Skocz do zawartości

TomaszM

Members
  • Postów

    58
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez TomaszM

  1. Zgadzam się, że organizacja konkursów i poziom sędziowania pozostawi dużo do życzenia. Głównym powodem błędów i uchybień jest skala konkursów, która przerasta organizatorów, sędziów i chyba samych piwowarów. Nie można od razu całą winę zwalać na sędziów, że są niekompetentni. Jak mają uczciwie ocenić 100 piw w jednej kategorii. Czy ktoś z Was robił kiedyś degustację 100 piw w ciągu jednego czy nawet 2 dni. Nie ma się, co dziwić, że to samo piwo w jednym konkursie odpada w eliminacjach a w innym jest na podium a nawet wygrywa. Mnie dziwi tylko, że tym problemem nie zajmują się sami sędziowie, tylko szukają wymówek typu może się zepsuło w transporcie, butelka była zakażona itp.  PSPD też ma do odrobienia lekcje z organizacji pucharu i koordynacji poszczególnych lokalnych konkursów. Chyba nadszedł taki moment, aby się samoograniczać (ilość piw zgłaszanych do konkursu, ilość kategorii). 

    Konkursy to jest zabawa, ale także rywalizacja i ważne jest, aby odbywała się na jasnych z góry znanych i równych warunkach. Jak widać ludzie na poważnie angażują się w to hobby i trzeba to uszanować. 

  2. Witam, zbieram się do uwarzenia swojej drugiej warki, którą prawdopodobnie będzie oatmeal stout. W BeerSmith zrobiłem coś takiego:

     

    warka 23L

    OG: 13,1 blg

    FG: 4 blg

    IBU: 36

    EBC: 78,6

    ABV: 5

     

     

    Owsiany stout 13 BLG to trochę mało. Rozumiem, że chcesz go zrobić na słodko, stąd zacieranie w 69 stopniach, ale jeżeli ta sztuczka Ci wyjdzie to  zabraknie jeszcze treściwości. Może Ci wyjść słodki wodnisty.

  3. Ja nie mam chłodnicy, ale staram się schłodzić piwo możliwie szybko. Po gotowaniu odbieram ok 5 l brzeczki i schładzam w kuchennym zlewie. Tak małą ilość można dość szybko schłodzić. P schłodzeniu tych 5 l   dodaję drożdży. W tym samym czasie na dworze schładzam pozostałą brzeczkę zanurzoną w większym pojemniku z zimna wodą, do ok 70 stopni bez przykrycia, potem pod przykryciem. W taki sposób schładzam do ok 30-40 stopni i odstawiam na noc. Następnego dnia zlewam piwo z obu pojemników, to z drożdżami ładnie już wówczas pracuje.  

    Polecam odbieranie małej ilości brzeczki i szybki schłodzenie a następnie zaszczepienie jej drożdżami. Ma to kilka plusów: fermentacja rusza bardzo szybko i trwa krócej, wlewając następnego dnia brzeczkę dodatkowo napowietrzamy ją.

  4. Ja robiłem na konkurs do Kościerzyny. Zasyp  50% słód pszeniczny jasny i 50% wiedeński dał 13BLG, fermentacja z drożdżami Mauribrew Weiss, chmielenie na 30IBU citra i lemon drops. Wyszło średnie, 9 miejsce, jeszcze nie mam metryczki, ale wg. mnie zbyt treściwe. Te drożdże są bardzo leniwe ekstrakt zszedł zaledwie do 4 BLG. W smaku i aromacie przede wszystkim banany, tych 30 IBU wcale nie czuć, spokojnie można by zwiększyć chmielenie, aby bardziej skontrować słodycz. Jeżeli w przyszłości będę robił taką hybrydę, to zastanowię się nad zmianą drożdży, ewentualnie zmniejszę ekstrakt do 11,5 oraz zmienię chmielenie może z cytrusowych chmieli w stronę kwiatowo-świerkowych.   

  5. Dowiedziałem się z filmu ,że mój coffee stout przegrał Grand Championa tylko z kwachem :/ Radość wielka ale i lekki zawód :/

     

    Ale dostałeś najwięcej punktów za piwo, więc obiektywnie zrobiłeś najlepsze piwo, a decyzja o wyborze GCH jest polityczna. Pomyśl o setkach piwowarów, którzy nie dostali się do finału i dziesiątkach finalistów, którzy nie wskoczyli na pudło. Nawet zwycięscy GCH mogą pozazdrościć Ci wyniku.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.