Skocz do zawartości

Maciejeq

Members
  • Postów

    255
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez Maciejeq

  1. Zlałem w kegi warkę 039 Polski Pils. Do tej pory lagerował w 10°C, zszedł z 10,4°Blg do 1,2°Blg. W smaku krótka, średnia gorycz, mocna słodowość i lekki aromat chmielu. Podoba mi się Keg 9l 2.0vol, keg 16,5l 2.0vol. Tydzień temu sprawdzałem odfermentowanie 040 BGSA i trochę się przestraszyłem że drożdże odmówiły współpracy. Dziś sprawdziłem - spało +- 1°Blg. Po miesiącu co prawda powinno być po sprawie, ale już po pierwszym piwie na tym szczepie wiedziałem że nie będzie to "typowa" fermentacja... Fermentor prowadzony w 23°C daje bliżej nieokreślonymi owocami + słodem, zaś ten w 26°C pięknym acetonem Będzie się miało co układać, ale narazie niech skończy fermentować... Stan odfermentowania z dziś - fermentor A 23°C - 12,2*Brix = 7,8°Blg; fermentor B 26°C - 11,6*Brix = 6,9°Blg. Oba fermentory zostały dziś przestawione do pokoju o temperaturze +- 21°C i tak postoją aż do ustania fermentacji.
  2. Autor tematu pyta o piwo górnej fermentacji Podlinkowany przez Ciebie koźlak to piwo dolnej fermentacji. Ale można uwarzyć np. koźlaka holenderskiego:
  3. #041 Pils 12,6°Blg, 30l Początkowym zamysłem przy projektowaniu tej receptury był pils użytkownika bart3q który wygrał wrocławski konkurs w swojej kategorii, ale tyle się pozmieniało składników że punktem wspólnym jest tylko użycie jednego słodu Zasyp: Bestmalz Heidelberg - 6kg Gotowanie z chmieleniem 90min: 60' - 15g Marynka 8,8%ak, 19g Oktawia 7,8%ak 15' - 37g Sybilla 7%ak, 10g Oktawia, 10g mchu irlandzkiego 0' - 88g Sybilla, 19g Oktawia Zacieranie w 16l wody: Zacieranie z dodatkiem 3g soli kuchennej niejodowanej. 64°C - 20 min Odbiór 1/3 zacieru, dekokcja: 72-74°C - 20' 100°C - 20' Zawrót do głównego garnka 72°C - 40°C (w czasie dekokcji) 78°C - mashout Drożdże: 230ml średniorzadkiej gęstwy I pokolenie Wyeast 2278 po 038 Polskim Pilsie, zebrane tego samego dnia. Zadane do brzeczki o temp. 11°C. Wysładzanie: 28l wody z dodatkiem 2g soli kuchennej niejodowanej i 5ml kwasu fosforowego 75%, do objętości ~34l, dolałem do całości 3l kranówki. Brzeczka po wysładzaniu: 13,3°Brix Brzeczka nastawna: 12,9°Blg, 29,3l brzeczki, dodałem 0,7l wody z butelki, jakiś żywiec zdrój. Finałowo wyszło 12,6°Blg, 30l. Ekstrakt końcowy: ?°Blg Fermentacja: 1. 22.12.2017 - 8°C Rozlew: - Kilka słów komentarza: Ostatnia warka w tym roku, mam zamiar po nowym roku jak już będę przelewać tego do lagerowania pozyskać drożdże raz jeszcze i zrobić kolejnego pilsa, tym razem mocno chmielonego Cascade US (taki powiedzmy hoppy pils). Heidelberg bardzo fajny - łatwy w obróbce, ześrutowałem go tak jak każdy inny słód bazowy (czyli bardzo drobno, krok przed mąką) i wyszło mi 1Blg więcej niźli zakładałem. Początkowo chciałem nachmielić to piwo w całości sybillą tak jak zrobił to Bartek, ale rypsnąłem się w kalkulacjach ile mam chmieli i rzeczywiście, o ile miałem 200g Sybilli, to zapomniałem że 100g jest z roku 2014 Więc siłą rzeczy i rozsądku z niego zrezygnowałem, uzupełniając braki tym co miałem czyli Oktawią i Marynką, Pierwszy raz używam tego chmielu (oktawii) i w sumie nie mam jakichś konkretnych przemyśleń - pachnie nie jakoś rewelacyjnie, właściwie nie mam żadnego konkretnego skojarzenia z nim, bardziej podoba mi się Marynka i Sybilla w aromacie suchego pelletu. Zobaczymy w produkcie finalnym - jedni polecają go na goryczkę, inni nie, trochę się cykam, ale kto nie ryzykuje... Budos \m/
