DevA
-
Postów
16 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez DevA
-
-
hej, zapoznawałem się z postem, dzięki. Są rożne szkoły ja skłaniam się do dodania na cichą ziaren lub zgrindowanej kawy. Teraz dam ziarna.
Chyba skłaniam się do zacierania palonego jęczmienia od początku zacierania, a na końcu dodanie pozostałych ciemnych. Co o tym myślicie? jak widzicie reszte?
-
Hej,
Jutro chciałbym uwarzyć coffe dry stout na zblżający się w Nowej Zelandii festiwal kawy. Dysponuje wszystkimi chmielami nowozelandzkimi oraz słodami. Piwo będe warzył na Grainfatherze z kontrolą temperatury - warka 19l
Przygotowałem taką oto recepture:
Słody:
0.10 kg carafa II (2.3%)
0.10 kg słód czekoladowy (2.3%)
0.40 kg jęczmień palony (roasted barley) 9.2%
0.25 kg niesłodowana pszenica (5.7%)
4.00 kg Pale Ale (80%)
Chmiele:
10g Pacific Jade
15g Nelson Sauvin
Drożdże: US-05
Kawa: etiopska lub kolumbijka od dostawcy w całych ziarnach - 200g
Gips do zacierania - 20g
Cały proces:
Zacieranie infuzyjne - 62C, 60min:
60 min - 0.25kg niesłodowanej pszenicy oraz 4kg pale
1 min (tuż przed wysładzaniem) - wszystkie słody ciemne
wygrzew 72C 10min
Gotowanie 75min
75min - chmiele pacific jade 10g i nelson sauvin - 15g
Fermentacje - około 7 dni 18-20C
Cicha fermentacja - 5 dni 50g kawy w ziarnach.
12-14 dni rozlew.
Co sądzicie o tej recepturze? Zależy mi żeby w piwie uwypuklić nuty kawowe i palone, żeby piwo miało ciało i było "kremowe w ustach" z wytrawym finiszem, lecz nie ściągającym,
Zastanawiam się czy nie dać jęczmienia palonego na cały okres zacierania?
Za BeerSmith:
12 plato, 40 IBU, 5% i 60 EBC
Pozdrawiam.
-
Marek, kontrola temperatury za pomocą wrzątku zdaje egzamin i próbowałem już wiele razy, problemem może być powstanie dziwnych "posmakow" co mi się zdarzylo pare razy.
Ostatecznie skłaniam się do składu:
40% płatki pszeniczne
20%procent słód pszenicZny
40% pilznenski
Do tego motueka i lubelski, pomarańcza, kolendra, trawa cytrynowa i Ew mango. Być może uwarZe na grainfaterze bo jest szansa ze dostane drugi sprzęt do jutrA wiec będę mógł warzyć 2 Warki w tym samym czasie
-
Withoutatress, nie obrazżam się i jestem z kilkoma sukcesami na koncie tutaj, nie widzę nic dziwnego w moim pytaniu. Na 150 warek domowych 3 z nich były tylko witbirami, i nie chodzi ze jakiś składników nie mogę dostać bo mogę ale próbne Warki warzę w weekendy prawie co tydzień dla siebie, gdy to moj wolny czas a zamówiam słód raz na 1.5 miesiaca wiec mogę czekać lub uwarzyć z tego co mam
-
tak jak napisałem w pierwszym poście, przerwy odpadają niestety bo zacierać będę prawdopodobnie w wiadrze (nie wiem czy znajde czas zeby uwarzyc 2 razy na grainfatherze)
Jako, że nie mam niesłodowanej pszenicy, skłaniam się ku:
Płatki pszeniczne 40 % zasypu - ześrutowane a następnie skleikowane, a jak jednak znajdę niesłodowaną pszenicę to 40% niesłodowanej pszenicy
Słód Pilzneński 40% zasypu
Słód pszeniczny 20% zasypu
Co o tym myślicie?
-
-
Niestety tak jak napisalem kontrola temperatury przy zacieraniu w wiadrze odpada stad pomysl na zloze filtracyjne z calych ziaren pszenicy. Co o tym sadzicie? W browarze mam jedynie Weizenmalz hell czyli wheat malt pale z weyeMana. Alternatywnie dam wiecej platkow owsianych (do 30%zasypu), 30 % slodu psZenicznego I 40 pilsnejskiego.
