj się do kolejnej warki. Będzie Pan zadowolony Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zbynek80 Opublikowano 5 Maja 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2013 Mam nadzieję, że będzie ok:) Zmierzę temp w piwnicy i zadecyduję, jedyne co mnie powstrzymuje od piwnicy to brud, kurz itp ale włożył bym fermentator do worka foliowego. Pierwszą dobę to na pewno bym trzymał w domu w 21-22°C więc drożdże by się rozbujały. Mogę trzymać cały czas w domu tylko czy taka temp nie wpłynie negatywnie na smak piwa ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zbynek80 Opublikowano 5 Maja 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2013 Jak grzejesz? Gaz? Elektryka? Jeżeli wyłączyłeś palnik przy 72 i tylko zaizolowałeś to nie mogło Ci raczej podnieść temperatury całości do 76. Podejrzewam raczej jakiś miejscowy wzrost temperatury, który nie wpłynął na całość zacieru. Grzeję na gazie w trakcie grzania jak nie mieszam zacierem to temp w miarę rośnie ale jak troszkę mieszam to nie może się podnieść lub zaraz opada po zamieszaniu. Więc przestałem mieszać dociągnąłem do 73°C zamieszałem lekko, wyłączyłem gaz zamknąłem gar, kołdrą okryłem a po 20 min było 76°C podejrzewam, że się dogrzało jak przestałem mieszać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pepek84 Opublikowano 5 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2013 (edytowane) Dno gara jest przecież mocno nagrzane. Każdy gar ma swoją bezwładność. Nawet jak wyłączysz palnik to bez mieszania zacier dalej się będzie pogrzewał. Ją mam taką zasadę podczas zacierania, że jeśli palnik chodzi to nie spuszczam go z oka i mieszam bez przerwy. I polecam to wszystkim. Czujka oczywiście zanurzona cały czas. Edytowane 5 Maja 2013 przez pepek84 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KosciaK Opublikowano 5 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2013 No to sam sobie odpowiedziałeś co jest przyczyną. W czasie grzania mieszaj, przecież chodzi o to by w całej objętości gara mieć tą samą temperaturę. Ja grzeję w kociołku lidlowym, w czasie grzania cały czas mieszam, wyłączam grzałkę na 1-2 stopnie przed temperaturą docelową i cały czas mieszając czekam jeszcze z minutę, dwie aż temperatura się ustabilizuje, ewentualnie na chwileczkę włączając jeszcze grzałkę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kuna Opublikowano 5 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2013 Tak jak chłopaki napisali. Podgrzanie takiej ilości zacieru musi wymagać dużego nakładu energii (więc i czasu). Jeżeli nie mieszasz, czyli nie wyrównujesz temperatury w objętości, to oszukujesz samego siebie Nie mieszasz żeby szybciej termometr pokazał zadaną temperaturę, a tak naprawdę temperaturę tą masz tylko miejscowo. Jak zamieszasz żeby wyrównać temperatura spada. Tak jak napisał pepek. W trakcie grzania zalecam mieszać praktycznie cały czas. Oczywiście z wyczuciem żeby niepotrzebnie nie napowietrzać brzeczki. Po wyłączeniu palnika (nie ważne czy gaz czy elektryk) również należy jeszcze chwilę pomieszać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zbynek80 Opublikowano 5 Maja 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2013 Wcześniej jakoś mi to bardziej wychodziło, na przyszłość będę bardziej uważał z temp, puki co mam nadzieję, że z piwka coś wyjdzie właśnie się chłodzi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bzdzionek Opublikowano 5 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2013 Tylko chodzi mi o tę przerwę w 76°C ? Nie ubiło mi to enzymów lub jakoś inaczej przerobiło i czy będzie coś z tego piwa ? Spokojnie, w tej temperaturze zdezaktywowałeś tylko beta amylazy, alfa amylazy działają spokojnie do 80 C, także co miały zrobić w drugiej przerwie na pewno zrobiły. To co masz na koniec w 75 C to mash out, który tylko ułatwia filtrację, ale nie