  4. W moim piwie nie było widać tłuszczu - założeniem operacji z papierowymi ręcznikami i podgrzewaniem wiórków była maksymalna redukcja tłuszczu bez nadmiernego przypalenia, jeśli tłuszcz byłby w nich nadal to nadal próbowałbym go "wygrzać" i odsączyć poprzez całe to cudowanie z ręcznikami, nie trzymając się specjalnie jakiejś określonej ilości powtórzeń tej operacji. Robiłbym to tak długo aż bym odcisnął całość i jednocześnie nie przypalił ich zanadto - jeśli udałoby się za pierwszym razem to pewnie po nim wrzuciłbym je już do piwa
  5. zdublował się post Proszę o usunięcie
  6. Ja zrobiłem to poprzez trzykrotne podgrzanie na patelni (ale podgrzanie - nie smażenie - bardzo mały ogień, patelnia z cienkim dnem i sprawdzanie co chwila czy już są wystarczająco ciepłe i nie przypalają się) wiórków i trzykrotne odsączenie na tą tzw. "lasagne" z ręczników papierowych, cienkie warstwy kokosa ściśnięte między ręcznikami i dociśnięte czymś płaskim i ciężkim (przy trzecim odsączaniu praktycznie nie było już tłuszczu, jakieś pojedyncze plamki). Po 3cim odciśnięciu tłuszczu podgrzałem wiórki raz jeszcze, tym razem pozwalając im się zarumienić (tak żeby były lekko brązowe) i w takiej formie dodałem do fermentora. Stworzyła się jakaś 1cm warstwa na powierzchni, ale znakomita większość opadła na dno fermentora. Tak wyglądał ręcznik po pierwszym odsączaniu, następny był już duuużo mniej otłuszczony, trzeci praktycznie w ogóle. To była piana tego piwa jakoś krótko po nagazowaniu, potem była jeszcze większa: Kokos to fajny dodatek, mi w tym piwie bardzo podpasował jednakże upływ czasu wpływa na niego mocno osłabiająco i przechodzi w takie dziwne utlenienie, coś jakby trochę beczkowe nuty, ale mniej przyjemne. A co to wnosi do tematu?
  7. 8.12 przeniosłem warkę 039 Polski Pils na diacetylową, fermentor opleciony kablem grzewczym i zostawiony w temperaturze 16,5°C. Piwo zaczęło się już ładnie klarować. Postoi kilka dni i do lagerowania Tego samego dnia zlałem warkę 038 Belgian Pale Ale do butelek i kega. Keg 9l, nagazowanie do 1,8vol, 22x0,5l nagazowanie do 2,2vol, 48g cukru w 100ml wody. W aromacie owoce, mocno w stronę takich estrów jakie są znane mi z duvela + lekko fenolowe, biały pieprz itd. W smaku czuć wyraźnie monacha + lekki słód, gorycz chyba ok, smakowało nieźle. Zobaczymy jak się nagazuje. Jest opalizujące, w butelkach i kegu pewnie się uleży, ale niestety nie miałem czasu na klarowanie żelatyną Odlałem 10l do oddzielnego fermentora i zadałem starterem 1l TYB Saison Brettanomyces Blend. Zapowiada się spoko, ot taka dwunasteczka do spicia. A, no i 1388 pokazały kły - zjadły to piwo z 12,5 do 0,7 [EDIT] Jednak nie jest tak różowo - z racji wysokiego odfermentowania piwo ma wytrawny finisz a monach w smaku zalega. Za dużo go dałem, do takiego ekstraktu i takich drożdży powinno go być 0,5 / 0,7kg max. Za bardzo sugerowałem się odfermentowaniem podawanym przez producenta, teraz wiem że te drożdże to żarłoczne demony, chociaż zobaczymy jak przefermentują BGSA. Estry dają bardzo fajne, jak dla mnie bardzo podobne do takich które znam z innych belgijskich szczepów z jakby lekkim siarkowym aromatem, takim przypominającym trochę nieczystego lagera. Taki ananas w syropie z puszki + chyba jakaś fenolowa nuta, dająca tej właśnie "szczypliwości" w całości aromatu. Zobaczymy czy się to jakoś uleży, piwo niestety wg mnie traci na pijalności przez intensywność tego monacha - lubię ten słód ale tutaj zdecydowanie za bardzo się wybija przykrywając to co fajne od drożdży. Plus jeszcze taki że gorycz na tym Cascade PL wyszła ziołowa - jak do +- belgijskiego piwa to działa nawet fajnie, tym bardziej nastrajając dobrze na BGSA które powinno być chmielone kontynentalnymi odmianami (a przynajmniej to wyraźnie czuć w reprezentantach komercyjnych typu Duvel, Delirium itd.).
