-
Postów
18 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
O Mangood
- Urodziny 1977.12.27
Piwowarstwo
-
Nazwa browaru
AmBrew
-
Rok założenia
2016
-
Liczba warek
9
-
Miasto
Warszawa
Kontakt
-
Imię
R
Ostatnie wizyty
987 wyświetleń profilu
Osiągnięcia Mangood
-
Nazwa: Apache Styl: APA Technologia: Zacieranie Ilość Gotowego Piwa: 16,5L Data Warzenia: 2016-07-02 Data Butelkowania: 2016-07-24 BLG: 13 ALK: 5 IBU: 40 EBC: 15 SUROWCE: - 5 kg Słód Pale Ale [strzegom] - 0,25 kg Słód Cara Hell [bestMaltz] - 6g drożdże US-05 - 15 g chmiel Marynka - 7 g chmiel Zeus - 8 g chmiel Simcoe - 10 g chmiel Sorachi Ace - cukier do refermentacji ZACIERANIE: ~15 litrów wody 40 minut 67 st. 5 minut (podnoszenie temp do 72 st) 40 minut 72 st. 10 minut (podnoszenie temp do 80 st) WARZENIE: 60 minut Marynka 15g 20 minut Simcoe 8g, Zeuus 7g 0 minut Sorachi Ace 10g FERMENTACJA CICHA: n/d INNE: n/d UWAGI: Produkcja przeniesiona w nie do końca sterylne miejsce, mam nadzieję że obejdzie się bez infekcji. Fermentacja w chłodnej piwnicy w temperaturze nie przekraczającej 18 stopni. W ramach walki z posmakiem i aromatem drożdżowym przedłużenie fermentacji burzliwej do trzech tygodni. DEGUSTACJA: Zdecydowanie z drożdżami lepiej ... Nie czuć ich już tak intensywnie, ale dalej sporo osadu w butelkach. Zlewanie odrazu z burzliwej chyba nie jest najlepszym rozwiązaniem. Mimo niewielkich stosunkowo ilości chmielu dominacja kokosowego Sorachi Ace. Bardzo mi się podoba ten chmiel, ale chyba powinien być jednak bardziej subtelnie sypany w stosunku do innych. Mimo że zacieranie przebiegało raczej w wysokich temperaturach to piwo jest dość wytrawne i chyba mocno odfermentowało. Nastepnym razem bedę chciał uzyskać coś bardziej w stylu East Coast. Na pewno najlepsze moje jasne piwo jak dotąd. Poziomu Milk Stouta i Black IPA jednak nie osiągnęło.
-
Minimalizowanie drożdżowego posmaku/aromatu
Mangood odpowiedział(a) na Mangood temat w Piaskownica piwowarska
Na pewno temperatury fermentacji i leżakowania pozostawiają u mnie wiele do zyczenia. Pytanie, czy to ma właśnie decydujące znaczenie ? fermentacja burzliwa i cicha to 20 stopni ... w czerwcu nawet 22, leżakowanie krótkie (2 tygodnie - jestem na takim etapie fascynacji sprawą , że ciężko mi czekać dłużej ) często w 20 st + 4-6 dni przed degustacją na stojąco w lodówce ( 6-8 st ) burzliwa -cicha najczęściej 7+7 dni ostatnia warka już przeprowadzona do piwnicy a tam temperatura nie przekracza 18 ... wieczorami spada do 16 będzie lepiej ? przy zlewaniu na cichą może za dużo chcę wycisnąć z fementartora i troche drożdży wpadnie, ale spora gęstwa zawsze zostaje na dnie. Przy zlewaniu do butelek tylko te ostatnie łapią trochę osadu... zapopatrzyłem się w reduktor osadów i nie będę taki zachłanny...oraz postaram się nie machać za bardzo fermentatorem przed samym zlewaniem -
