Przepraszam szanownych kolegów za brak odpowiedzi przez tak długi czas. Niestety wiele się działo w życiu, przez co zapomniałem niestety o forum i o tym poście który napisałem. Jeśli chodzi o piwo które zrobiłem. Było zdecydowanie przechmielone. Wydaje mi się że to 50g na 64 stopnie przy chłodzeniu to było grube przegięcie. W zasadzie dopiero teraz, czyli pół roku po butelkowaniu, piwo jest do wypicia i nawet całkiem smaczne, smakuje jednak trochę jak wywar z chmielu, w smaku jest praktycznie sam chmiel. Drożdże lagerowe uważam że spisały się bardzo dobrze, piwo jest bardzo lekkie i czyste, nalewa się zawsze klarowne i trzeba się bardzo mocno postarać żeby je w minimalnym stopniu zmętnić (drożdży w butelce jest minimalna ilość, można powiedzieć "pyłek" na dnie butelki).