-
Postów
22 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Treść opublikowana przez peem
-
Do grzania wody i gotowania brzeczki 2 x 2000W wystarczy. Przy gotowaniu trzeba tylko w odpowiednim momencie wyłączyć jedna grzałkę, bo wrze bardzo intensywnie. Można rozważyć zakup jednej grzałki odrobinę słabszej, ale przy około 30 litrach brzeczki wrzenie na jednej grzałce 2000W nie jest tak bardzo mocne. Podgrzewać zacieru nie próbowałem - ja zacieram w fermentorze i podnoszę temperaturę wrzątkiem. Ale zacier się raczej przypali. Do samego wygrzewu kuchenka elektryczna 2000W Ci wystarczy. Tylko w takim przypadku czy jest sens kupować od razu drugą grzałkę nurkową? Ja zacząłbym od kuchenki i 1 grzałki 2000 W. Drugą zawsze można dokupić ale raczej nie będzie takiej potrzeby.
-
Ja zrezygnowałem z gazu (taboret) i przerzuciłem się na grzałki nurkowe 2 x 2000W. Koszt zakupu 100 zł - a założenie było takie że miało być tanio. Podgrzanie wody w garnku, zacieranie jedno lub dwu temperaturowe w fermentorze z filtratorem rurkowym, filtracja z powrotem do gara (jak poziom brzeczki przykryje grzałki to je uruchamiam), kończę wysładzanie brzeczka się zazwyczaj zaczyna gotować, wtedy wyłączam jedna grzałkę. Plusy: Dużo szybciej niż na taborecie, brak okopconego garnka, brak zapachu spalin, nie ma konieczności przenoszenia butli z gazem, pilnowania czy gaz się nie skończy, koszty eksploatacji zbliżone do gazu no i niewielki koszt inwestycji. Minusy: Brak możliwości podgrzewania zacieru bezpośrednio grzałką bo może przypalić zacier, ale spokojnie można podbić temperaturę wrzątkiem.
-
Moim zdaniem gdy przed pierwsza warką z ekstraktów szukamy na silę oszczędności, a nie mamy pewności czy cala zabawa nie zakończy się po jednej warce, oszczędności należy szukać na kapslownicy. Oczywiście w sensie takim żeby jej nie kupować, bo moim zdaniem zakup młotkowej to nieporozumienie. Zamiast tego "zainwestować" w wodę butelkowaną w od 0,5 do 1 litrowych butelkach lub ewentualnie pozyskać takie butelki (czyste) od znajomych. Pierwsza warka zostanie raczej szybko wypita, więc jakiekolwiek negatywne skutki przechowywanie w plastiku nie powinny się ujawnić. Oczywiście jak się wciągniesz w warzenie, inwestycja w kapslownicę będzie konieczna. Tylko w żadnym wypadku młotkowa lub np Greta.
-
Jak piwne tematy was interesują? Piwne degustacje to przeżytek?
peem odpowiedział(a) na Piotrek2632 temat w Hyde Park
Też zdecydowanie wole poczytać ciekawe artykuły niż oglądać durne vlogi. Myślałem, że tylko ja tak mam. Niestety takie czasy, że zdecydowana większość "twórców" idzie na łatwiznę. -
pierwsza warka - wygląd i smak piwa
peem odpowiedział(a) na Marsallah temat w Piaskownica piwowarska
A mówią, że pierwsza warka zawsze smakuje wyśmienicie, choćby nie wiadomo jak była nieudana. Bo jest tą pierwszą A tak OT, czy Ty jesteś ten Marsallah z forum Kultu? -
#70 - NEIPA 23 l #69 - OKTAWIA SH 24 l #68 - Porzeczkowo-Imbirowe 22 l #67 - West Coast IPA 23 l #66 - Brown Ale 23 l RAZEM: 1770l
-
To może i ja podpytam o moją wodę. Dotychczas przez prawie 70 warek nie zawracałem sobie tym głowy. Wiem jednak, że mam twarda wodę. Posiadam trochę danych o mojej wodzie: Twardość CaCO3 - 331 mg/dm3 Ph - 7,3 Siarczany - 18 Chlorki - 28 Sód - 25 Twardość węglanowa - 14 dH (własny pomiar testem kropelkowym akwarystycznym - na stronie wodociągów nie znalazłem tej wartości) Mogę zbić twardość ogólna wody zmiękczaczem ale zwiększy to poziom Sodu. Na pewno do piw jasnych do zbicia jest twardość węglanowa. Nie posiadam żadnych filtrów RO i nie mam dostępu do takiej wody. Wiem że gotowaniem można trochę to zbić. Czy oprócz tego dodawanie kwasów ma jakiś wpływ na tą twardość? Druga sprawa to czy do piw dobrze chmielonych zmieniać stosunek chlorków do siarczanów? Jeżeli tak to dodatkiem gipsu lub soli epsom? Próbowałem coś liczyć na kalkulatorze ale jakoś nie ogarniam tego tematu. Nie potrzebuję jakiegoś idealnego profilu wody a jedynie jakieś drobne modyfikacje pod Pale Ale, APA, AIPA.