-
Chmiel głównie dla właściwości konserwujących, mogę go zamienić na Waimea w mniejszych ilościach, ale nie widzę takiej potrzeby. Dodatkowo myślę nad nazwą nawiązującą do Polski więc choć jeden składnik polski (oprócz piwowara) byłby wskazany ;P
Z grainfatherem byłoby najłatwiej, ale warzyć będę w czasie gdy będę warzył w browarze regularne piwo, więc czasowo jestem ograniczony, choć rozważę tą opcje.
-
Hej,
Jestem piwowarem w jednym z browarów w Nowej Zelandii i pracuje nad nową recepturą piwa - w tym przypadku Witbir, którego kiedyś w domu warzyłem może ze 3 razy.
Jeśli chodzi o chmiele to mam do wyboru wszystkie Nowozelandzkie, a także ściągnąłem sobie Lubelski
Niestety musze uwarzyć próbną warkę 50 litrową co wiąże się z tym, że zacieranie będzie w wiadrze z fałszywym dnem bez kontroli temperatury (w browarze nie mam palników), a gotowanie na jednym z kettli w pumphousie. Przy warkach 20-25l pracuje z grainfatherem, ale tutaj jest tak jak nie inaczej, więc przerwy białkowe w tym przypadku odpadają.
A więc receptura:
Słody:
Słód pszeniczny Wayermann 5kg
Słód Pilsnejski (Nowozelandzki 2 rzędowy) 5kg
Płatki owsiane błyskawiczne (jak nie to będę kleikował) 500g
Przyprawy:
Świeża skórka pomarańczy - 60g - mam zamiar starkować i uprażyć/wysuszyć na patelni
Ziarna kolendry - 60g - mam zamiar uprażyć delikatnie na patelni
2 mango - kawałki świeżego owocu bez skórki
Drożdże: M21 (niestety s33 są tu nie do dostania)
Chmiele:
Lubelski 60g
Motueka 40g
Zacieranie:
infuzyjne 60min w początkowej temp. 67C (spadnie do 62 pewnie) - wiadro owinięte będzie kocem, ręcznikiem.
Myślę czy nie dodać na powierzchnię fałszywego dna 2cm warstwy samej nieześrutowanej pszenicy jako złoża filtracyjnego. Co o tym sądzicie?
Gotowanie: 75min
75' chmiele Lubelski i Motueka
10' Skórka pomarańczy, Kolendra i mango w "skarpecie" (nie wiem jak to po polsku się nazywa)
5' 2-3g finnings
1' whirpool
Fermentacja
około 7-10 dni w 18-19C, drożdze M21
2 dni Cool Crash
Nagazowywanie metodą infuzyjnego nagazowywania CO2 (taki kompresor gdzie co2 przenika przez piwo - nagazowywanie 50l trwa 7minut).
Co sądzicie o powyższej recepturze?
Pozdrawiam, Paweł
-
mazi, sorry myślałem, że się wkleiło wcześniej https://byo.com/mead/item/569-dry-hopping-techniques
zamerstary, takie: http://www.mountbrewingco.co.nz/beers klikajac w odnośniki po lewej masz ich specyfikacje
-
my nagazowujemy piwo CO2 po cold crushu (z technicznego punktu widzenia cichej nie robimy wcale, a jedynie cold crush w drugim tanku który trwa 5-7 dni i tutaj też dajemy np dodatki do piwa jak miód, i generalnie w nz cichej się nie robi w browarach) , i w sumie nigdy nie nagazowywałem piwa w domu po cold crushu za pomocą glukozy stąd ciekawy jestem o różnice:)
jacer, w tankach jest yeast trap, a dodatkowo do tanka do którego transferujemy piwo na cold crush (500litrów na tank) dajemy żelatyne, która pomaga drozdzom i chmielinom pozostać na dole tanka podczas transferu.
edit 2. częściowo drożdze są spuszczane, ale my piwo filtrujemy (2 microny)
-
nauka nauką, ale jak ten artykuł pokazuje, są trzy szkoły chmielenia na zimno i w moim browarze w NZ my chmieliliśmy w tym samym tanku co burzliwa (pod koniec) na 2-3 dni przed przetransferowaniem piwa do innego tanka na cichą i temp 4C
jestem tylko ciekawy czy przy cichej na poziomie 4-6C drozdze rusza przy nagazowywamiu glukozowa w butelce
-
może tak zrobie.
