Enzo Opublikowano 19 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2009 Jeżeli chodzi o amerykańskie browary to zazwyczaj myślimy o słabych piwach produkowanych na niewyobrażalną skalę. Jednak można odnaleźć browary pasjonatów, którzy budują je tak aby ilość odnosiła się do różnorodności gatunków a nie wielkości produkcji. Jako pierwszy przykład podaję browar Rouge założony w 1988r. w Newport, Oregon http://www.rogue.com/index.php http://www.rogue.com/beers/beers.php Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 19 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2009 Jeżeli chodzi o amerykańskie browary to zazwyczaj myślimy o słabych piwach produkowanych na niewyobrażalną skalę. Jednak można odnaleźć browary pasjonatów, którzy budują je tak aby ilość odnosiła się do różnorodności gatunków a nie wielkości produkcji.Jako pierwszy przykład podaję browar Rouge założony w 1988r. w Newport, Oregon http://www.rogue.com/index.php http://www.rogue.com/beers/beers.php Wszystko fajnie, ale może rozwiniesz o co Ci tak naprawdę chodzi. U nas też nadejdzie czas browarów zakładanych przez piwowarów amatorów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 19 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2009 Toż ten browarek to cała fabryka. Mnie by wystarczyło coś dużo, dużo mniejszego, ale jak bym nie liczył - nie opłaci się. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 19 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2009 Toż ten browarek to cała fabryka. Mnie by wystarczyło coś dużo, dużo mniejszego, ale jak bym nie liczył - nie opłaci się. To pewnie za wysokie koszty inwestycji. O jakim wybiciu warzelni myślałeś? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 19 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2009 Toż ten browarek to cała fabryka. Mnie by wystarczyło coś dużo' date=' dużo mniejszego, ale jak bym nie liczył - nie opłaci się.[/quote']To pewnie za wysokie koszty inwestycji. O jakim wybiciu warzelni myślałeś? Bo ja wiem. Tak naprawde limitem jest to, ile się da sprzedać lokalnie, tak wokół komina. A pewnie niewiele - 4-5hl na miesiąc? Wystarczyło by wybicie 100L i warzenie raz - dwa razy na tydzień. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 19 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2009 (edytowane) Toż ten browarek to cała fabryka. Mnie by wystarczyło coś dużo' date=' dużo mniejszego' date=' ale jak bym nie liczył - nie opłaci się.[/quote'']To pewnie za wysokie koszty inwestycji. O jakim wybiciu warzelni myślałeś? Bo ja wiem. Tak naprawde limitem jest to, ile się da sprzedać lokalnie, tak wokół komina. A pewnie niewiele - 4-5hl na miesiąc? Wystarczyło by wybicie 100L i warzenie raz - dwa razy na tydzień. No to podobnie jak ja. Myślałem o warzelni 100-200L. Nie wiem czy wiecie, że większość browaro-restauracji ma kadzie fermentacyjne na objętość 2 razy taką jak wybicie warzelni. Standardem jest warzenie 2 warek pod rząd tego samego dnia. Ja opracowałem sobie swoją koncepcję browaru. W moim wypadku o tyle jest to ułatwione, że jako rodzina (bo nie ja osobiście) posiadamy sklep i restaurację, więc odpadają mi problemy z poszukiwaniem kanałów dystrybucji. Tym co mnie blokuje na tę chwilę, to lokal. Fajne warzelnie i kotły warzelne są na brouwlandzie. Taka warzelnia, albo taki kocioł warzelny. Edytowane 19 Marca 2009 przez kopyr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 19 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2009 Ja opracowałem sobie swoją koncepcję browaru. W moim wypadku o tyle jest to ułatwione, że jako rodzina (bo nie ja osobiście) posiadamy sklep i restaurację, więc odpadają mi problemy z O, to jest w czym rzeźbić. Jak myślisz, ile byś dał radę przepuscić swojego piwa przez taka restaurację? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thobeta Opublikowano 19 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2009 To pewnie za wysokie koszty inwestycji. O jakim wybiciu warzelni myślałeś? Bo ja wiem. Tak naprawde limitem jest to' date=' ile się da sprzedać lokalnie, tak wokół komina. A pewnie niewiele - 4-5hl na miesiąc? Wystarczyło by wybicie 100L i warzenie raz - dwa razy na tydzień.