-
Wczoraj była próba dwóch zakupionych grzałek nurkowych 2kW firmy Eliko. W porównaniu do taboretu gazowego - REWELACJA!!! Jeszcze nie skończyłem wysładzać a brzeczka już wrzała. Po zagotowaniu wyłączyłem jedną grzałkę. Czysto, szybko, sprawnie, zero sadzy, zapachu spalin itp.
-
A ile orientacyjnie trwa u Ciebie czas do zagotowania się brzeczki po wysładzaniu? Zastanawiam się też czy po zagotowaniu można jechać na jednej grzałce 2,0kW. Czy nie będzie ona za mocna. Chociaż w garze zawsze mam jakiś zapas więc nawet przy mocnym wrzeniu nie powinno rozchlapywać brzeczki.
-
Szukam alternatywy dla taboretu gazowego który ostatnio zaczął mi strasznie kopcić. Czy próbował ktoś gotować 25-30 litrów brzeczki ( gar emaliowy 40 l) samymi grzałkami nurkowymi - na przykład dwie grzałki po 2000W? Czy zagotuję takimi dwoma grzałkami brzeczkę równi szybko co na taborecie gazowym? Czy grzałki nie będą przypalać brzeczki? Czy po doprowadzeniu do wrzenia i wyłączeniu jednej grzałki te 2000W nie będzie za dużo na podtrzymanie wrzenia? Próbował ktoś takiego rozwiązania? Chodzi mi tylko o gotowanie brzeczki i ewentualnie podgrzewanie wody. Zacieram w fermentorze i przy tym pozostanę tak więc zacier nie będzie podgrzewany grzałkami. Dla mnie korzyść była by taka że było by to na pewno czyściej, bez zapachu spalin, bez przenoszenia pomiędzy pomieszczeniami butli, taboretu co tez jest trochę uciążliwe no i chyba bezpieczniej. Na razie nie mam budżetu na inwestycję w np. warnik. A dwie polskie grzałki Eliko do 100 zł bym ogarnął.
-
Zamierzam kupić sterownik TT-1. Chciałbym się upewnić czy dobrze zrozumiałem sposób podłączenia. Schemat: Zdjęcie sterownika: Rozcinam jeden przewód od zasilania lodówki, jedna końcówkę od strony lodówki do brązowego a druga od strony zasilania do zielonego. Pozostałe dwa przewody zostawiam w spokoju. I to wszystko? Jeżeli coś nie tak to proszę o uwagi.
-
BIAB, czyli warzenie w worku bez wysładzania - fotoreportaż
peem odpowiedział(a) na scooby_brew temat w Artykuły i opracowania
Czy ktoś może jest zorientowany czy w Polsce mógłbym nabyć coś takiego co za oceanem nazywają Turkey frying basket? Wygląda to tak: link Jest tego trochę na ebay ale nie wysyłają do Polski. Chciałbym nieco uskutecznić BIAB. Obecnie korzystam z wkładu do sokownika ale jest on jednak trochę za mały, szczególnie przy większym zasypie. Poza tym taki większy koszyk mógłbym włożyć na całe zacieranie. -
BIAB, czyli warzenie w worku bez wysładzania - fotoreportaż
peem odpowiedział(a) na scooby_brew temat w Artykuły i opracowania
Nie przypala ci się ten worek? Nie przypalił mi sie do tej pory. Podczas podgrzewania mieszam. Z tego co zauważyłem worek nie przylega do dna a unosi się na wodze. -
Trudno zrobic zdjęcie, bo widać to tylko w butelce. Jakie mogłem takie zrobiłem. Jeżeli chodzi Ci o błonę pływającą na wierzchu herbaty to nie jest to podobne. Zazwyczaj jest to przyczepione jedna stroną do boku butelki i przy delikatnym ruchu butelką faluje w piwie (w środkowej części butelki). Po przelaniu do szklanki najczęściej szybko ginie w pianie zostawiając małą ciemną plamkę (paproch) na pianie.