  8. #040 Belgian Golden Strong Ale18,5°Blg, 40l Warzę proste BGSA z zamiarem przefermentowania go dwoma różnymi sposobami, tj. jeden fermentor trochę wyżej, drugi niżej. Zasyp: Malteurop Pilsner - 12kg Bestmalz Caramelpils - 0,6kg Gotowanie z chmieleniem 90min: 60' - 80g Cascade PL 8,8%ak 15' - 40g Cascade PL, 10g mchu irlandzkiego 5' - 35g Cascade PL, 1,4kg cukru białego Zacieranie w 24l wody: Zacieranie z dodatkiem 4g soli kuchennej niejodowanej. 63-64°C - 90 min 78°C - mashout Drożdże: 200ml rzadkiej gęstwy I pokolenie Wyeast 1388 po Belgian Pale Ale do obu fermentorów, gęstwa zebrana tego samego dnia. Zadane do brzeczki o temp. 16°C. Wysładzanie: 32l wody z dodatkiem 4g soli kuchennej niejodowanej i 7,5ml kwasu fosforowego 75%, do objętości 47l. Brzeczka po wysładzaniu: 18,3°Brix Brzeczka nastawna: 18,5°Blg, 40l brzeczki. Ekstrakt końcowy: Wersja A 23°C - Odfermentowało do 10,8*brix czyli 5,5°Blg, 7,3abv. Wersja B 26°C - Odfermentowało do 10,3*Brix czyli 4,7°Blg, 7,8abv. Fermentacja: 1. 9.12.2017 - 16°C 2. 10.12.2017 - 16°C/ wieczorem 18°C 3. 11.12.2017 - 18°C/ wieczorem 20°C 4. 12.12.2017 - 20°C/ wieczorem 22°C 5. 13.12.2017 - 22°C/ wieczorem fermentor A 23°C, fermentor B 24°C 6. 14.12.2017 - fermentor A 23°C, fermentor B 26°C W tych temperaturach stały do 7.01 - potem w +- 20°C aż do 15.02, potem stały w piwnicy o temperaturze +- 10°C aż do rozlewu. Rozlew: 24.02.2018 Wersja A 23°C - 36x 0,5l, 1x0,33l, 4g curku białego / 0,5l, nasycenie +- 2,4vol. Wersja B 26°C - 35x 0,5l, 1x0,33l, 4g cukru białego / 0,5l, nasycenie +- 2,4vol. Kilka słów komentarza: Warkę chcę puścić w dwóch różnych schematach fermentacji, tj. jedną wyżej a drugą niżej Oceniając to co wyszło w BPA może być spoko, estry z tych drożdży są iście duvelowe. Mi się to podoba, bo lubię to piwo, grunt byleby nie poszły w żadne niechciane i przykre aromaty a samo piwo wyszło wystarczająco wytrawne i nie walące alkoholem po nozdrzach. BPA odfermentowało mocno, nawet pomimo zacierania w 67°C. Eksperymentalnie zamontowałem hopstopper odwrotnie niż wykle i się przytkało Cudowałem z workiem płóciennym, mam nadzieję że nie złapie przez to żadnego syfu. Drożdże podjęły już pierwsze kroki ku robocie +- 12/13h po zadaniu, zaczynała się formować wyraźna czapa drożdżowa. Zobaczymy co z tego będzie. Mega dobry numer, Panowie z Dap Kings mają taki power jak niejeden zespół punkrockowy a Sharon, chociaż już słychać że nie w pełni sił, nadal trzymała fason. Generalnie świetna płyta, szkoda że to już ostatnia
  9. Cześć! Do jakiej postaci zbijają Ci się drożdże po zadaniu żelatyny? U mnie zawsze wygląda to jak trochę gęstsza, niepyląca warstwa drożdży, tak też zachowują się przy przelewaniu. Wydaje mi się że żelatyna nie powinna mieć negatywnego wpływu na smak, ale nie jestem w stanie wyobrazić sobie jak wyglądałaby aktywność tych związanych drożdży podczas fermentacji. Ja na Twoim miejscu zebrałbym gęstwę i spróbował ją przemyć - warstwa z żelatyną powinna się widocznie oddzielić od reszty drożdży, pozwalając na łatwe oddzielenie od "niezagęszczonej" warstwy. Nie przeprowadzałem takiego zabiegu, ale tak właśnie bym to zrobił, bo to w sumie chyba jedyna opcja Daj znać jak sobie z tym poradziłeś.