[/quote'] No to podobnie jak ja. Myślałem o warzelni 100-200L. Nie wiem czy wiecie, że większość browaro-restauracji ma kadzie fermentacyjne na objętość 2 razy taką jak wybicie warzelni. Standardem jest warzenie 2 warek pod rząd tego samego dnia. Ja opracowałem sobie swoją koncepcję browaru. W moim wypadku o tyle jest to ułatwione, że jako rodzina (bo nie ja osobiście) posiadamy sklep i restaurację, więc odpadają mi problemy z poszukiwaniem kanałów dystrybucji. Tym co mnie blokuje na tę chwilę, to lokal. Fajne warzelnie i kotły warzelne są na brouwlandzie. Taka warzelnia, albo taki kocioł warzelny. Ale cena zabija 120 tys złotych. Sporo jak na początek . Za połowę tych pieniędzy jesteś wstanie zrobić samemu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 19 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2009 Ja opracowałem sobie swoją koncepcję browaru. W moim wypadku o tyle jest to ułatwione' date=' że jako rodzina (bo nie ja osobiście) posiadamy sklep i restaurację, więc odpadają mi problemy z[/quote']O, to jest w czym rzeźbić. Jak myślisz, ile byś dał radę przepuscić swojego piwa przez taka restaurację? W mojej koncepcji sprzedawałbym piwo z beczki w samym browarze, w restauracji i butelkowe w sklepie. Ewentualnie ze dwie beczki tygodniowo w zaprzyjaźnionym pubie np. we Wrocławiu (choć to chyba rodzi problem z koncesją hurtową lub zaangażowaniem hurtowni). Docelowo chciałbym mieć z kranu jakieś 6 różnych piw. Żeby to się udało, piwo musiałoby wytrzymać po podpięciu do kranu minimum tydzień. Pomyślałem więc o takim trochę większym kegeratorze (pod barem). Koncepcja jest taka, że to byłoby coś dodatkowego, a więc nie chciałbym, żeby absorbowało mnie to bardziej, niż przez 2 dni w tygodniu. Żeby nie zajmować za dużo miejsca i nie iść w jakieś straszne koszty to chciałbym 3 tanki fermentacyjne. Przy założeniu, że piwo przebywa w tanku 14 dni, a to raczej minimum, to wychodzi na to, że realne byłoby jakieś 50-70 warek rocznie. Teraz wszystko zależy jaka byłaby wydajność browaru przy takich założeniach. Obawiam się, że 1hl wybicia, to trochę zbyt mało może być, więc idealnie byłoby 2hl i w razie potrzeby 2 warki pod rząd jednego dnia. 2hl tygodniowo myślę, że spokojnie jestem w stanie sprzedać, to byłoby np. 100 butelek 0,5L i 5 kegów 30L. Jakby się rozhulało i w dwóch lokalizacjach, czyli pub-browar + restauracja to może i więcej. Generalnie jest to trochę po wodzie pisane z tego względu, ze ten popyt trzeba by w pewnym sensie wykreować, pewnie na początku poza sezonem letnim byłoby może i ciężko osiągnąć ten poziom, ale jestem optymistą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 19 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2009 Ale cena zabija 120 tys złotych. Sporo jak na początek . Za połowę tych pieniędzy jesteś wstanie zrobić samemu. Wierz mi, że nie zabija. W Polsce najtańsze rozwiązanie o jakim słyszałem to warzelnia 1hl za 70.000 euro, czyli ponad 300 tys. Co prawada trochę bardziej skompaktowana, tylko, że w polskich warunkach nie jesteś w stanie wykorzystać jej zalet. Mówimy o nowym sprzęcie. Wykonanie sprzętu na zamówienie to też nie jest prosta sprawa, bo jak mają robić to jednostkowo, opracować plany itd. i jeszcze ryzyko, że coś nie zatrybi to nie wiem czy się w 100tys. zmieścisz. Zresztą 100 tys. to nie są jakieś wielkie pieniądze, tyle kosztuje piec konwekcyjno parowy czy przeciętny samochód dostawczy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darko Opublikowano 19 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2009 To pewnie za wysokie koszty inwestycji. O jakim wybiciu warzelni myślałeś? Bo ja wiem. Tak naprawde limitem jest to' date=' ile się da sprzedać lokalnie, tak wokół komina. A pewnie niewiele - 4-5hl na miesiąc? Wystarczyło by wybicie 100L i warzenie raz - dwa razy na tydzień.