Witam, jestem jeszcze na początku piwowarskiej drogi, więc i spore braki zarówno w teorii jak i praktycznym jej zastosowaniu... na tą chwilę , największym mankamentem w moich warkach jest właśnie ten posmak/aromat drożdży ... Ciemne piwa wyszły mi OK, ale w jasnych zawsze jest tego za dużo. Jakieś strzępki informacji mam.... ma tu znaczenie niższa temperatura leżakowania, dłuższe leżakowanie, ostrożne dekantowanie na cichą i do butelek, stosowanie mchu irlandzkiego, stosowanie raczej neutrlanych drożdży ( ??? ) np US-05 Wdzięczny będę za poukładanie tematu i wszelkie własne sugestie i praktyki Pozdrawiam
-
Nazwa: Hoppy Three Friends Styl: AIPA Technologia: Zacieranie Ilość Gotowego Piwa: 19L Data Warzenia: 2016-06-08 Data Butelkowania: 2016-06-27 BLG: 17 ALK: 7 IBU: 65 EBC: 17 SUROWCE: - 5 kg Słód Pale Ale [strzegom] - 1 kg Słód Monachijski [strzegom] - 0,25 kg Słód Cara Munich - 0,25 kg Słód Cara Pils - gęstwa po S-04 ( American Wheat ) - 25 g chmiel Summit - 25 g chmiel Equinox - 25 g chmiel Simcoe - cukier do refermentacji ZACIERANIE: ~22 litrów wody 40 minut 62 st. 5 kg Pale Ale, 1 kg Monachijski 10 minut (podnoszenie temp do 72 st) 20 minut 72 st. 0,25 kg Cara Pils, 0,25 kg Cara Munich 10 minut (podnoszenie temp do 80 st) WARZENIE: 60 minut Summit 25g 20 minut Equinox 25g 0 minut Simcoe 25g FERMENTACJA CICHA: 13 dni INNE: n/d UWAGI: Zacieranie przebiegło bardzo sprawnie. Pełna kontrola nad temperaturą. Najbardziej niepokoi oszczędność na drożdżach. Dodana gęstwa S-04 , zebrana kilka godzin wcześniej po American Wheat 12 blg w ilości prawie 400 ml. Sterylność zachowana więc może będzie dobrze. Fermentacja ruszyła po kilku godzinach. Kolejny błąd to zlanie do fermetatora po warzeniu wszystkich chmielin ( 75g). Dużo gęstwy, dużo chmielu skutkuje tym że mam na dnie fermentatora 3 cm warstwę chmielin i drożdży. Lato zaskoczyło, więc fermentacja cicha w dość wysokiej temperaturze ( do 24 stopni ) DEGUSTACJA: Calkiem intensywna kompozycja chmielu, ale jednak brakuje tu typowo cytrusowych nut. Equinox i Simcoe mają jednak zupełnie inne cechy niż Citra i Amarillo. Być może przez krótką fermentację burzliwą, być może przez nieumiejętną dekantację cuć dośc wyraźnie aromat drożdzowy. To na ten moment moja największa bolączka. Kolejne piwo w którym jest on zbyt mocny.
-
Caramunich I i carapils kiedy dodać ?
Mangood odpowiedział(a) na Mangood temat w Piaskownica piwowarska
Dzięki ... czy to znaczy że do mojego ostatniego Sweet Stouta , dodając czekoladowy 1200 , karmelowy 600 i jęczmień palony na ostatnie 15 min zacierania popełniłem jakąś zbrodnie ? -
Witam, Nie bardzo potrafię znaleźć jednoznaczną odpowiedź na to pytanie. Wiem, że ciemne karmelowe, czekoladowe słody dodaje się pod koniec zacierania, ale te jak w temacie to takie dość pośrednie ( carapils zachowuje resztki aktywności enzymatycznej ). oba bedą stanowiły po około 4% zasypu. Czy powinienem je dodać pod koniec zacierania czy razem z resztą ( pale Ale, Monachijski) ? Dzieki z góry za odpowiedź.
