Skocz do zawartości

fost

Members
  • Postów

    75
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Piwowarstwo

  • Rok założenia
    2011
  • Miasto
    Kraków

Kontakt

  • Imię
    fost

Ostatnie wizyty

2 233 wyświetleń profilu

Osiągnięcia fost

  1. Papierów żadnych nie podpisywałem, ale przesyłki były dwie (na to papiery są). Co nie zmienia faktu, że kociołka nie zamawiałem i mój nie jest.
  2. W sensie że za pobraniem, tak? Może to jest myśl. Tylko ta przesyłka pewnie wyjdzie sporo, bo to wielki i ciężkie pudło, a magazyn mają w UK. No i nie sami te wysyłki obsługują, a mają jakąś firmę od tego... Ale pomysł niezły – na pewno obczaję możliwości i im zaproponuję. Dzięki!
  3. Mam problem i nie bardzo wiem, co zrobić z tym fantem. Mianowicie: pod koniec listopada 2018 zamówiłem sobie fermentor stożkowy graifather na stronie producenta, ale przez pomyłkę dostałem kocioł zamiast fermentora. Napisałem do sklepu i oczywiście bez problemu dostałem sprzęt, który zamówiłem. Byłem też poproszony, by nie rozpakowywać kociołka, bo przyjedzie po niego kurier. Czas mijał, kuriera nie było, więc napisałem do sklepu – obiecywali załatwiać kuriera, który odbierze zwrot. Powtarzało się to z 3 czy 4 razy, a kuriera jak nie było, tak nie ma. Sprzęt jest spory, stoi w domu i graci. Czy ktoś się orientuje, co mogę w takim przypadku zrobić? Czy muszę to trzymać? Czy mogę się legalnie tego sprzętu pozbyć?
  4. Nic to nie da jak sąsiedzi nie posprzątają. Po za tym w murach pewnie pełno syfu siedzi - musiałby je umyć +wapno. Potem kafelkowanie takiego pomieszczenia jak chce mieć warunki w miarę łatwe do umycia. W piwnicy to się nie opłaca takiej w kamiennicy. Zostaje latanie z wiadrem. No tak, to już spora inwestycja... Zrobie kilka zdjęć i wrzucę. Niby tak, ale taka skrzynie zajmuje sporo miejsca, a już dwie czy trzy to w ogóle, do tego nie jest to jakiś piękny mebel, więc raczej ciężko będzie przekonać domowników. A piwnica spora...
  5. A są jakieś sposoby, by takie jedno pomieszczenia przystosować do rozlewu piwa? Oczywiście jakoś prościej, niż zrobić wylewkę i osuszyć całą piwnicę ;-)
  6. Nie do końca wiem, do jakiego działu pasuje temat, jeżeli to miejsce jest złe, to przepraszam i proszę o przeniesienie. Wydaje mi się też na tyle otwarty, że zasługuje na osobny temat. Ale do rzeczy. Piwa zwykle fermentuję w całkiem sporej piwnicy, temperatury panują tam doskonałe, bo zimą kilka stopni na plusie, a podczas największych upałów nie dochodzą do 20 st.C, więc pod tym względem super. Niestety jest to typowa piwnica w 80-letniej kamienicy: w większości brak wylewki (choć moje pomieszczenie ją ma), dość wilgotno, sporo kurzu i pyłu, pewnie też jakieś grzyby na ścianach się zdarzą. Aktualnie robię tak, że brzeczkę przygotowuję w mieszkaniu, zadaję drożdże, zamykam wiadro i znoszę te dwa piętra po schodach (przy okazji jeszcze się wszystko napowietrza). Problem jest z przelewaniem na leżakowanie w drugim zbiorniku tudzież butelkowaniem – znów mam dwa piętra do pokonania po schodach, a tutaj natlenianie nie jest już tak pożądane. A i targanie dwudziestu kilku kilogramów w wiadrze nie jest najwygodniejsze. Stąd pytanie: czy w takich warunkach warto w ogóle otwierać wiadro? Przelewać? Butelkować? W sumie w mieszkaniu, a zwłaszcza w kuchni, też zbyt sterylnie nie jest, dlatego może nie warto się przejmować? Chętnie dowiem się też, w jakich nieoczywistych warunkach zdarza Wam się przelewać/butelkować piwo.
  7. Na dniach będę zbierał gęstwę z Wyeast 3725-PC Bière de Garde. Odbiór: Kraków – Stare Miasto lub Salwator. Gdyby ktoś był zainteresowany, to zapraszam do kontaktu na priv.
  8. Z ciekawości: dlaczego zdecydowałeś się na Braumaister'a a nie Grainfether'a?
  9. Ale 100 USD to spora cena. Za 100 zł z ogonkiem kupisz w Polsce hopspidera A gdzie takie cudo można kupić w PL? Polecam kolegę lewatywa8.
  10. Nie. Taki starter kręcimy normalnie te 48h, po tym czasie zestawiam go z mieszadła i dobę spędza w temp. pokojowej. Jak mam warzyć na następny dzień albo za dwa dni to zabezpieczam go dodatkowo foliówką z gumką recepturką na wylocie i czeka. Jak warzę za kilka dni to wstawiam go też zabezpieczonego do lodówki. Przed zadaniem oczywiście trzeba wyjąć rdzeń, zdezynfekować wylot kolby, oraz ogrzać do temperatury brzeczki tak by drożdże po dodaniu szoku nie doznały Jak z gęstwą. Dzięki za wyklarowanie tego. Pozwoliłem sobie dopisać odpowiedni punkt na wiki (ostatnia kropa). Będę wdzięczny za rzucenie okiem i informację, jeżeli coś pokręciłem.
  11. Szkoda. Wychodzi na to, że starter nie dał rady i drożdże po prostu w nim nie ruszyły. Dlatego zawsze mówię ludziom, żeby kręcili kilka dni wcześniej startery (około tygodnia od warzenia, chyba że ma się pewność co do drożdży) , wtedy ocenią czy drożdże się namnożyły, albo zmierzą w nim spadek blg. I taki starter kręcić ten tydzień? Czy po dwóch dniach do lodówki? Coś z nim robić przed zadaniem?
  12. fost

    Przepis na Cydra

    Ja mam w notatkach informację, że ksylitolu dawałem 12-16 g/litr. Z tego co pamiętam, to cydr wychodził półsłodki/słodki (jak na moje odczucia).
  13. Kontaktron. Wydaje mi się, że nie jest brana. Ale też readme angielskie jest uboższe niż to niemieckie, a w tym języku nie czytam.
  14. Ja zamówiłem jedna sztukę gotowych części z Niemiec. Jak się sprawdzi, to pewnie będę kombinował, jak tego zmontować z 5-10 sztuk taniej.
  15. W Grainfather'ze jest po to, żeby grzałka była zawsze przykryta, czyli jak brzeczka zbyt wolno przepływa przez słód, to jej nadmiar wraca na dół przez rurkę. Kosz jest do samej góry kociołka, więc tamtędy nic się nie przeleje.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.