Skocz do zawartości

Petee

Members
  • Postów

    60
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Petee

  1. wKar - dzięki za recenzję. Faktycznie jedna partia butelek była "sypana ręcznie" na refermentację i czasem wychodzi (druga była na syropie i jest ok). Zależy od piwa. Poprawię się w przyszłości ;) Chmiel sypany na zimno to właśnie Citra. Mosaic był wrzucony po zgaszeniu palnika. Chętnie wybiorę coś Twojego i zrecenzuję w najbliższym czasie. Pozdrawiam!

  2.  

     

    Może głupie pytanie - piwo wlewasz do szkła razem z osadem?


    Eh, wiedziałem, że się pojawią takie pytania :P Piwo nalewam poprawnie, bez drożdży, zostawiam w butelce końcówkę.

     

    Widać piwo domowe nie jest dla Ciebie :P Illuminati!


    Hehe... :thumbdown:

     

    A dawałeś to piwo dobrym sensorykom? Czy tylko kolegom?


    Niestety jeszcze żadnego sensoryka nie znam, więc do tej pory koledzy i piwowarzy z okolicy.

     

    Ale jeśli dobrze rozumiem że cokolwiek to jest najbardziej dokuczliwie odczuwasz to w świeżym piwie po refermentacji to rada jest bardzo prosta, daj piwom czas żeby trochę dojrzały


    Niestety posmak ten nie znika, ani też się nie powiększa. Jest zawsze taki sam - w piwie świeżym (po 2 tyg) i w moich warkach z grudnia np. Peated Porter.

     

    Z bidy zacznij robić lagery , roboty sporo więcej ( jak na moje oko ) ale profil bardziej czysty i może to rozwiąze temat , tym bardziej że większość popularnych piw to lagery , w dodatku filtrowane .


    Dziękuję, postoję :P A tak serio to robiłem w zimę dwa razy Porter na W34/70 i też tam to czuję. Jak pisałem - nie ma znaczenia jaki styl i jakie drożdże, zacieranie czy ekstrakty.

     

    Wg mnie inny aromat uznajesz za drożdżowy.


    Być może tak właśnie jest, ale niestety na nic innego nie wpadłem.
     
  3. Podpinam się pod temat, bo właśnie miałem zakładać taki sam wątek. Chodzi o smak domowego piwa. Stałem się na niego w tym roku bardzo wrażliwy... drażni mnie i odrzuca :( Prawdopodobnie chodzi właśnie o drożdże. Tylko kilka osób częstowanym przeze mnie piwem też to czuje, reszta mówi, że są dobre lub bardzo dobre. Mam na koncie kilkanaście warek w różnych stylach i na różnych drożdżach i wszędzie pojawia się ten posmak. Zaznaczam, że nie jest to żadna wada! W 90% piw z wymiany z piwowarami jest ten sam smak. I najbardziej wyczuwam to właśnie po refermentacji... Fermentację kończę poprawnie i czuję to w warkach po burzliwej i w tych po burzliwej i cichej. Czy ktoś doświadczony wie o co chodzi i wie, jak to ograniczyć do minimum?

  4. No to pierwsza recenzja. A skoro pierwsza, to piwa z Browaru Piwowin ;)

    American Wheat 12 Blg

    Wygląd:
    Barwa jasno pomarańczowa. Piwo jest lekko mętne, wiadomo - pszenica. Piana ze średnimi pęcherzykami i trochę drobnopęcherzykowa, zostaje do końca degustacji i zostawia ładny lacing na szkle.
    Aromat:
    Chmiele amerykańskie i... pomarańcza? Czyżby było curacao?
    Smak i odczucia:
    Nasycenie wysokie. Pierwsze parę łyków bardzo zapełnia. Czekam chwilę i próbuję dalej - cytrusy i średnia goryczka. Ale znowu ta pomarańcza... no musi być! Smakuje jak w belgijskie.
    Ogólnie:
    Piwo fajne na lato, rześkie i owocowe. Przyjemnie wygląda i dobrze się pije.

