Ok - już podaję przepis:
zakwas - 3 łyżki czubate
1kg mąki pszennej
0.5kg mąki żytniej
1szkl płatków owsianych
1 szkl otrąb pszennych
1/2 szkl słonecznika
1/2 szkl pestek z dyni
1 szkl siemienia lnianego
3 łyżeczki soli (pokombinować z ilością)
1-1,5 litra ciepłej wody (w zależności jak ciasto będzie wchłaniać)
(3 łyżki ciasta do słoika (większego bo zakwas rośnie nawet w lodówce) i zakręcić i do lodówki na co najmniej tydzień - ZAKWAS na następny chlebek)
Zakwas rozmieszać z małą ilością wody - tej z 1 litra.
Wymieszać wszystkie suche składniki, dodać wodę, zakwas.
Wymieszać dokładnie, postawić w dużym garnku przykrytym ściereczką w ciepłym miejscu (może być np. koło kaloryfera, ale nie koniecznie, w temp. pokojowej też będzie o.k.) na minimum 7-8 godzin (ja zostawiam na noc).
Przełożyć DELIKATNIE do długich foremek lub okrągłej tortowej (byle niezbyt dużej)-do 3/4 wysokości foremki, można z wierzchu delikatnie przejechać zwilżoną w zimnej wodzie ręką, piec w temp. ok. 180 stopni przez półtorej godziny (aż skórka lekko zbrązowieje).
Oczywiście można kombinować ze składnikami, dodawać zioła, smażoną cebulkę, suszone żurawiny - co kto lubi. Ja np. często nie daję otrąb i wtedy daję mniej wody - około 1-1,2 litra.