Skocz do zawartości

Night Hawk

Members
  • Postów

    32
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Night Hawk

  1. Tak, poprzednie warki były z tej samej partii słodu. Zakupiłem 25 kg słodu pszenicznego (przyszłościowo) i 5 kg słodu pszenicznego wędzonego (odliczone na 3 warki). Zacieranie: do 12 l wody o temp. 38°C dodałem śrutę - przerwa zakwaszająca (45 minut) dolanie 4 l wody i podgrzanie do 64°C - przerwa maltozowa (45 minut) dolanie 4 l wody i podgrzanie do 72°C - przerwa cukrująca (planowo miało być 20-30 minut, ale wynik skrobi miałem cały czas pozytywny, nawet po ponad godzinie!) dolanie 2 l wody i podgrzanie do 78°C, filtracja... Słód nie spleśniał i nie ma żadnego brzydkiego czy nietypowego dla mnie zapachu.
  2. Witam, warzyłem ostatnio po raz trzeci piwo w stylu Grodziskie. Poprzednie dwa razy były jak najbardziej udane, zero problemów, piwa wyszły wręcz rewelacyjnie. Tym razem miałem problem podczas zacierania. Podczas przerwy cukrującej (trzymałem ją ponad godzinę) cały czas miałem pozytywny wynik wskaźnika skrobi. Odpowiadając na nasuwające się pytanie: nie, nie mogło dojść do przegrzania zacieru. Termometr sprawdzałem, jest dobry. Sprawdzałem innym wskaźnikiem skrobi - to samo. Wziąłem się za filtrację mimo wszystko, piwo właśnie leżakuje. Testowałem wczoraj słód raz jeszcze (zacieranie małej warki) i wynik skrobi pozytywny... Czy to możliwe, że zepsuł mi się słód? Nie chce mi się w to wierzyć. Szukałem, szukałem i raczej nie widziałem, by ktoś miał identyczny problem. Zarówno pszeniczny, jak i pszeniczny wędzony kupowałem miesiąc temu z hakiem (wtedy zostały otworzone i trzymane w piwnicy w workach - zawiązane sznurkiem, wilgoci większej na pewno nie było). Nie wierzę, że coś z nim się mogło stać, po prostu nie wierzę. Termin ważności mają do czerwca. Co myślicie?
  3. Jak widzę otwarty fermentor tak jak na Twoim zdjęciu to ciarki mnie przechodzą. Jestem początkującym, ale do tej pory dekiel fermentora otwieram dopiero gdy fermentor jest już pusty Nigdy nie zdarzyło mi się zdjąć dekla wcześniej... Nie robię tego dlatego, że jakoś panicznie obawiam się infekcji. To jakoś przez mój kodeks etyczny nie przechodzi A tak na poważnie to teraz wyciągnij wnioski z tego co się stało i zastanów się jak to się stało, że fermentacja była a Ty jej nie zauważyłeś... P.S. Warzysz tylko Grodziskie? Wyciągne wnioski i na pewno następnym razem podejdę bardziej profesjonalnie do fermentacji. Undeath, dzięki za wskazówki. Tak, póki co tylko Grodziskie, ale przymierzam się do American Wheata.
  4. czyli będzie jakieś piwo. dzięki panowie
  5. Piwo się w ogóle nie pieniło, a wątpię, bym przegapił ten moment. BLG spadło z 9,5-10 do 5-5,50. To oznacza, że jednak fermentowało, ale jak to możliwe...
  6. Dzięki za szybką reakcję. Nie ma i nie było piany. Przed chwilą zdezynfekowaną szklanką nabrałem trochę brzeczki. Piwo nie fermentowało.
  7. W niedziele (cztery dni temu!) warzyłem po raz trzeci piwo w stylu Grodziskie. Poprzednie próby - bez żadnych problemów. Receptura praktycznie bez zmian. Tym razem jednak drożdże nie wystartowały. Proszek Safbrew S-33. Przedwczoraj wieczorem (1,5 dnia temu) dodałem drugą porcję. Płynnych, odzyskanych z pierwszej warki, ok. 100 ml. Nadal nic. Zaczynam już się poważnie denerwować, bo jutro najpewniej brzeczka będzie do wylania. Co robić?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.