  10. Myślę że w najprostszy możliwy sposób - umieszczając czujkę temperatury w środku skrzyni lub na ściance fermentora. Samej obsługi pudła zanadto nie zautomatyzujesz - nadal będziesz musiał biegać i zmieniać pety. Sterownik da Ci jedynie podgląd temperatury "z dala" od skrzyni, sprawdzisz ją z toalety, piwnicy, od sąsiada czy z drugiego końca globu. Żeby w pełni wykorzystać potencjał sterownika trzeba zaopatrzyć się w urządzenia elektryczne typu lodówka lub pas grzewczy. Ja sprawiłem sobie dwa sterowniki, jeden działa z lodówką a drugi z dwoma pasami grzewczymi (takimi jak do terrarium) w pomieszczeniu o temperaturze +- 12°C. Dodatkowe zabezpieczenie (okręcenie) fermentora karimatą lub kocem wspomaga skuteczność grzania i zmniejsza straty ciepła. Korzystałem już z takiego rozwiązania wcześniej, tylko z użyciem regulatorów temperatury RT-2C i fajnie to działa w piwach górnej fermentacji, tzn. pozwala na utrzymanie lub podnoszenie temperatury poprzez podgrzewanie fermentora i jego zawartości, jednakże wymaga pewnej ostrożności, zwłaszcza w fazie lag i początku fermentacji.
  11. A co jest "niegotowego" w rozwiązaniu kolegi Malinowego? Grzegorz robi każdy z sterowników pod indywidualne zamówienie, ja poprosiłem o wersję z trzema czujnikami temperatury i właśnie tyle dostałem. Nie będzie w takim razie problemem, jak przypuszczam, zrobienie wersji bez przekaźników a jedynie z modułem wifi + czujką temperatury.
  12. ASUS RT-AC51U. Wcześniej był TP-Link i teoretycznie powinien działać, ale pomimo poprawnej konfiguracji nie przepuszczał ruchu przez port który ustaliłem na sterowniku i routerze.
  13. Podpinam się i ja pod to pytanie. Przez pierwszych kilka dni było piekło i sajgon w fermentorze, zaś po 2 tygodniach piana opadła, prawie do zera (zostały placki), a rurka dalej sobie pyrka. 2 tyg w temperaturze 20°C, 12,5°Blg. Pomiaru blg nie robiłem, bo widzę że to jeszcze nie koniec fermentacji, ale zastanawia mnie to jak długo drożdże będą "dojadać", czy bardzo zwalniają na koniec.
  14. Używam takiej lodówki witrynowej do trzymania kegów i fermentacji. Spokojnie zbija do temperatur bliskich 0°C
  15. Mój maltol po 4h gotowania (100% pils) nie był tak ciemny jak to piwo ze zdjęcia, więc strzelam że jednak się pomylili i wysłali jakiś wiedeński lub monachijski. I mniejszy ekstrakt też by się przez to zgadzał. Z tego co piszą użytkownicy browamator miał kilka wpadek, ale to raczej odnosiło się do jakości śrutowania.