  5. Witam wszystkich serdecznie :)

    Mam na imię Piotr i od dwóch lat na poważnie interesuję się piwem. Przez dwa lata zdążyłem całkowicie wpaść w to hobby ;) Już prawie rok warzę swoje piwo w browarze domowym "Dwie Twarze", do tej pory 8 warek (niestety ciężkie warunki nie pozwalały rozwinąć skrzydeł na początku). Ostatnio wyszedł mi bardzo dobry Peated Porter - fanów torfu/whisky zapraszam do depozytów w Kato lub Gliwicach :) Zawsze chętnie poznaję nowe osoby, więc jeżeli ktoś jest z Zabrza i chce pogadać o piwie, to zawsze jestem chętny. Można mnie spotkać w Oficynie w Zabrzu lub czasem w Dobrym Zbeerze w Gliwicach. Na co dzień prowadzę własną działalność szkoleniowo-multimedialną (spoty reklamowe itp.) i jestem zapalonym motocyklistą. To chyba tyle :)

    Pozdrawiam i na zdrowie! :beer:

  6. Miałem tą recenzję napisać już jakiś czas temu, ale tak naprawdę to dziś dopiero odwiedziłem depozyt w Katowicach. Coś się zaczyna powoli dziać, jest do wyboru kilka różnych piwek, ja dziś zostawiłem swój "Zmrok" czyli Dry Stouta i wziąłem obiecaną wcześniej Wheat IPA od kolegi Chytrego. Oto jak wypadła degustacja:

    Wheat IPA
    Ekstrakt: 12,4 Blg
    Alkohol: 5,1%
    IBU 55
    Browar Olza - Chytry
    Zabutelkowane 28.03.2016

    Wygląd:
    Barwa jasno pomarańczowa. Piwo jest lekko mętne, pszenica jak się patrzy ;) Piana ze średnimi pęcherzykami i trochę drobnopęcherzykowa, zostaje do końca degustacji i zostawia ładny lacing na szkle.
    Aromat:
    Cytrusowa bomba! Zdecydowanie amerykańskie chmiele. Bardzo przyjemny, aczkolwiek zdominowany aromat.
    Smak i odczucia:
    Nasycenie średnie. Pierwszy łyk i... to jest to! Pierwsza klasa - bardzo przyjemne cytrusy i dobra goryczka. Biorę kolejny łyk. I jeszcze jeden. O kurczę, właśnie wypiłem pół piwa ;) Jest bardzo pijalne! Lekka kwaskowatość pszenicy dodaje rześkości temu piwu.

    Ogólnie:
    Genialne piwo! :) Pierwszy raz piłem piwo domowe, które smakowało lepiej niż kraftowe (i mówię to szczerze po ostatnim Silesia Beer Fest).
    Wszystko co powinno być w tym piwie jest. Oczywiście wad żadnych nie wyczułem.
    Kolego @Chytry... może podzielisz się recepturą na lato :D ?

    10/10

    PS. Myślicie, że jak wezmę jeszcze jedno z depozytu to się ktoś obrazi :P ?



     

    post-14170-0-42130500-1463771801_thumb.jpg

  7. @Chytry - dzięki za recenzję, jest mi bardzo miło, bo to pierwsza recka kogoś spoza moich znajomych ;)

    Piwo to moja druga warka tak naprawdę ;) Druga i ostatnia z ekstraktów WES'a. Laktozy było standardowo 500g, ale faktycznie gdzieś znikła pod goryczką.
    Co do aromatu to się zgodzę, coś w tym piwie nie zagrało. Dziś już wiem, że mam duże problemy z wodą i od kilku warek po prostu kupuję sklepową.
    Jutro będę w Kato to wezmę Twoją IPE i też chętnie napiszę parę słów.

  8. Browar Fryna - Ojciec Chrzestny Milk Stout

    Wygląd:
    Barwa ciemnobrązowa. Piwo jest mętne, ale pasuje do stylu - wygląda mlecznie ;) Piana drobnopęcherzykowa, ale szybko znika.
    Aromat:
    Zdecydowanie czekolada, taka deserowa. Lekko kawowe, drożdżowe.
    Smak i odczucia:
    Nasycenie średnio-niskie. Jest trochę gęstości. W smaku jak poprawny milk stout - słodkość laktozy, kawowo-chmielowa goryczka, trochę kwaskowate. Kwaskowość pogłębia się z każdym łykiem.

    Ogólnie:
    Dobre piwo :) Udany milk stout, któremu brakuje odrobinę goryczki. Była cicha? Może piwo byłoby bardziej klarowne.

     

  9. Od siebie dodam mieszane uczucia co do sklepu Decortrend.pl (czyli swip_2009 na Allegro).

    Na plus najtańsze fermentatory na rynku z ładną skalą, również cenowo niektóre rzeczy tańsze niż w sklepach dla piwowarów. Szybka wysyłka, czasami jakiś gratis.

     

    Na minus kiepsko zapakowane przesyłki - często jest to jakiś cienki karton i trochę folii stretch, co skutkuje poobijanym sprzętem itp. (ostatnio miałem dwa razy rozbity gąsior do wina...)
    Na szczęście zamawiając wiadro mamy towar dodatkowo zabezpieczony ;)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.