[/quote'] No to podobnie jak ja. Myślałem o warzelni 100-200L. Nie wiem czy wiecie, że większość browaro-restauracji ma kadzie fermentacyjne na objętość 2 razy taką jak wybicie warzelni. Standardem jest warzenie 2 warek pod rząd tego samego dnia. Ja opracowałem sobie swoją koncepcję browaru. W moim wypadku o tyle jest to ułatwione, że jako rodzina (bo nie ja osobiście) posiadamy sklep i restaurację, więc odpadają mi problemy z poszukiwaniem kanałów dystrybucji. Tym co mnie blokuje na tę chwilę, to lokal. Fajne warzelnie i kotły warzelne są na brouwlandzie. Taka warzelnia, albo taki kocioł warzelny. Sprzęty fajne ale trochę drogie... Gastronomiczny kocioł na Allegro to kilka tyś zł. Trochę go przerobić, dodać mieszadło, dorobić kadź filtracyjną... Zmieścisz się w 20 tyś zł. Fermentory też kupisz taniej, a jak chcesz większy to schładzalnik do mleka jest idealny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 19 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2009 Sprzęty fajne ale trochę drogie...Gastronomiczny kocioł na Allegro to kilka tyś zł. Trochę go przerobić, dodać mieszadło, dorobić kadź filtracyjną... Zmieścisz się w 20 tyś zł. Fermentory też kupisz taniej, a jak chcesz większy to schładzalnik do mleka jest idealny Wiadomo, w tej chwili wszystko się rozbija o kurs euro. Jakby kurs był 1euro=3zł, to by była inna rozmowa. Sądzę, że w sensownej perspektywie kurs 4zł za euro jest realny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thobeta Opublikowano 19 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2009 Zaczyna się zacierać, pasja, przyjemność robienia piwa, hobby z komercyjną gonitwą by interes się opłacał. By zarabiać pieniądze jest to chyba najgorsze z rozwiązań. Interes pracochłonny, kosztowny, ryzykowny. Jak mam być szczery to zarabiać pieniądze idzie w łatwiejszy sposób. Chciałbym mieć takie kompaktowe rozwiązanie ale z punktu widzenia pasjonata Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 19 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2009 Sprzęty fajne ale trochę drogie...Gastronomiczny kocioł na Allegro to kilka tyś zł. Trochę go przerobić, dodać mieszadło, dorobić kadź filtracyjną... Zmieścisz się w 20 tyś zł. Fermentory też kupisz taniej, a jak chcesz większy to schładzalnik do mleka jest idealny A co dalej? Legalizacja, cechowanie, atesty itd. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 19 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2009 Zaczyna się zacierać, pasja, przyjemność robienia piwa, hobby z komercyjną gonitwą by interes się opłacał. By zarabiać pieniądze jest to chyba najgorsze z rozwiązań. Interes pracochłonny, kosztowny, ryzykowny. Jak mam być szczery to zarabiać pieniądze idzie w łatwiejszy sposób. Chciałbym mieć takie kompaktowe rozwiązanie ale z punktu widzenia pasjonata Niekoniecznie. Jeśli będą płacić Ci kasę za to co kochasz robić, to czemu z tego nie skorzystać. Ponadto jest jeszcze kwestia misji. Szerzyć kulturę piwną wśród ludu - bezcenne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 19 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2009 Zaczyna się zacierać, pasja, przyjemność robienia piwa, hobby z komercyjną gonitwą by interes się opłacał. By zarabiać pieniądze jest to chyba najgorsze z rozwiązań. Interes pracochłonny, kosztowny, ryzykowny. Jak mam być szczery to zarabiać pieniądze idzie w łatwiejszy sposób. Chciałbym mieć takie kompaktowe rozwiązanie ale z punktu widzenia pasjonata eee tam. Gdzie zyłka biznesmena, rozwijania nowej działalności? ten niepokój, żeby się udało, adrenalina? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Enzo Opublikowano 19 Marca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2009 Jest wiele problemów przy założeniu własnego browaru. Dużą ulgą dla powstających i już istniejących małych browarów jest ich uprzywilejowanie podatkowe wobec fabryk piwa ( np. Lech ), dzięki takim uregulowaniom prawie każde miasteczko w Bawarii ma swój browar. Także rynek w Polsce może nie otworzyć się na dosyć "orientalne" gatunki piwa ( np. Ale, IPA, Stout ). Typowym przykładem w Polsce browaru, który produkuje piwo alternatywne dla wielkoprzemysłowych jest Amber ( Koźlak, Żywe ) jednak jest to tylko mały procent ich produkcji, reszta jak łatwo się zorientować już tak nie zachwyca. