Witam wszystkich. Skorzystałem z linku wędliny domowe i po raz pierwszy zaglądnąłem na tą stronkę (nie wiedziałem o was). Przeczytałem obawy wasze z organizacji wspólnych imprez np z "zadymiarzami". Ja jestem dość krótko, że tak powiem "zadymiarzem", bo raptem jeden rok. Jednak mimo wszystko atmosfera jest cudowna, a WENY piwo pyszne. Sam jestem smakoszem, amatorem piwa i tylko sił brak, aby to wszystko ogarnąć. Zgadzam się z kolegą WENĄ i Kempesem. Myślę, że sami uczestnicy zjazdów i zlotów tworzą atmosferę. Myślę, że gdybyście koledzy zaglądnęli na zlot "zadymiarzy", od razu poczulibyście tą niepowtarzalną atmosferę wspólnoty, zabawy, uśmiechu i co tu mówić wiele, WESELA!!!. A już na pewno nie odczulibyście jakiejkolwiek seperacji lub czegoś podobnego. SPRAWDŹCIE SAMI WARTO. Przede mną jest sporo pracy jeśli chodzi o piwo, ba marzy mi się własna produkcja, ale najpierw muszę wszystko co macie na stronce przeczytać. Na zlotach wędliniarzy jest spore zainteresowanie warzeniem piwa, robieniem własnych nalewek (jest ich całkiem spora ilość), również sporo osób interesuje się serowarstwem i piekarnictwem. Po prostu jest pełny zakres zainteresowań jeśli chodzi o zdrowe i naturalne odżywianie. Jeśli kogoś coś nie interesuje, to po prostu tam nie idzie. Bo wędliniarze to też piwowarzy i bimbrownicy. Lubią i dobrze zjeść i napić się.