-
Nazwa: Easy Rider Styl: American Wheat Technologia: Ekstrakty Ilość Gotowego Piwa: 21 L Data Warzenia: 2016-05-31 Data Butelkowania: 2016-06-13 BLG: 12 ALK: 4,8 IBU: 15 EBC: 15 SUROWCE: - 1,7 kg płynny ekstrakt jasny WES - 1,7 kg płynny ekstrakt pszeniczny WES - 11g drożdże Safale S-04 - 10g chmiel Zeus - 18g chmiel Citra - 310g miód sztuczny - cukier do refermentacji (160g + 200 ml wody ) ZACIERANIE: n/d WARZENIE: 60 min 10g Zeus 10 min 8g Citra 5 min 310g miód sztuczny 0 min 10g Citra FERMENTACJA CICHA: 6 dni INNE: n/d UWAGI: Pierwszy raz nie mam sobie nic do zarzucenia w kwestiach technicznych, ale i piwo z ekstraktów, więc proces nie był jakoś specjalnie złożony. Proporcje składników mogłyby być lepsze. Chyba jednak powinno być nieco więcej chmielu ( na aromat ) i nieco mniej miodu. Miód sztuczny mimo, ze ładnie odfermentował, zostawia bardzo dużo posmaku i aromatu DEGUSTACJA: Szału nie ma. Chmielu zdecydowanie za mało nawet jak na American Wheat. Trochę czuć drożdże a nawet bimber. Kolor przy takim miksie ekstraktów i miodu zdecydowanie za ciemny (to może nawet coś koło 20 EBC niż wyliczone 15 ). Nie można się natomiast przyczepić do piany i wysycenia. Zdecydowanie lepiej wychodzą mi ciemne piwa i chyba całkowicie odejdę od dodawania cukru czy to w postaci miodu, glukozy czy białego cukru w celach innych niż refermentacja.
-
Nazwa: Sweet Assassin Styl: Milk Stout Technologia: Zacieranie Ilość Gotowego Piwa: 16L Data Warzenia: 2016-05-15 Data Butelkowania: 2016-05-29 BLG: 15 ( 16 z laktozą ) ALK: 5,5 IBU: ~15 EBC: 60 SUROWCE: - 2 kg Słód Pale Ale [strzegom] - 1 kg Słód Monachijski [strzegom] - 0,2 kg Słód karmelowy 600 - 0,2 kg Słód czekoladowy 1200 - 0,1 kg Jeczmień palony - 0,6 kg płatki jęczmienne - 5,5 g droższe US-05 + gęstwa po US-05 - 18 g chmiel Marynka - 350 g laktoza - cukier do refermentacji ZACIERANIE: ~14 litrów wody 65 minut 67 st. 2 kg Pale Ale, 1 kg Monachijski, 0,6 kg płatki jęczmienne 10 minut 67 st. 0,2 kg karmelowy, 0,2 kg czekoladowy, 0,1 kg jęczmień palony WARZENIE: 60 minut Marynka 8 g 20 minut Laktoza 350 g 10 minut Marynka 10 g FERMENTACJA CICHA: 7 dni INNE: n/d UWAGI: dość ciężkie było utrzymywanie stałej temperatury zacierania. Termometr wariował i pokazywał różne pomiary w zależności od miejsca w którym się aktualnie znajdował. Na początku zacierania temperatura na chwilę skoczyła nawet do 74 stopni mimo że gaz był już wyłączony. Musiałem szybko dolać zimnej kranówy. Kolejną ryzykowną kwestią była kombinacja z drożdzami. poszło pół saszetki 5,5 g suchych na wodny starter i zebrana gęstwa z poprzednich 5,5 g użytych w black IPA ( około 80% zebranej gęstwy ) DEGUSTACJA: Trochę wcześnie na degustację ( 11 dni od butelkowania ), ale cierpliwość to nie jest moja mocna strona. Pierwsze piwo z pełnym zacieraniem i prawie popadam w samo zachwyt Oczywiście nagazowanie jeszcze dość słabe, lejąc gwałtownie można jednak uzyskać nie za intensywną ale ładną drobno pęcherzykową pianę. Piwo wyszło dość słodkie ( laktoza ale i sposób zacierania zrobiły swoje ). Dość duży udział ciemnych palonych słodów dostarcza sporo goryczy i fajnie to się uzupełnia. Mam mieszane uczucia bo z jednej strony piwo wyszło bardzo treściwe, z drugiej wydaje mi się , że trochę przesadziłem z laktozą i słodami palonymi. Być może warto by było z tym nie przesadzać. Aromat i smak kawy bardzo intensywny. Bardzo subtelny lekko wyczuwalny alkohol pod językiem, ale to raczej przyjemne doznanie ( jak z bombonierek ) a nie wada. Żadnego bimbru, drożdży ani kwasu. Chmiel praktycznie wcale niewyczuwalny, tu można by było sypnąć więcej. Reasumując : Wiem że jako Świeżaka cieszyć mnie będzie każde nie zepsute piwo więc nie jestem obiektywny, ale w moim odczuciu jest naprawdę dobrze. Do poprawienia: Trochę mniej palonych, trochę mniej laktozy, trochę więcej chmielu.
