Skocz do zawartości

Co to może być?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich,

 

robiłem wczoraj Wita, po nocy chłodzenia (nie mam jeszcze chłodnicy) chciałem zadawać drożdże. Ku mojemu zdziwieniu denko fermentora było wydęte a na wierzchu pływał jakby drożdżowy kożuch (foto w załączniku). Teraz pytanie do bardziej zaawansowanych, co to u licha może być? Podejrzewam dzikie drożdże ze świeżej skórki pomarańczowej, której nie wyparzyłem wrzątkiem tylko umyłem pod średnio gorącą wodą. I najważniejsze co mogę teraz zrobić? Bo zadałem zrehydrowane drożdże i teraz zastanawiam się czy cokolwiek z tego będzie...

 

Edit:

Dziwna sprawa z tymi załącznikami, u mnie zdjęcia jest normalne a po wrzuceniu odwrócone

post-6247-0-92116200-1368988925_thumb.jpeg

Edytowane przez whiteravens
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na moje oko to tylko spieniona brzeczka.

Tych skórek nie wrzucałeś do gotowania?

 

Faktycznie coś mnie zamroczyło, przecież to się gotowało ostatnie 10min...

Tak czy owak, po całej nocy i kawałku dzisiejszego dnia piana na brzeczce chyba powinna opaść (na początku było jej niewiele - z lania z wysokości przy filtracji chmielu). Pokrywka była tak wydęta, jakby zaczęła się już fermentacja.

 

Edit:

30 min temu dodałem normalne drożdże a już coś bulka, więc coś musi być nie tak :/

Edytowane przez whiteravens
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być może niedokładnie wyczyszczony fermentator i fermentacja ruszyła na drożdżach z wcześniejszej warki?

 

To też biorę pod uwagę, z tym, że raczej nie drożdże z poprzedniej warki bo fermentor był nowy. Używałem go natomiast jako pojemnik przy myciu butelek, ale potem dokładnie go wymyłem i zdezynfekowałem solidną porcją Oxi i pirostarczynu jednocześnie. Chociaż z drugiej strony to jakiś syf mógł zostać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

teraz już nic z tym nie zrobisz. Pewnie załapałeś infekcję, ale to też niekoniecznie oznacza że piwo wyjdzie zepsute.

 

Pomarańczę dodawałeś do gotującej się brzeczki, czy już po wychłodzeniu?

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzikie drożdże nie dałby rady tak szybko się namnożyć i rozpocząć fermentację. Taką piankę miałem po majdaniu fermentorem w celu napowietrzenia przed zadaniem drożdży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

teraz już nic z tym nie zrobisz. Pewnie załapałeś infekcję, ale to też niekoniecznie oznacza że piwo wyjdzie zepsute.

 

Pomarańczę dodawałeś do gotującej się brzeczki, czy już po wychłodzeniu?

 

pozdrawiam

 

Już zdałem sobie sprawę, że nie chodzi to nie wyparzenie skórki bo się gotowała przez blisko 10min na końcu.

Mam nadzieję, że jakoś da się wpić.

 

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzikie drożdże nie dałby rady tak szybko się namnożyć i rozpocząć fermentację. Taką piankę miałem po majdaniu fermentorem w celu napowietrzenia przed zadaniem drożdży.

 

Ale myślisz, że ciśnienie tak wzrosło tylko od dobrego napowietrzenia? To by w sumie mogło tłumaczyć tak ekspresowy start drożdży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różne cuda się zdarzają, dwa lata temu robiłem warkę testową na nowym sprzęcie, z myślą o starterach i refermentacji, przelałem wrzącą brzeczkę do litrowych butelek z krachlą, kilka butelek rozsadziła fermentacja. Musiało coś się schować pod gumką.

Bez paniki, nie zaglądaj za często, okaże się za tydzień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różne cuda się zdarzają, dwa lata temu robiłem warkę testową na nowym sprzęcie, z myślą o starterach i refermentacji, przelałem wrzącą brzeczkę do litrowych butelek z krachlą, kilka butelek rozsadziła fermentacja. Musiało coś się schować pod gumką.

Bez paniki, nie zaglądaj za często, okaże się za tydzień.

 

Na razie nie zamierzam tego wylewać, poczekamy zobaczymy. Następnym razem bardziej się przyłożę do dezynfekcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być może niedokładnie wyczyszczony fermentator i fermentacja ruszyła na drożdżach z wcześniejszej warki?

 

To też biorę pod uwagę, z tym, że raczej nie drożdże z poprzedniej warki bo fermentor był nowy. Używałem go natomiast jako pojemnik przy myciu butelek, ale potem dokładnie go wymyłem i zdezynfekowałem solidną porcją Oxi i pirostarczynu jednocześnie. Chociaż z drugiej strony to jakiś syf mógł zostać.

 

Na przyszłość to nie powinieneś sprowadzać fermentacji i mycia do tego samego fermentatora, druga sprawa to odpowiednie /zgodne z zaleceniami/ używanie środków dezynfekujących i ich dobór.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być może niedokładnie wyczyszczony fermentator i fermentacja ruszyła na drożdżach z wcześniejszej warki?

 

To też biorę pod uwagę, z tym, że raczej nie drożdże z poprzedniej warki bo fermentor był nowy. Używałem go natomiast jako pojemnik przy myciu butelek, ale potem dokładnie go wymyłem i zdezynfekowałem solidną porcją Oxi i pirostarczynu jednocześnie. Chociaż z drugiej strony to jakiś syf mógł zostać.

 

Na przyszłość to nie powinieneś sprowadzać fermentacji i mycia do tego samego fermentatora, druga sprawa to odpowiednie /zgodne z zaleceniami/ używanie środków dezynfekujących i ich dobór.

 

Wiem, to był błąd z myciem w tym samym kuble. Środków dałem więcej niż było napisane w instrukcji, nie wiem też czy to było dobre czy nie, ale przyjąłem, że raczej nie powinno to zaszkodzić a raczej pomóc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mycie powinno być dwustopniowe pierwszy krok to porządne mycie najlepiej zasadowo.

 

Następnie dezynfekcja.

Mi wydaje się że wybielacze chlorowe mają największą skuteczność. Ale są mało poręczne.

 

Zasadowo to znaczy czym, jakimi środkami?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mycie powinno być dwustopniowe pierwszy krok to porządne mycie najlepiej zasadowo.

 

Następnie dezynfekcja.

Mi wydaje się że wybielacze chlorowe mają największą skuteczność. Ale są mało poręczne.

 

Zasadowo to znaczy czym, jakimi środkami?

 

Soda kaustyczna, soda kalcynowana... OXI

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mycie powinno być dwustopniowe pierwszy krok to porządne mycie najlepiej zasadowo.

 

Następnie dezynfekcja.

Mi wydaje się że wybielacze chlorowe mają największą skuteczność. Ale są mało poręczne.

 

Zasadowo to znaczy czym, jakimi środkami?

 

Soda kaustyczna, soda kalcynowana... OXI

OXI używam, ale będę musiał się zaopatrzyć w jakiś wybielacz jeszcze.

 

Staraj się teraz nie zaglądać przez tydzień do tego fermentatora...

Tak zamierzam zrobić :)

 

Kret z lidla albo tesco... - to w kontekście zasad ;)

Rozważę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.