Witam mój problem wygląda następująco .
Milk Stout Zacieranie 3-01-215 fermentacja pierwszy tydzień w 16 stopniach następnie fermentacja w 20 stopniach ciągle w jednym fermentorze bez przelewania na cichą, BLG początkowe 18 (tak wiem dożo wyszło) końcowe 7 bez zmian nie spadało już ,drożdże fermentis s-04, wczoraj tj.4-02-2015 butelkowanie po otwarciu pojemnika moim oczom ukazało się coś co widać na zdjęciach. Lekka plama sam nie wiem jak to określić Pytanie czy jest to infekcja ??? Organoleptycznie według mnie wszystko oki zero kwasu kanalizacji i innych tego typu zapachów,smak super czuć goryczkę lekka słodkawość raczej poprawne piwo. Fermentor otwierany 2 razy dla zbadania BLG. Piwo pobierane strzykawka najpierw wyparzana później wykąpana w piro. Pierwsza próba robiona w czwartek 29, druga wtorek 3.Jeśli to infekcja możliwe żeby rozwinęła się w czasie pomiędzy badaniami BLG i winna jest strzykawka która pobierałem próbkę ???
Prosiłbym kolegów o rzut oka i jakieś sugestie .Piwko jest w butelkach wczoraj było butelkowane.Jest to moja druga warka, pierwsza zacierana.