Pierre Celis Opublikowano 6 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2013 Grana Padano – tylko lepsze, bo nasze – Polskie Wracamy do cyklu publicystyczno-kulinarnego, w którym będę kontynuował lansowanie, z uporem godnym lepszej sprawy, tezy iż sery i piwo idą są doskonałym połączeniem. Dzisiaj dzień później niż zwykle, ale za tydzień wracamy do Serowej Środy. Przede wszystkim muszę zwrócić uwagę na fakt, że ten ser jest produkowany w formie bardzo tradycyjnych 20kg kręgów. 20kg sera – to jest Niebo. Wyobraźcie sobie ser z kreskówek, chociażby z Toma i Jerry’ego czy Asterixa i Helwetów. Tak, dokładnie tak. Tylko w tym drugim przypadku bez dziur. Uwielbiam dojrzewające sery. Tak jak piwo nabiera charakteru podczas dojrzewania, tak samo dzieje się w przypadku serów. A Emilgrana rozwija swój charakter wyjątkowo cierpliwie i konsekwentnie przez dłuższy czas. Wygląd: Jest niesamowity. Zwarty, wygląda miejscami jak z wosku, pięknie się łamie i płatkuje. Dokładnie to czego oczekujemy po serze w typie Grana Padano. Zapach: Mleko, śmietana kremowa, siano. Oczami wyobraźni widzę porządne spaghetti posypane tym serem. Smak: Konsystencja jest niesamowita, z jednej strony zwarty i w miarę jednorodny, z drugiej wyczuwalne są pękające ziarenka sera – stąd też pierwszy człon nazwy „grana”. Prawie jak ziarenka soli. Są świetne. Ser jest jednocześnie słodki, lekko słony i delikatnie pikantny. Bardzo sycący. Kremowy, rozpływa się w ustach. Wręcz można go trzymać w ustach jak pastylkę. Lekkie orzechy laskowe, siano, słodycz, sól, pikantność. Kapitalny ser. Emilgrana jest konkretnym serem. Ale jakie piwo będzie pasowało do takiego zawodnika? Jasny, lekki lager – piwo, które nie będzie przeszkadzało w rozwinięciu się profilu smakowego sera. Będzie to niepopularna w piwnym środowisku teza, ale szukamy w tym momencie takiego lagera, który nie będzie przesadnie chmielony. Stąd np. nie polecam Jevera. Szukamy piwa, które będzie dawało pięknie komponujący się element słodowości, ewentualnie lekko przełamany chmielową goryczką i aromatem, przemywając kubeczki smakowe i odświeżając paletę. Przykłady: Tyskie Klasyczne, Książęce Jasne Ryżowe, Okocim Świętojańskie, czeskie 10-11-12 (ale tutaj trzeba wybrać te mniej diacetylowe). W zasadzie jest to najszerszy segment rynku, więc bardzo dużo piw regionalnych czy koncernowych zda tutaj egzamin. Trzeba próbować Brytyjskie Pale Ale – tutaj mamy trochę podobną sytuację jak w poprzednim przypadku. Aczkolwiek będziemy starali się złamać trochę serową pełnię lekko chmielowym sznytem. Przy okazji bardziej słodowy, czasami wręcz herbatnikowy czy karmelowy charakter Pale Ale również pięknie się przysłuży radości z konsumpcji. Przykłady: Meantime London Pale Ale, Fullers ESB, Morland Old Speckled Hen. Porter angielski – podobnie jak w przypadku Cheddara. Solidny porter w wydaniu angielskim cechuje się wspaniałymi aromatami pochodzącymi z jasnego i ciemnych słodów, nuty słodowe, karmelowe, chlebowe, czekoladowe czy palone są bardzo pożądane. W przypadku tego sera nadadzą one dodatkowego charakteru, pełni smakowej i zwiększą doznania. Zestawienie spaghetti bolognese, przyprószone serem Emilgrano i podane z porterem? Czemu nie. Przykłady: Fuller’s London Porter, Artezan Brown Porter. Jestem ciekaw, czy mieliście już okazję zapoznać się z polskimi serami zagrodowymi. Wyświetl pełny artykuł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się