dezaktywuje alfa amylazy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zbynek80 Opublikowano 6 Maja 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2013 Piwko ładnie pracuje powinno coś z niego być. W pokoju mam obecnie 22°C ale może wzrosnąć, drożdże to Mauribrew Ale 514 pracują od 17 do 30°C Myślałem o wyniesieniu do piwnicy z tym że w jednej mam 16°C w drugiej 18 ale to chyba troszkę za mało, więc jednak zostawię w domu jak uważacie ? Za tydzień warzę Pale Ale na US-05 one są od 15-24°C więc tę warkę już pewnie trzeba będzie wynieść do piwnicy ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piwosz Opublikowano 6 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2013 Jak za niska temperatura to dostaniesz piwo czyste, mało porządanych estrów, jak za duża temp. to za dużo fenoli. Myślę, że 20-22°C będzie ok jak najbardziej. Browar to nie apteka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kowalczyka Opublikowano 6 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2013 w zeszlym tygodniu robilem moj nieszczesny 16 godzinny maraton warzac wlasnie pale ale, zadalem drozdze danstar nottimgham, 4 dni w temp 17 stopni daly zjazd z 13 blg do 3. w piatym blg rowniez wynosilo 3, wiec zlalem na cicha. obawiam sie tylko co moze oznaczac jajeczny zapach, ktory ujawnil sie drugiego dnia fermentacji burzliwej. pozniej oslabl. wertowalem forum i roznie z tym bywa. no coz, jak otworze fermentor za dwa tygodnie to sie okaze. szkoda by bylo wylac, bo nie liczac spedzonych godzin to akurat moje pierwsza zacierana warka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo333 Opublikowano 6 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2013 Ja bym jeszcze wyniósł do tej piwnicy. Ale jak jeszcze trochę się będziesz zastanawiać, to już nie, bo będzie to już końcówka fermentacji - nic już nie zyskasz, a możesz sobie zaszkodzić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zbynek80 Opublikowano 6 Maja 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2013 (edytowane) Byłem właśnie sprawdzić temp w jednej piwnicy mam 19°C to nie będzie za mało ? Jak potrzymam w mieszkaniu w 22-23 mogę stracić znacznie na smaku , co dokładnie ? A co zyskać jak postawię w 19°C Obecnie na fermentatorze mam 25°C pracuje ładnie. Edytowane 6 Maja 2013 przez Zbynek80 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo333 Opublikowano 6 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2013 Nawet producent zaleca fermentację od 17°C, Ty masz 19°C w piwnicy plus jakieś dwa więcej podczas fermentacji - czego się obawiasz? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zbynek80 Opublikowano 6 Maja 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2013 (edytowane) Tylko wiadomo w piwnicy brudno kurz, musiałbym jakoś zabezpieczyć fermentator. Producent podaje od 17 do 30 więc spokojnie się mieszczę, co faktycznie mogę zyskać fermentując w 19°C a co stracić jeśli w 22-23°C Ale jestem gotów zaraz to znieść do piwnicy. Edytowane 6 Maja 2013 przez Zbynek80 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo333 Opublikowano 6 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2013 Nie patrz na temperaturę otoczenia, tylko na temperaturę fermentacji. Sam pisałeś wyżej, że masz na termometrze 25°C, a to już dość dużo, jak na ten szczep - piwo może mieć niepożądane posmaki, może bardziej po nim boleć głowa Za niedługo i tak w mieszkaniu wzrośnie Ci temperatura na tyle, że pewnie będziesz musiał się wynieść z fermentacją do piwnicy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zbynek80 Opublikowano 6 Maja 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2013 OK więc idę tam miejsce przyszykować, może jakiś domek ze styropianu ustawię fermentator w worek foliowy, tylko rurkę wystawię i powinno być ok. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się