Po burzliwej przeleje piwo do 2 wiader, zadam chmielenie na zimno w takich samych proporcjach do obu, 1 wiadro pójdzie na tyg do 19C a drugie do 6C. Następnie po cichej piwa kolejno przeleje do wiadra z woda i glukoza i wtedy do butelek na nagazowywanie.
Btw. wiadra z castoramy się nadają?
-
a jaka będzie różnica w cechach piwa jeśli cichą przeprowadzę w tej samej temp co burzliwą a w temp 4-6 stopni?
btw. tu fajny artykuł o róznicach w dry hoppingu.
-
cześć,
Pracuje w Nowej Zelandii w jednym z lokalnych browarów, teraz wróciłem do Polski i zabieram się warzenie czegoś na szybko, bo akurat przywiozłem troche chmielu, przeglądając wątki na temat chmielenia na zimno zauważyłem taką dentencje:
- po burzliwej piwo przelewane jest do drugiego fermentora na cichą i tu stosowane jest chmielenie na zimno (w temp burzliwej), po czym piwo przelewane jest do innego wiadra z rozrobioną glukozą/cukrem etc. lub bezpośrednio do butelek z glukozą i drozdzami. Temp jest cały czas ta sama 16-19 stopni więc oczywiste dla mnie jest, że piwo się nagazuje
ale teraz:
- w browarze gdzie pracuje piwo fermentuje powiedzmy przez 5-6 dni, następnie w tym samym tanku jest chmielenie na zimno na 2-3 dni, a następnie piwo transferujemy do innego tanka na cichą i temperatury 4-6C na 6-7 dni.
I moje pytanie.
1) Czy powyższy proces można zastosować do piwowarstwa domowego chcąc nagazować piwo? chodzi mi o możliwość nagazowania piwa za pomocą glukozy/cukru po takim kondycjonowaniu piwa w niskiej temperaturze (glukoze dodałbym przed samym rozlewem).
2) Czy pozostałości drożdzy ruszą piwo w butelce?
3) czy chmielenie na zimno lepiej przeprowadzić w tym samym fermentorze w którym jest burzliwa (np 2 dni tak jak w ww. browarze) a następnie przelać piwo do innego wiadra czy lepiej chmielenie na zimno przeprowadzić już w innym wiadrze na cichej (niska temp czy ta sama co burzliwa?)
pozdrawiam.
-
lista browarów to nie problem. Już mam pracę w borowarze craftowym w Mount Brewing, szukam jeszcze na poźniej własnie czegoś w chmielu
W regionie Nelson będę pracował w drugiej połowie roku potem chce się przenieść obok do regionu winnego
-
cześć,
W tej chwili mieszkam w Indonezji, ale niedługo jadę na rok do Nowej Zelandi. Generalnie podróżuję dookoła świata, przy okazji chcąc pracować (nz, australia, usa ) w szeroko pojętym przemśle piwowarskim, ale nie tylko. Pierwsza moja praca w NZ będzie browarze craftowym na północy kraju, potem chciałbym załapać się na plantacje chmielu.
Czy znacie może jakąś stronę z listą firm/plantacjami chmielu?
Byłbym wdzięczny za pomoc.
Pozdrawiam.
-
cześć,
Witam wszystkich fanów dobrego piwa! Mam nadzieję, że wspólnie spędzimy dobry czas.
Forum obserwowałem od dłuższego czasu, jednak dopiero teraz się zarejestrowałem.
Pozdrawiam.
receptura na Coffe Dry Stout - konkretne założenia i nowozelandzkie składniki
w Receptury
Opublikowano
jestem piwowarem w browarze i na bazie poprzednich warek celuje solami (kredą, mangezem itd), pomiary wykonywane były pol roku temu, i poki co przy warkach 20l 20g kredy sie sprawdzalo dlatego tak też zostanie.
dam wszystkie słody palon, z wyjątkiem czekoladowego dam od początku, a czekoladowy przed wysladzaniem, zobaczymy czy z tej mąki będzie chleb.