Witam wszystkich,
właśnie wróciłem z Austrii i chodzi za mną cały czas ich Zipfer. Piwo pomimo swej powszechności i dostępności bardzo mnie urzekł. Pomóżcie skomponować coś co by je przypomniało (warze z ekstraktów).
Co udało mi się znaleźć o nim:
kolor – jasnoozłoty, a może ciemnosłomkowy; piana – obfita, drobnoziarnista, pęczniejąca czapa; w sumie miłe zaskoczenie w tak masowym produkcie; nasycenie – solidne; zapach – zdominowany przez chmiel, dobrze znany z naszych krajowych piw koncernowych; smak – niby zwykły koncerniak, ale sposób wypracowania w tym piwie chmielowego smaku jest tu godny podziwu; po pierwsze od samego początku do końca mocna, zdecydowana goryczka – dobra, ziołowa i niesamowicie orzeźwiająca; po drugie idealnie dopasowany do goryczki aromat chmielowy, trawiasto-roślinny, owocowy, nawet lekko słodkawy... Zupełnie nie przeszkadza, że poza chmielem na nic innego w tym piwie nie ma już miejsca – Zipfer Urtyp smakuje, jak dobry Pilsner Urquell warzony w Pilźnie za starych, dawno zapomnianych czasów.
Original Zipfer Premium Qualitaet hopfenhell und erfrischend. Brauerei Zipf A-4871 Zipf Austria zaw. alk. do 5,4% obj. ekstr. 12,2 % wag. piwo jasne Kolor dosyć jasny, prawie słomkowy. Piana obfita, kremowa, bardzo drobnoziarnista. Tworzy ładny grzybek wychodzi poza krawędzie kufla, ale nie spływa po ściankach na zewnątrz. Aromat chmielowy z lekką owocową nutką. W smaku wyczuwalna po pierwszy,m łyku lekka goryczka, pozostająfca do końca na języku. Po drugim łyku pojawia się cień słodyczy, który szybko znika. Dość łagodne piwo, bez żadnych fajerwerków.
DZIĘKI!!!