  16. A skąd brałeś słód? Z którego sklepu? Może podczas pakowania się pomylili i dali Ci wiedeński / monachijski?
  17. Piszesz tak bo gdzieś przeczytałeś czy sam zrobiłeś kilka stoutów na twardej wodzie i wyszły dobre?
  18. Przedłużacz na podłodze, woda z chłodzenia do wiadra (też na podłodze)... bhp przede wszystkim
  19. #039 Polski Pils 10,4°Blg, 29l Z pomocą użytkownika Dr2 i Pan_Łyżwa udało mi się w końcu spiąć sterownik WiFi z lodówką - dzięki Panowie . A to znaczy, że można ruszyć z dolniakami Na pierwszy rzut idzie polski pils, chmielony sybillą i marynką. Na tę okazję zakupiłem trochę słodu Heidelberg, jaśniejszego niż pils z malteurop. Receptura inspirowana którymś tam pilsem Undeath'a. Zasyp: Bestmalz Heidelberg - 5,2kg Weyerman Caramunich I - 0,15kg Bestmalz Caramelpils - 0,15kg Gotowanie z chmieleniem 90min: 60' - 20g Marynka 8,8%ak 30' - 20g Marynka 15' - 7g mchu irlandzkiego 5' - 30g Sybilla 7%%ak Whirlpool - 30g Sybilli i 40g Marynki w 75°C przez 20 min. Zacieranie w 16l wody: Zacieranie z dodatkiem 2g soli kuchennej niejodowanej. 64°C - 20 min Dekokcja - 1/3 gęstej części zacieru odebrana: 73°C - 20' 100°C - 20' Zawrót do garnka. 72°C - 40' 78°C - mashout Drożdże: Starter 4,5l Wyeast 2278 Czech Pils. Zadany w temperaturze 11/12 °C, same drożdże. Wysładzanie: 30l wody z dodatkiem 1g soli kuchennej niejodowanej i 5ml kwasu fosforowego 75%, do objętości ~37l Brzeczka po wysładzaniu: 9,5°Brix Brzeczka nastawna: 10,8*Brix czyli 11,2°Blg, 30l brzeczki. Ekstrakt końcowy: 1,2°Blg Fermentacja: 1. 11.11.2017 - 8°C 2. 12.11.2017 - 9°C 3. 13.11.2017 - 9°C [EDIT] Do 3.12 stało w lodówce, temperatura 9°C (czyli 21 dni). Dziś, 3.12 (niedziela) podniosłem do 10°C, fermentacja się chyba kończy, chociaż nadal daje jajem. W piątek może przeniosę na diacetylową, zobaczymy jak się to zaprezentuje. [EDIT2] 14.12 skończyłem 6ciodniową diacetylową w 16,5°C. Siary nie ma, jest jakiś niezidentyfikowany dla mnie aromat + fajny ziołowy chmiel. Trafiło do lodówki, 5°C temp. otoczenia. [EDIT3] 22.12 przelałem do petainera, stało od tego dnia do dnia rozlewu 13.01.18 w 9/10°C. Rozlew: Keg 9l 2.0vol, keg 16,5l 2.0vol. Kilka słów komentarza: No i kolejna warka z nową siatką hopstoppera, tym razem nie trzeba było zawracać pierwszych litrów - klar Trochę boję się tej fermentacji na dolniakach, w tej kwestii jestem totalnie zielony, ale z tego co zauważyłem to drożdże od dolniaków są duuuużo wolniejsze od ejlowych (obserwacja po 2 stopniach startera :P). Z tymi starterami dobra jazda - pierwszy stopień śmierdział krówką / masłem, drugi kukurydzą i siarką. Wiele tłumaczy brzeczka i warunki fermentacji (brzeczka do startera była z zatartego PA strzegomia, gotowana tyle co by ją wysterylizować) startera, mam nadzieję że żadne z powyższych nie wystąpi w stopniu przeszkadzającym w produkcie finalnym. Heidelberg fajny, wydajność +- taka jak na tych workach Malteurop które mam, może troszkę niższa, barwa bardzo jasna, sama dekokcja też fajnie przyciemniła zacier i dodała takiego herbatnikowego aromatu. Oby coś z tego było Dobry numer z Krysią i specjalistami od grania disco i starych klimatów
  20. #038 Belgian Pale Ale 11,7°Blg, 30l Warzę tę warkę na rozruch przed mocniejszymi belgami. W międzyczasie dostałem od Undeath'a butelkę jego red flandersa i wpadł mi do głowy pomysł, by jakąś część tej warki zbrecić z użyciem drożdży odzyskanych z jego piwa, czyli The Yeast Bay Saison Brettanomyces Blend. Założeniem jest piwko z wyraźnym belgijskim charakterem ale też dobrą podbudową słodową. Zasyp: Malteurop Pale - 4,75kg Weyerman Monachijski I - 1,3kg Malteurop Pszeniczny - 0,3kg Castle Malting Biscuit - 0,22kg Gotowanie z chmieleniem 60min: 60' - 40g Cascade PL 5,5%ak 15' - 7g mchu irlandzkiego 10' - 40g Cascade PL 5,5%ak Zacieranie w 20l wody: Zacieranie z dodatkiem 3g soli kuchennej niejodowanej. 