Skocz do zawartości

Scotsman

Members
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Scotsman

  1. Nie chcę być złym prorokiem, ale ja dzięki mniejszemu lagowi mam w piwie przepiękną aptekę. Nigdy więcej tych drożdży nie tknę. U mnie ekstrakt był 12, napowietrzone, wszystko zrobione zgodnie ze sztuką, a drożdże pracy podjąć nie chciały. Póki co chyba jest ok. W nocy szaleństwo w rurce, teraz zaczyna zwalniać, zapach fermentacji bardzo podobny do US-05, tylko bardziej chmiel się przebija, przyjemny. Teraz tylko lekki siarkowodór wszedł, no ale to norma, mam nadzieję że apteka mnie ominie. Tak czy inaczej raczej nie będę do nich wracał (chyba że dadzą jakieś niesamowite rezultaty), ten lag jest niebezpieczny.
  2. Potwierdzam nieziemskie opóźnienie. U mnie ruszyły po 62-65 godzinach, mam teraz jedno skromne pyknięcie rurki co trzy sekundy. Black IPA, 16,5 blg, jedna saszetka suchych po rehydratacji, temperatura przez te ponad dwie doby na stabilnym poziomie 20,1-20,5 C, a jednak ani drgnęły aż do teraz. Pewnie miał na to wpływ spory ekstrakt na tylko jedną saszetkę, ale i tak znacznie dłuższy start niż we wszystkich moich dotychczasowych warkach. Wyczekiwanie przybierało już powoli wymiar obsesji i to mimo lektury tego tematu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.