-
Nazwa: Czara Goryczy / Poskromienie Złośnicy Styl: ~ Black IPA Technologia: Ekstrakty Ilość Gotowego Piwa: 9,66L ( 4,83+4,83 ) Data Warzenia: 2016-05-01 Data Butelkowania: 2016-05-12 BLG: 12 ALK: 4,8 IBU: ~115 EBC: 60 SUROWCE: - 1,7 kg płynny ekstrakt ciemny WES - 5,5g drożdże Safale US-05 - 25g chmiel Zeus - 25g chmiel Citra - 150g laktozy do wersji "Poskromienie Złośnicy" - cukier do refermentacji ZACIERANIE: n/d WARZENIE: 60 min 25g Zeus 10 min 25g Citra FERMENTACJA CICHA: 3 dni INNE: 150 g laktozy ( zagotowanej osobno w 0,5l wody ) do fermentatora tuż przed rozlaniem mniej goryczkowej wersji piwa UWAGI: Smak bazy słodowej piwa bardzo dobry. Aromat wspaniały. Zupełnie niewyczuwalne drożdże, bimber ani żadne inne kwaśne posmaki, tylko intensywność amerykańskich chmieli. Niestety ich ilość ( a przede wszystkim czas gotowania ) , sprawił że piwo wyszło skrajnie goryczkowe. Stąd pomysł na dodanie przegotowanej, schłodzonej laktozy do części piwa tuż przed rozlaniem do butelek. DEGUSTACJA: Po dwóch tygodniach od butelkowania niepokoiło dość małe wysycenie, ale po kolejnym tygodniu już było znacznie lepiej. O dziwo gorycz jakby trochę puściła. W efekcie "Czara goryczy" wydaje się być lepsza niż wersja piwa z laktozą. Aromat, delikatna karmelowość i słodowość wciąż na zadowalającym poziomie.
-
To i ja skorzystam z dobrodziejstwa prowadzenia zapisków, bo to fajna sprawa Nazwa: Kwaśny Deszcz Styl: English India Pale Ale Technologia: BrewKit Ilość Gotowego Piwa: 22L Data Warzenia: 2016-04-16 Data Butelkowania: 2016-04-28 BLG: 11 ALK: 4,7 IBU: ~40 EBC: 15 SUROWCE: - 2,2 kg Brewkit Mangrove Jack's IPA (+ 10 g drożdże M07 British Ale ) - 1 kg glukoza - cukier do refermentacji ZACIERANIE: n/d WARZENIE: n/d FERMENTACJA CICHA: brak INNE: n/d UWAGI: Błędy początkującego: drożdże rehydratyzowane tylko 15 minut i zdecydowanie za mało intensywne napowietrzenie brzeczki ( kilka ruchów fermentatorem, bez mieszania ), przez co fermentacja burzliwa przebiegała dość niemrawo. Nie było zlewania na fermentację cichą ani gotowania brewkitu z wodą ( po prostu zalanie wrzątkiem w fermentatorze ). Fermentacja burzliwa przeciągnięta do 12 dni. DEGUSTACJA: Piwo z oczekiwanym stylem raczej ma niewiele wspólnego. W aromacie lekko wyczuwalny bimber i drożdże, raczej niewiele aromatów chmielowych. W smaku bardzo silnie czuć zielone, kwaśno gorzkie jabłko. Goryczka w piwie bardzo wysoka, ale raczej niewynikająca jedynie z chmielu a właśnie z tego posmaku jabłka ( aldehyd octowy ? ). W wyglądzie wszystko ok. Barwa jasno bursztynowa, piwo dość sklarowane, niewiele osadu drożdżowego w butelkach, piana drobnobąbelkowa intensywna. Dość wysokie wysycenie.