67°C - 5 godzin (musiałem wyjść z domu) 78°C - mashout Drożdże: Starter 1,6l Wyeast 1388 Belgian Strong Ale. Zadany w temperaturze około 16°C, same drożdże. Wysładzanie: 25l wody z dodatkiem 2g soli kuchennej niejodowanej i 6ml kwasu fosforowego 75%, do objętości 35l Brzeczka po wysładzaniu: ?°Brix Nie wiem, miałem dziwne odczyty. Brzeczka nastawna: 13,5*Brix 27l brzeczki dolałem 3l wody z biedronki celem obniżenia ekstraktu. Wyszło 30l 11,7°Blg. Ekstrakt końcowy: 1,7°Blg dla obydwu wersji, nie-brett i brett. Fermentacja: 1. 11.11.2017 - 16°C 2. 12.11.2017 - 17°C / wieczorem podniosłem do 19°C 3. 13.11.2017 - 19°C / południem podniosłem do 20°C [edit] Itd. Dziś jest 30.11, więc 20 dzień fermentacji: 20. 30.11.2017 - 20°C - podniosłem do 22°C 23. 3.12 - 22°C, wyłączyłem grzanie, postawiłem na zimną, betonową podłogę - póki co ma 13°C. Zaczyna się już klarować, postoi tak do piątku, wtedy rozlew + druga część fermentacji. Rozlew: 8.12.17. Keg 9l, nagazowanie do 1,8vol, 22x0,5l nagazowanie do 2,2vol, 48g cukru w 100ml wrzątku rozpuszczone. 10l odlane do oddzielnego fermentora, zadane gęstwą TYB Saison Brettanomyces Blend. Wersja brett: 24.02.2018 r.19x0,5l, 2g cukru białego / 0,5l. Kilka słów komentarza: Dobra wydajność, nowa siatka do hopstoppera dała radę Przy okazji chciałbym pochwalić użytkownika lewatywa8, gdyż po krótkiej wymianie korespondencji w związku z moimi ostatnimi problemami z hopstopperem od niego zdecydował się przysłać mi nową siatkę do hopstoppera z drobniejszym oczkiem całkowicie za friko. Połączenie hopstopper + hopspider jest bardzo fajne, pierwsze filtrowanie z tą siatką puściło trochę osadów gorących i zimnych do fermentora, ale następna warka była już krystalicznie czysta. Przy tym mogę sobie pozwolić na trochę szybsze spuszczanie brzeczki do fermentora, co wiąże się z oszczędnością czasową. Muszę jedynie podstawiać coś pod spód garnka by lepiej ściągać te ostatnie 1,5 - 2l brzeczki.
  21. Trochę się ostatnio ociągałem z notatkami, więc uzupełniam co następuje: Rozlałem warkę 037 Rye Foreign Extra Stout do butelek. 51x0,5l. Nagazowanie do 2.1 vol, 110g cukru rozpuszczone w 100ml wrzątku, bez zbędnego napowietrzania. W aromacie sporo fajnych angielskich estrów, czerowne jabłka, lekka malina itd. Czuć też dobrą słodową podbudowę. W smaku w pierwszej chwili czuć słody palone, które szybko znikają i zostawiają wrażenie fajnej czekoladki / kawy zbożowej. Czuć żyto, gorycz chyba w sam raz. Za 2 tyg otworzę pierwszą butelkę, zapowiada się fajnie. Rozlałem w kegi warkę 036 ESBv2. Keg 19l nagazowanie do 1,4vol (w kegu to optymalne dla mnie nagazowanie dla angoli, taka moja luźna obserwacja), keg 8l też nagazowanie do 1,4vol. Chyba najlepszy bitter jakiego zrobiłem. Początkowo trochę przytykały karmele, ale z czasem schowały się na dalszy plan. Goryczka chyba też w punkt, nie za duża nie za mała. Udało się chyba niepowtórzyć błędów z poprzednich warek
  22. Maciejeq

    Lite Rye IPA/APA

    Będzie mało treściwe. Mogę z czystym sumieniem polecić moją wariację nt. zasypu z Lite Apy Undeath'a: Miał okazję ją pić i zdecydowanie pochwalił w porównaniu do swojej. Poza tym - może Ci wyjść zbyt duża gorycz. Rzuć trochę na FWH / 60', resztę na 0' i whirlpool. Gdybym miał coś poprawić w tej mojej wersji to zdecydowanie nie pomyliłbym się i wrzucił chmiel na whirlpool zamiast na 0'
  23. Idąc tym tokiem rozumowania możnaby zrobić piwo bez dodatku zbóż słodowanych, bo po co, skoro w 70°C "się zatrze". Tak jak pisze Dr2 - poczytaj o zacieraniu. Masz siłę kombinować z dodatkami do piwa więc powinieneś mieć siłę na czytanie artykułów na wiki
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.