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 19 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2009 Jest wiele problemów przy założeniu własnego browaru. Dużą ulgą dla powstających i już istniejących małych browarów jest ich uprzywilejowanie podatkowe wobec fabryk piwa ( np. Lech ), dzięki takim uregulowaniom prawie każde miasteczko w Bawarii ma swój browar. Także rynek w Polsce może nie otworzyć się na dosyć "orientalne" gatunki piwa ( np. Ale, IPA, Stout ). Typowym przykładem w Polsce browaru, który produkuje piwo alternatywne dla wielkoprzemysłowych jest Amber ( Koźlak, Żywe ) jednak jest to tylko mały procent ich produkcji, reszta jak łatwo się zorientować już tak nie zachwyca. Problemem Ambera jest wielkość. To jest spory browar, nie może sobie pozwolić na warzenie samych piw niszowych, bo by nie wykorzystywał mocy produkcyjnych. A niewykorzystane moce to strata. Ciekawym browarem, który jest dla mnie swego rodzaju wzorem jest browar Kocour z Varnsdorfu. A uregulowania w Niemczech i w Polsce to są dwie różne sprawy. W Polsce każda działalność związana z alkoholem jest traktowana przez wszelkie służby jak działalność mafijna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 19 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2009 Fermentory też kupisz taniej, a jak chcesz większy to schładzalnik do mleka jest idealny A fermentory cylindryczno stożkowe, też można czymś zastąpić? Niektóre z tych kotłów warzelnych są całkiem interesujące. Jakby dołożyć do nich sterowanie, to nie byłoby najgorzej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Enzo Opublikowano 19 Marca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2009 Fakt Polska to nie Bawaria chociaż są szczęśliwcy mogący jeździć autami z tego regionu . Niedawno wszędzie było głośno o nowej ustawie winiarskiej umożliwiający wytwarzanie i sprzedaż wina. Państwo bardzo poszło na rękę wytwórcą wina to i drobniejszym browarom też mogłoby pomóc. Nie wiem może to kwestia lobbingu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 19 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2009 Niedawno wszędzie było głośno o nowej ustawie winiarskiej umożliwiający wytwarzanie i sprzedaż wina. Państwo bardzo poszło na rękę wytwórcą wina to i drobniejszym browarom też mogłoby pomóc. Nie wiem może to kwestia lobbingu. Ale tylko tym co maja swoją winnice i zarejestruja ja w jakims tam urzędzie. Co do Ambera, to ś.p. Simon mówił mi, że na tych tanich piwach marny mają zarobek. Zarabiają na specjalnościach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thobeta Opublikowano 19 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2009 A jak wygląda sprawa akcyzy ? Płaci się jakimś ryczałtem czy przechodzi to przez jakiś skład podatkowy/celny ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darko Opublikowano 19 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2009 A co dalej? Legalizacja, cechowanie, atesty itd. Żaden problem, kwestia czasu i oficjalnych pieniędzy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darko Opublikowano 19 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2009 A jak wygląda sprawa akcyzy ? Płaci się jakimś ryczałtem czy przechodzi to przez jakiś skład podatkowy/celny ? Robisz sobie skład podatkowy w browarze i płacisz od tego co wyprodukujesz. Kopyr, a po co Ci CKT? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Enzo Opublikowano 19 Marca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2009 Fajnie, że pojawiają się głosy o tym że warto i przy okazji rozwijania pasji można zarabiać pieniądze. Dodatkowo przy takim browarze może rozwijać się gastronomia, sklep z gadżetami i oczywiście lekcje i wycieczki z piwowarem. Przykład Stone Brewing Company - San Marcos, California http://www.stonebrew.com/index2.php http://www.stonebrew.com/beers/ http://www.stonebrew.com/visit/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się