-
Ja też jestem dość świeży w temacie, ale mam dzięki temu też w miarę świeże doświadczenie z brewkitem Jak pisał kolega, nie zrażaj się U mnie pierwsze było z brewkitu, potem ekstrakty i trzecia warka z zacieraniem... Za każdym kolejnym razem przy degustacji to był milowy krok. Do tej pory nie wiem gdzie popełniłem największy błąd ( małe napowietrzanie przed zadaniem drożdży, glukoza zamiast ekstraktu, brak fermentacji cichej, brak gotowania tylko mieszanie wszystkiego w fermentatorze małą ilością wrzątku i reszta wodą z kranu ) , ale kwas, bimber i drożdże wyszły na takim poziomie, że browar wyszedł gorszy od przeciętnego euro lagera. Nie sądzę , że to kwestia zakażenia, zarówno u mnie jak i u Ciebie.... Leżakowanie na pewno coś zniweluje ale cudów bym nie oczekiwał ( no chyba, że testowałeś to piwo gdy jeszcze fermentowało - a wtedy zawsze jedzie kwasem ) Z ekstraktów warzone w dwóch małych 8 litrowych garnkach wyszło już rewelacyjne
-
Silnie wyczuwalny Aldehyd Octowy - czy normalne w świeżym piwie?
Mangood odpowiedział(a) na Mangood temat w Piaskownica piwowarska
no może pojechałem za bardzo fachową terminologią, raczkując dopiero w kwestiach sensorycznych ...W aromacie nawet za bardzo nic złego nie czuje , żadnej emulski .... ale w smaku, nie sugerując się niczym to naprawde pierwsze co przychodzi mi do głowy.. Kwaśne, twarde, niedojrzałe jabłko ... aż cierpkie -
Silnie wyczuwalny Aldehyd Octowy - czy normalne w świeżym piwie?
Mangood opublikował(a) temat w Piaskownica piwowarska
Witam, Prośba o rozwianie/potwierdzenie pewnej wątpliwości przez osoby pamiętające swój lewej 1 ( piwo z brewkit'u ) Wiem, że testowanie "nieskończonego" piwa to nie jest najlepszy pomysł, ale po 10 dniach od zabutelkowania piwa z brewkit'u otworzyłem testowo jedną butelkę ( English IPA 11 BLG ) Posmaku bimbru mimo dodania glukozy nawet specjalnie nie czuć ( w trakcie fermentacji po tygodniu, kiedy piwo chyba jeszcze fermentowało, bimber było czuć strasznie ) Zapach/Smak drożdży też nawet przeminął ( w momencie butelkowania był bardzo intensywny ) ale jak w temacie ....Piwo smakuje jak bardzo gorzki cydr... Posmak zielonego jabłka jest bardzo wyraźny, zostaje efekt "cierpkości" na języku To pierwsze piwo, więc nie uniknąłem błędów - i teoretycznie wszystkie one powodują ten efekt - niewystarczająco napowietrzyłem brzeczkę ( kilka drobnych ruchów, drożdże pracowały bardzo niemrawo ) - zlewając do butelek ( obawiając się granatów) , kilka butelek w tym ta testowana ma dość dużą przestrzeń powietrza - cała szyjka - reszta piw leżakuje w piwnicy, ale to jedno zostawiłem w domu w temperaturze 20 stopni I tu pytanie. Czy to normalne przy niedoleżakowanych piwach ? ... Z czasem ten posmak powinien zanikać, czy suma błędów i obecny stan raczej nie wróży, żeby coś się znacząco zmieniło ? Pozdrawiam -
Przechmielone improwizowane black IPA ?
Mangood odpowiedział(a) na Mangood temat w Piaskownica piwowarska
Dzięki wielkie wszystkim... 115 IBU kalkulator wskazuje jeśli dla tej Citry podam wykorzystanie 6% (gotowaie do 9 minut) a nie 15% (10-19 minut) Dodam coś na zimno jeszcze ... i zobaczę co wyjdzie po fermentacji.