-
20L AIPA 20L Amerykańska Pszenica 22L Pils 18L APA 24L Dry Stout 20L Hefe-Weizen 20L Pale Ale 24L APA Razem: 6669 l
-
Zauważyłem, że w niektórych butelkach z różnych warek pływa coś do przypomina delikatną błonę, pajęczynę, nie potrafię tego lepiej nazwać. Po przelaniu do butelki to coś praktycznie ginie lub pozostawia jakąś delikatna ciemna smużkę na pianie w jednym miejscu. W smaku/zapachu piwo jest takie same jak piwa z butelek gdzie czegoś takiego nie zauważyłem. Nie wyczuwam żadnych objawów infekcji. Widać to w piwach jasnych w ciemnych nie zauważyłem ale nie wykluczone że też występuje tylko tego nie widać. Wszystkie butelki myję woda z płynem po opróżnieniu a przed rozlewem płuczę wodą a następnie dezynfekuję Chemipro Oxi. Czy ktoś spotkał się z czymś takim i podejrzewa co może być przyczyną? Fakt że z przy jednej warce w niektórych butelkach to jest a w niektórych nie ma wskazywałby na butelki. Sam nie wiem. W sumie da się z tym żyć, ale dać komuś taką butelkę to trochę obciach.
-
BIAB, czyli warzenie w worku bez wysładzania - fotoreportaż
peem odpowiedział(a) na scooby_brew temat w Artykuły i opracowania
Nie mam żadnych taśm, przy szwach jest woal jest kilka razy złożony (nie znam się na krawiectwie i nie wiem jak to się fachowo nazywa) U góry mam uszyty taki malutki tunel w który włożony mam sznurek którym można zacisnąć worek. Worek mam tak dopasowany do garnka że na ciasno się zaciąga na garnek (na 1-szym zdjęciu to widać) Nie potrzeba mocować worka klipsami itp. -
BIAB, czyli warzenie w worku bez wysładzania - fotoreportaż
peem odpowiedział(a) na scooby_brew temat w Artykuły i opracowania
Proszę bardzo: link Na dnie worka mam wszyty okrąg o średnicy dna garnka. -
Witam. Od dawna przeglądałem forum i w końcu postanowiłem coś napisać. Mieszkam w niewielkiej miejscowości w woj. Podkarpackim. Mam na koncie 31 warek.
-
BIAB, czyli warzenie w worku bez wysładzania - fotoreportaż
peem odpowiedział(a) na scooby_brew temat w Artykuły i opracowania
Zrobiłem 17 warek metodą BIAB. Wydajności nie liczyłem ale dla przykładu ostatnia warka: 5 kg pale ale, 0,25 karmelowego wyszło 23 litry brzeczki BLG 12,5. Worek mam uszyty z woalu. Jest on na tyle duży że po włożeniu do garnka 40 l przylega on do jego ścianek tak że zacier swobodnie sobie w nim pływa. Ponieważ grzeje na kuchence gazowej to na czas wyciągania worka garnek stawiam na podłodze przez co wyciąganie nie sprawia kłopotu. Worek przekładam do takiego sita z sokownika które zawieszam nad garnkiem po czym stawiam garnek z powrotem na gazie. Brzeczka się podgrzewa a ja przelewam worek z młótem gorącą wodą ok 10 l. Brzeczka może nie jest idealnie klarowna, ale nie jest też jakoś szczególnie mętna. Gotowe piwo jest jak dla mnie w miarę klarowne. Stosuje te metodę szczególnie ze względu na czas (ukłony w kierunku Mr Kasztan - "temat dla ojców"). Przy dobrej organizacji pracy od momentu pierwszego włączenia palnika do przelania schłodzonej brzeczki do fermentora i pomycia naczyń mija około 3,5 godziny. Daleki jestem o wychwalania tej metody. W przyszłości (jak dzieci podrosną?) na pewno spróbuje filtrować przez oplot. Puki co BIAB był i jest kompromisem dzięki któremu przeszedłem po 14 warkach z konserw na zacieranie. A i jeszcze jedno. moje worki z czasem rozciągają się na szwach. Obecnie zużywam drugi worek. Jeszcze jeden mam w zapasie. Zakupiłem za grosze woal który wystarczył mi na 3 worki (za grosze bo przesyłka była droższa niż towar). Mam to szczęście że szycie mam za przysłowiowe piwo. "Zużyty" worek używam od kilku warek do chmielenia. Jest on dużo większy od tradycyjnych siatek do chmielenia przez co chmiel pływa sobie swobodnie a chmielin w brzeczce jest znacznie mniej.