Witam
Postanowiłem uwarzyć swoje drugie piwo. Jest to dry stout z ekstraktów ze znanego sklepu internetowego. Dzisiaj jest 12 dzień burzliwej fermentacji i zmierzyłem BLG i wyszło 4,5. Początkowo było ok. 12. Fermentacja ruszyła po nie całych 12 godzinach od zadania drożdży i przebiegała bardzo burzliwie przez pierwsze dwa dni, a później uspokoiła się i przez ten czas nic nie bulka . Na początku nie przypilnowałem temp., było ok. 22 stopnie (termometr ciekłokrystaliczny na fermentorze). W pomieszczeniu cały czas koło 18 stopni. Drożdże jakie były użyte to safale s-04. Piwo w smaku całkiem przyjemne i myślę, że z czasem powinno być lepiej tylko martwi mnie to słabe odfermentowanie. Zostawić to piwo w spokoju jeszcze na parę dni? Jest sens w ogóle przelewać na cichą? Niestety mam bardzo małe doświadczenie i wolałbym poznać opinie kogoś bardziej doświadczonego.
Dziękuje
Pozdrawiam