orcen92

Wrzątek to właściwie żaden środek dezynfekcyjny, bo po dotknięciu powierzchni o mniejszej temperaturze już nie jest wrzątkiem Kraników lepiej nie gotować, bo to paradoksalnie może je rozszczelnić i przez to powodować infekcje. Lepiej korzystać z chemii.

Jak dezynfekujesz wężyki?

Czy możliwe, że z drożdżami (S-04) z saszetki było "mikrobiologicznie" nie w porządku? Mam dwie warki (10l) robione na tej samej saszetce (raczej świeże, ważne do 2017 r.). Piwa wyszły bardzo mętne, w smaku i zapachu drożdżowe z innymi aromatami (m.in. DMS), wyraźnie wadliwe. W trakcie fermentacji nic nie wskazywało na późniejsze problemy.

Mam drugą saszetkę kupioną za jednym razem w tym samym sklepie i trochę boję się jej użyć

Weizen w 16 stopniach nie wyjdzie za płytki? Fakt, że w 24 będzie bardzo estrowy, ale lepiej chyba w te stronę, niż w 16. Producent podaje zakres 18-24. Zawsze możesz spróbować trochę schłodzić z tych 24 butelką z lodem.

Przed zabutelkowaniem do 17l Risa wsypałem 65g cukru. Piwo ma ekstrakt 10,5blg. Jaki ekstrakt był przed dodaniem cukru? Bo przez roztargnienie nie zmierzyłem.

Da się to sprawdzić w BS2?

Dodałeś około 0,65/17 * 10 ~= 0,4 blg. W moim arkuszu dokładniej wyszło, że miałeś 10,15 blg.

będę się uczył chmielić

Nie ma się tu czego uczyć, odważasz potrzebną ilość i wrzucasz kiedy minutnik zadzwoni

Sama temperatura 22 stopni na fermentorze jeszcze piwa nie zepsuje, ale jeśli użyłeś jednej puchy brewkita i resztę ekstraktu dobiłeś cukrem, to to w połączeniu z temperaturą i za krótką fermentacją może dawać winne posmaki.

po mojemu resztki chmielu połączyły się z drożdżami i CO2 to wzburza

 

Czaro napisał, że zmętniła się brzeczka zaraz po gotowaniu, bo inaczej też stawiałbym na drożdże (dzikie).

 

problem z nagazowanie,a po 6 tygodnia (ostatnia butelka) wyłaziło 

trochę za szybko chyba wszystko robisz 

ja mam spławik z biowinu który w wodzie pokazuje można powiedzieć że 0 

przy 10 jest na nim 8,a przy 14-9

obejrzyj go czy gdzieś nie jest pęknięty,czy w środku nie ma płynu

zrób kreskę markerem przy jakiejś wartości i pomachaj nim ,może być tak że karteczka w środku lata

 

Wszystko z nim ok, sprawdzałem w wodzie destylowanej i jest niemal 0 BLG. Teraz rodzi się stwierdzenie, że piwo mi nie odfermentowało, ale dlaczego, skoro z temperaturą fermentacji wszystko ok.

To zrób jeszcze roztwór 10g cukru w 90 gramach (ml) wody i sprawdź czy masz 10blg.

2. Montuję wężyk na kranik znajdujący się w fermentorze, w którym przeprowadzam cichą fermentację i odkręcam go na maksymalny przepływ (maksymalny ponieważ przy otwarciu częściowym zielone piwo u mnie mocno napowietrza się), przelewam piwo.

Robisz cichą w fermentorze z kranikiem i przelewasz używając tego kranika?

Wyszła mi mała warka ok 8 litrów.

Kalkulator podaje, że powinienem dodać 17,9 g cukru. (wybrałem minimalną ilość nasycenia z proponowanego przedziału)

Jesteś pewien? Ja daję 40g/10l i to jest niskie nagazowanie. Przy 2,25g na litr wyjdzie Ci bardzo niedogazowane.

Możesz spróbować dokładnie zważyć (tzn. na wadze ) konkretną ilość, np. 200ml brzeczki. Przy 200ml i 12 blg powinna wyjść masa o 10g większa niż wody (dokładnie 4,8g na 100ml).

Kantor dzięki za odpowiedz o to chodziło:)

Igorek złe sie wyraziłem, ja chciałem zwiekszyc blg brzeczki dodając po 0,5 kg puchy wesa jasnego i ciemnego, ale to drogo wychodzi, stad decyzja o rozpoczęciu zacierania

Czas zakupić składniki i do boju bo kadź warzelna stoi pusta

Dzięki za pomoc

Możesz też spróbować z ekstraktu niechmielonego i nachmielić samemu, tzn. piwo uwarzyć. Masz wtedy pełną kontrolę nad goryczką.

 

2 x overpitching, grozi bardzo szybkim startem (co wcale nie jest korzystne), drożdżie nie dokonują wystarczającej ilości podziału a zaczynają od razu konsumpcję. W ten sposób pod koniec fermentacji mamy same dziadki, które o ile odfementują ekstrakt to mogą nie mieć siły aby posprzatać uboczne produkty fermentacji jak aldehydy, siarkowodór itp. Nie mówiąc już o wysokiej alkoholowości czy płaskim smaku piwa.

 

Zgadzam się, i powiedziałbym, że to dotyczy też drożdży suchych - robię warki 10l i dałem całą saszetkę US-05 na amerykańską pszenicę. Wyprodukowało taki aldehyd, że nie mogę się tego zapachu pozbyć żadną chemią, którą mam w domu. Na szczęście w piwie tego jakoś bardzo nie czuć, ale drugi raz na pewno wolałbym użyć pół saszetki i resztę ew. zachować na później.

Jest temat zbiorczy ze zdjęciami - szkoda, że nie przyklejony i trochę nie aktualizowany:

http://www.piwo.org/topic/14766-galeria-warek-zdrowych-i-zainfekowanych/?hl=galeria

Igorek, ale drożdże chyba nie siedzą z kalkulatorami i nie liczą ile ballingow przerobily i na tej podstawie kontynuują fermentację tylko po prostu przerabiają cukry dla nich fermentowalne, z których została im tylko glukoza.